Przez ten tydzień codziennie jeździłem na nartach. przez pierwsze trzy dni na stok dochodziłem 700m pod górkę z nartami i butami narciarskimi w rękach. W ośrodku dwa posiłki- rano kanapki a na obiadokolację ziemniaki + mięso. Ogólnie to było to mało i co wieczór chipsy zapijane Kubusiem. W piątek udało nam się nawet delikatnie nayebać
28.02.09
1
owsiane
mleko
2
razowy
szynka indycza
3
kurak
4
kurak
kasza
5
kurak
kasza
pomidory
ogórki
Trening
wyciskanie hantli na skosie w górę- 3x10
military press- 2x10
przysiady- 3x10
Wiosło- 3x10
francuskie wyciskanie- 2x10
uginanie z hantlami- 2x10
na modlitewniku- 2x10
Ogólnie to chociaż dodałem jedno ćwiczenie do treningu to i tak było za lekko. W poniedziałek zaczynam już Splitem. Na treningu trudno było się skupić bo głowę zaprzątałem sobie "swoimi sprawami"
Dzisiaj 5 tabsów tse, 3 tabsy scorcha, 5 tabletek tigera=ponad 1g kofeiny...
dziwnie się czuję.