Szacuny
1
Napisanych postów
1643
Wiek
38 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
19133
Co do waszej rozmowy o żarciu w mcd itd najlepsze są osoby które biorą podwójnego hamburgera, frytki, lody i do tego cole light :) Podziwiam takie osoby jak Ty, choroba a mimo to walczysz. Życzę powodzenia i 3mam kciuki. pozdro.
Szacuny
0
Napisanych postów
206
Wiek
38 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
4063
Najlepsi są rodzice zabierający cały czas swoje pociechy do MCD lub KFC bo nie mają czasu ugotować normalnego posiłku. Później biega taki mały grubasek a inne dzieciaki mają z niego ubaw.
Szacuny
195
Napisanych postów
9906
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
174402
Tyle, że teraz to już jest problem niemal że społeczny. Wielu rodziców nie ma czasu, a przez to wiele dzieci ma takie "gorsze" życie. Rodzic da dziecku kasę do sklepiku - dziecko kupi sobie chipsy i colę - rodzic obowiązek swój spełnił. Rodzic kupi dziecku konsolę - dziecko siedzi zamiast się ruszyć - rodzic znowu obowiązek spełnił
Szacuny
195
Napisanych postów
9906
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
174402
Dzień 78
Dziś wpiska nieco później niż zwykle. Umówiłem się z lekarzem w szpitalu, że podjadę wieczorem - on da mi wypis (bo w sobotę wyszedłem bez) i recepty. Przy okazji trochę pogadaliśmy. Bardzo fajny, miły i potrafiący wszystko wytłumaczyć lekarz. Odpowiedział mi na niezliczoną liczbę pytań - i tak trochę zeszło.
Wcześniej trochę pracy w domu, ale to w godzinach popołudniowych - praca przy zbożu Zrobiłem również siłownię Siatkarzy obejrzałem - szkoda trochę że przegrali.
PS zauważyłem ciekawą zależność - otóż wtedy kiedy jestem w szpitalu Polacy zdobywają w Londynie medale. Byłem od czwartku do soboty - wpadły 3. Wszystkie w piątek. Dziś wpadłem - znowu dwa (jak do tej pory). Może dla poprawy polskiego sportu położę się jeszcze na tydzień?
TRENING
1. Drążek-szeroko-nachwyt - 4 x max 13 / 12 / 12 / 12 (z podpórką wszystkie)
Czucie całkiem ok. Szkoda, że nie mogę póki co przeskoczyć tych 31, ale w sumie ostatnio treningu były często przeplatane szpitalem...
3. Wioslo w opadzie sztangą - rampa 12 21 kg / 25 kg / 27 kg (10)
Starałem się pochylić, ale do wiosła chyba stworzony nie jestem Choć plecy w miarę nieźle czulem.
4. Wyciskanie sztangielkami poziomo - rampa 12 9,5 kg / 11,5 kg / 13,5 kg (10)
Czucie bardzo dobre. Udało mi się nawet dodać troszkę do sztangielek
5. Drazek-wąsko podchwyt - 4 x max 14 / 13 / 13 / 13(z podpórką wszystkie)
Całkiem ok. Łap raczej nie czułem. Plecy ok.
6. Rozpietki poziomo - rampa 12 7 kg / 9,5 kg
Starałem się prostować łapy, ale chyba nie do końca mi to wyszło...
7. Wyciskanie stojąc- zakres 15-20 12 kg (20) / 16 kg (19) / 20 kg (13)
Barki mnie tu naprawdę bolały. Udało mi się dołożyć trochę więcej obciążenia
8. Odwrotne rozpietki w opadzie - rampa 12 2,5 kg / 2,5 kg / 2,5 kg / 3,75 kg / 3,75 kg
Tu wychodzę z założenia - więcej serii i powtórzeń mniejszym ciężarem. Starałem się w szczytowym momencie zatrzymać na chwilę, ale chyba nie do końca jeszcze to wyszło...
9. Superset: A: uginanie stojąc + B: francuz - rampa 12 A: 14 kg / 16 kg / 18 kg (10) / 14 kg (10)
B: 10 kg / 12 kg / 14 kg / 14 kg
Łapy bolały zdecydowanie
Filmik:
DIETA
Posiłek I: owsianka z mlekiem z rodzynkami, żurawiną, orzechami włoskimi i wiórkami kokosowymi
Posiłek II: pierś z kurczaka z makaronem pełnoziarnistym, oliwą i warzywami
Posiłek III: pierś z kurczaka z makaronem pełnoziarnistym, oliwą i warzywami
Posiłek IV: szejk (250 g bananów - 2 szt, 150 ml mleka) i rodzynki
Posiłek V: pierś z kurczaka z makaronem pełnoziarnistym i warzywami
Posiłek VI: omlet z 3 jaj z serem, indykiem i warzywami