Oreamnos/Dziennik/Redukcja-Podsumowanie str.40

ja napisze :P tez zaczalem redukowac i powiedz mi jak efekty wizualne? polepszylo sie duzo? ogolnie to bede zagladal i wspieral w dazeniu do celu. tym bardziej ze mam taki sam :) pozdro

znaczy powiem tak...nie mierzylem sie i samemu trudno mi powiedziec...ale brzuch juz tak nie sterczy spodnie sa lozniejsze w udach...a moja sąsiadka mnie nie poznała po miesiącu nie widzenia sie...mowila tak ze kiedys to mi fajnie brzuch sterczał i byłem chłop a teraz to bluza wisi i coto za chłopkobieta ma te swoje 50 lat i ma inne ideały
ale ogólnie widze i inni widzą, że chudne
pzdr...

Poprosiłem już moda Kuro aby edytował mi pierwszy post w tym temacie... waga początkowa powinna być 83 a pas 103....
Proszę jeszcze raz jakiegokolwiek moda aby edytował w ten sposób pierwszego posta.

pozdrawiam

10.12.08

Dieta
wszystko tak jak w zamierzeniach...no może trochę za dużo rodzynków wciąłem
ogólnie jednak nie jest idealnie tak jak to zamierzałem w tym tygodniu jednak nie ma większych ustępstw
Trening
I znowu HIIT
wszystko git rozgrzewka power i jazdatylko tyle, że odczuwałem ból w piętach (na początku szczególnie)...nie powiem było trudniej tak biec....jednak jakoś dałem rade...jak wróciłem do domu to jak zwykle rozbierałem się stopniowo potem jeszcze w samych majtach posiedziałem żeby nie dostać szoku termicznego
Spałem 8 godzin....jednak ja mam tak, że sypiam od 22.00 do 06.00
a gdy zaburze ten rytm to cały dzień boli mnie kark i głowa...dzisiaj zaburzyłem rytm i tak sie właśnie stało.jednak około 16.00 znacznie ustąpiło


pozdro :)

hej Oreamnos, nie masz podanego nr gg w profilu, a mam sprawe
podbij no na 5276399

ok...

Wodyn-dzięki kocham cię ;*
żeby nie było nie jasności tam sobie teraz nie zaniżyłem ani nie zawyżyłem tylko wpisana jest tera prawda....bo tak było na początku gdy zakładałem dziennik i teraz jest poprawnie...Wodyn wiem, że cie to nie zbawi ale sypne ci soga

11.12.08

Dieta
była w budzie okazało się ze zapomniałem posiłku,jak wracałem ze szkoły to o mało nie mdlałem tak byłem głodny...jak wróciłem do domu i zjadłem obiad....to sobie przypomniałem, że śniadania tez nie jadłem
nigdy więcej
a tak to git...dzisiaj połowę kurczaka ugotowałem a połowę usmażyłem na oliwie...
Trening
Fajnie było ogólnie dobrze jednak przy military Press za bardzo do tyłu się pochyliłem i chyba zacznę unoszenie sztangi ZZA głowy...a najlepiej poszło z MC
pozdro

12.12.08


Dieta
no w sumie nieżle...tylko obiad zamiast kurczaka zjadłem twaróg z płatkami owsianymi...pycha
Trening
W sumie słabo....biegałem sobie biegałem HIITA i przyszedł gość który mi spawa stojak i na gadaniu z nim na poprawkach przy stojaku itp. zeszło do teraz

Jutro waże sie rano i Mierze !takze dzisiaj musze metra poszukać