Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Kuro
warezz
Kuro
Potrzebuje kasy. Przychodze w sobote. A facet mnie rozlicza z wizyt z WC.
Nikt nie ma prawa rozliczac cie z wizyt w WC,powiedz mu ze przez to ze cie przesladuje z tymi wizytami to masz nerwice zoladka. Ergo; to jego wina.
To mnie wlasnie przesladuje. Ze dalem dupy i sie nie postawilem.
Czemu najlepsze riposty przychodza po godzinach?
Inna sprawa, ze ten manager jest zyebany i sie nie da sytuacji uratowac. A ja nie mam zamiaru sie dostosowywac.
Trza sp*****iac. I tyle.
Kasy z tego nie ma. Ja nie jestem cham. Ja mam nerwy.
Miałam tak samo w kurczakach, przy czym w przypadku baby jest jeszcze gorzej - mobbing w wydaniu szefa prześladował mnie do tego stopnia, że jadąc co rano do pracy miałam ochotę rzygać. Na szczęście w ciągu dwóch tygodni od momentu, gdy sytuacja zaczęła być naprawdę nieprzyjemna, ogarnęłam nową robotę, wyprowadziłam się 150km od poprzedniego miejsca pracy, nie mówiąc nikomu dlaczego odchodzę i udało się znaleźć całkiem fajne miejsce pracy (poza polkami-zazdrośnicami, które najchętniej wbiłyby mi nóż w plecy, ale yebać je wszystkie)
Szacuny
634
Napisanych postów
41491
Wiek
42 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
246659
PYTAC CZY MOZESZ WYJSC DO TOALETY??? No k***a ludzie gdzie wy pracujecie? Jedynym powodem informowanie przelozonego o wyjsciu do toalety jest tylko kiedy twoje stanowisko pracy musi byc caly czas monitorowane (CNC itp.)
Szacuny
34
Napisanych postów
7667
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
81617
To nie bylo tak.
Zgarnal mnie jak wracalem z WC.
Rozmowa byla kulturalna. Bo sie spytal, czy jest jakis problem.
Ja nie jestem na jego czarnej liscie. Ale mi chodzi o sam fakt.
Bo on potrafi byc dla co niektorych b. nieprzyjemny.
------------------
Zeby nakreslic sytuacje.
Zaczalem tam pracowac rok temu. I byli sami Angole. Zeby nie sklamac - dwoch Hindosow.
Praca bardzo inzynieryjna. Co wiecej - dwoch superv. - inzynierowie. Po naszej stronie. Dlubales sie w kabelkach i nikt cie nie rozliczal.
Zatrudnili tego line managera. Czlowiek nie ma pojecia o elektryce. Zadanie to poganiacz niewolnikow. I on staje na glowie, zeby wyrzucic stara kadre, a zatrudnic eastern europeans.
Teraz proporcje sa 60 - 40 (na korzysc Eastern), mnostwo cepow co z usmiechem na polecenie lapia sie za miotle i zamiataja.
No i tu jest problem.
Jak mowie - sytuacja jest nie do uratowania. Bedzie tylko gorzej. Tym bardziej, ze ta garsc starej kadry ma wlasnie takie plan. Przeczekac do nowego roku. Wykorzystac urlop. I spiertalac gdzie piepsz rosnie. (cenzura).
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
natka
(poza polkami-zazdrośnicami, które najchętniej wbiłyby mi nóż w plecy, ale yebać je wszystkie)
natka baby takie są, zauważyłem że więcej niż 3 w jednym miejscu to przeważnie podzielą się na 2-3 osobowe grupki które się nawzajem nienawidzą, poza tym zazdrość o wszystko, o facetów, lepszą posadę i ciuchy chyba najbardziej
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Kuro zasada jest taka że jak gdzieś jest lipa to lepiej nie będzie. z obserwacji, jak ktoś siedzi w jednej firmie to świata poza nią nie widzi, nie wie jak to jest pracować gdzieś indziej itd. puki siedzisz w tej firmie zacznij rozglądać się za inną pracą, Leeds jest spore. reed.co.uk totaljobs.com localrecruit.co.uk i codzienie śledzisz, napisz sobie cv na zaś, zarejestruj się w paru agencjach i coś zawsze znajdziesz
Szacuny
5
Napisanych postów
2132
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
23447
pracowalem w takim miejscu gdzie nielegalne znaczylo legalne- np. wsypywanie jedzenia z ziemi i dalej do produkcji, nastpenie szlo pod etykieta dr oetker... wogole cuda niewidy sie dzialy, najwiekszy motloch angielsko - polsko - ruski