1. No to postanowione
2. Hmm, ciekawe. Tylko na ile ustawić radzisz ilość powtórzeń, tak, żeby było realnie? 8? 10?
3. Teraz robiłem tak: 23 kg / 27 kg / 31 kg i tu brakowało... Nie chciałbym też zaniżać bardzo tego obciążenia, ale wiem też, że to chyba jedyna droga. Albo może zacząć od 25 i rampować co 2 kg?
4. OK.
5. Fakt, nadgarstki trochę jeszcze latają
6. Wiesz, nie mówię też, żeby go jakoś mega katować - dwa ćwiczenia (a może nawet jedno) i koniec
Mikołaj - filmik ok, tylko jakość się popsuła - rozpikselizowało się strasznie. Trochę połaszczyłem się na mniejszy rozmiar pliku - następnym razem muszę dać jakiś kodek konkretny
Dzięki za rady odnoście treningu - skoro dwie osoby już mówią o tym, to coś musi być na rzeczy
Owsiana trochę w stylu - wszystko się prawie kończy, więc trzeba wyzerować, żeby kupić nowe Swoja drogą masło orzechowe to fajna opcja do owsianki - wyszło trochę w smaku jak Snickers Powiadasz, że w innych musiałem się ograniczyć? Jakoś tego nie odczułem A wręcz chodziłem wieczorem napchany - inna sprawa, że wpadł po treningu worek ryżu, a wcześniej drugi worek podzielony na dwie porcje, do tego 200 g łososia na 3 porcje i warzywa na dopchanie. Po samym treningu banan i rodzynki też zapychają. A na koniec dnia dobiłem całość jajkami
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html