Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Dziennik_KuKuS-t877455.html
...
Napisał(a)
Witam ,masuj i powodzenia życzę .Będę zaglądał systematycznie .Pozdrawiam
"Nigdy się nie poddawaj,porażka nigdy nie oznacza końca lecz początek drogi do zwycięstwa"
...
Napisał(a)
Kali - lepiej może nie wnikaj co to było, bo możemy się przykro rozczarować
http://www.sfd.pl/Niezbędne_minimum..._to_dać_z_siebie_maksium!_/_Regenat-t927995.html
Niezbędne minimum, to dać z siebie maksimum!
...
Napisał(a)
Dzień 4 - 05.08.2012
Dzień spoko, choć planowałem jechać nad wodę. Ale jak zwykle: jak trzeba pracować to gorąco i pełne słonko, dziś ciepło, duszno, ale słońce schowane za chmurami. Także zrobiłem wycieczkę rowerową. Miałem pojeździć jeszcze, ale dobrze, że skończyłem, bo po 20 min po zajechaniu do domu przeszła taka nawałnica, że bym miał wspomnienia na długo
Tradycyjnie jak w każdą niedzielę sprawdziłem wagę. Jednak myślę, że nie jest ona do końca miarodajna. Pokazała 52,1 kg (- 1kg). Pas wskazał 73,5 cm (- 1cm). Myślę, jednak, że zostawię kcal na tym samym poziomie. Szpital zrobił swoje, poza tym w samym szpitalu zeszła ze mnie nieźle woda (pewnie mniej węgli i zaczęło schodzić), bo jak wytłumaczyć fakt, że piłem 1,5L, a odlewałem 2,5l?
Dziś zjadłem nieco więcej tłuszczy w miejsce węglowodanów, żeby nabić kcal, bo ciężko czasem w siebie wmusić
TRENING
wycieczka rowerowa - 40,2 km (2h 20 min)
DIETA
Posiłek I: owsianka z mlekiem z wiórkami kokosowymi, orzechami włoskimi, rodzynkami, bananem i miodem - wyszło ponad 1250 kcal
Posiłek II: pierś z kurczaka z ryżem, warzywami i oliwą
Posiłek III: pierś z kurczaka z ryżem, warzywami i oliwą
Posiłek IV: omlet z 3 jaj z indykiem, serem gouda i warzywami
Łącznie: 3064kcal, 135g białko, 141g tłuszcze, 312g węglowodany
PS Panowie i Panie, dziennik potreningu.pl podaje takie coś dokładnie: 3064kcal, 135g (9%) białko, 141g (9%) tłuszcze, 312g (21%) węglowodany - co oznaczają te procenty w nawiasach, bo za cholerę nie mogę rozkminić
Dzień spoko, choć planowałem jechać nad wodę. Ale jak zwykle: jak trzeba pracować to gorąco i pełne słonko, dziś ciepło, duszno, ale słońce schowane za chmurami. Także zrobiłem wycieczkę rowerową. Miałem pojeździć jeszcze, ale dobrze, że skończyłem, bo po 20 min po zajechaniu do domu przeszła taka nawałnica, że bym miał wspomnienia na długo
Tradycyjnie jak w każdą niedzielę sprawdziłem wagę. Jednak myślę, że nie jest ona do końca miarodajna. Pokazała 52,1 kg (- 1kg). Pas wskazał 73,5 cm (- 1cm). Myślę, jednak, że zostawię kcal na tym samym poziomie. Szpital zrobił swoje, poza tym w samym szpitalu zeszła ze mnie nieźle woda (pewnie mniej węgli i zaczęło schodzić), bo jak wytłumaczyć fakt, że piłem 1,5L, a odlewałem 2,5l?
Dziś zjadłem nieco więcej tłuszczy w miejsce węglowodanów, żeby nabić kcal, bo ciężko czasem w siebie wmusić
TRENING
wycieczka rowerowa - 40,2 km (2h 20 min)
DIETA
Posiłek I: owsianka z mlekiem z wiórkami kokosowymi, orzechami włoskimi, rodzynkami, bananem i miodem - wyszło ponad 1250 kcal
Posiłek II: pierś z kurczaka z ryżem, warzywami i oliwą
Posiłek III: pierś z kurczaka z ryżem, warzywami i oliwą
Posiłek IV: omlet z 3 jaj z indykiem, serem gouda i warzywami
Łącznie: 3064kcal, 135g białko, 141g tłuszcze, 312g węglowodany
PS Panowie i Panie, dziennik potreningu.pl podaje takie coś dokładnie: 3064kcal, 135g (9%) białko, 141g (9%) tłuszcze, 312g (21%) węglowodany - co oznaczają te procenty w nawiasach, bo za cholerę nie mogę rozkminić
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
...
Napisał(a)
te cyferki pewnie dali tak dla picu
...
Napisał(a)
Posiłki - mniam! :)
'wycieczka rowerowa - 40,2 km (2h 20 min)' - podziwiam! U mnie taka jazda rowerem pewnie skończyła by się w rowie - nie tyle z wycieńczenia, co z braku równowagi.
No i zazdroszczę nawałnicy - u mnie wciąż duchota
'wycieczka rowerowa - 40,2 km (2h 20 min)' - podziwiam! U mnie taka jazda rowerem pewnie skończyła by się w rowie - nie tyle z wycieńczenia, co z braku równowagi.
No i zazdroszczę nawałnicy - u mnie wciąż duchota
...
Napisał(a)
TOYS - też mi tak przez myśl przeszło
Luxuria - eee tam, wsiadamy i jedziemy Troszkę chłodniej wreszcie jest A można wiedzieć skąd jest Koleżanka?
Luxuria - eee tam, wsiadamy i jedziemy Troszkę chłodniej wreszcie jest A można wiedzieć skąd jest Koleżanka?
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
...
Napisał(a)
jak bym dał tyle ujechac to do domu za free bym przyjeżdzał ale jak z powrotem później ok 85km w sumie
Ciągły terror w dążeniu do chwały, życie jest za krótkie, żeby być małym!
...
Napisał(a)
No to wtedy wiecznie na redukcji Albo byś dowalił 6000 kcal
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
...
Napisał(a)
hehe najwyżej, musiałbym zakupić jakiś lepszy rower bo ten co mam to rozwalony i nie ruszany od kilku lat :/
na nim nawet 5km nie dąłbym rady :/
na nim nawet 5km nie dąłbym rady :/
Ciągły terror w dążeniu do chwały, życie jest za krótkie, żeby być małym!
Poprzedni temat
Dziennik kooozaq
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- ...
- 86
Następny temat
Dziennik Golombex
Polecane artykuły