Szacuny
11182
Napisanych postów
51935
Wiek
32 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
Moja rozpiska tygodnia:
Poniedzialek: siłownia 2 godziny
Wtorek: Basen 2 godziny
Środa: Krav Maga 1,5 godziny
Czwartek : Siłownia 2 godziny
Piątek: Krav Maga 1,5 godziny
Sobota : Siłownia 2 godziny
Niedziela: Sala Gim Piłka Nożna , Koszykówka 2 godziny
Myślicie żę to dobre zestawienie ?? Czy lepiej zrezygnowac z silowni i zajac sie jeszcze jakas sztuka walki musze przyznac ze ciagne ten program od października poczatki były trudne ale teraz jest i siła i kondycja.
Szacuny
11182
Napisanych postów
51935
Wiek
32 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
jstem początkującą kraverką.mam pytanko do facetów:napiszcie gdzie trenujecie i czy macie jakieś dziewczyny w swojej sekcji a jeśli tak, to jaki macie do nich stosunek.interesuje mnie najbardziej czy dziwicie się ze dziewczyna zdecydowała się trenować kravkę.ja mam czasem wrażenie ze faceci u mnie podchodzą do mnie jak do jakiegoś dziwoląga.jest nawet kilku takich gnojków którzy specjalnie uderzają bardzo mocno gdy ćwiczą ze mną i innymi laskami u mnie w sekcji(zwróciłam uwagę na to bo zauważyłam że gdy ci sami faceci ćwiczą z innymi facetami to jakoś markują ciosy a do nas podchodzą z miną typu:"pokażę szmacie gdzie jej miejsce"). do tego zacżęli się po cichu wyśmiewac z nas gdy się dowiedzieli ze zdałyśmy P1 (w sumie to przeciez tylko P1). napiszcie jak podchodzicie do dziewczyn u was na treningu i czy jest to dla was dziwne ze musicie trenowac z babami.
Szacuny
11182
Napisanych postów
51935
Wiek
32 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
ekhmm... jak by to powiedziec... ja mam dokladnie odwrotnie.... mam aktualnie jedna dziewczyne w sekcji regularnie przychodzacana treningi...i tak gdy walcze z facetem to raczej sie nie patyczkuje... natomiast gdy przyjdzie mi z nia walczyc to mam takie jakby opory zeby ja uderzyc... w trakcie walki na klapsy powiedziala mi w pewnym momencie:"to uderzysz mnie wreszcie czy nie??!!" :)
"jesli nie znacz przeciwnika - masz 50 procent szansy na wygranie z nim. jesli znasz przeciwnika - wygrales"
Szacuny
0
Napisanych postów
870
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
5447
U mnie tez jest kilka dziewczyn i radza sobie. Uwazam, ze dziewczyny tez sie powinny umiec bronic i nie widze niczego dziwnego w tym, ze przychodza na zajecia. Ale czesciej cwicza ze soba niz z chlopakami, mi o ile dobrze pamietam zdazylo sie tylko 2 razy cwiczyc z dziewczyna, przy czym jedna z nich po kilku probach zrezygnowala z cwiczenia, byla to odmiana pompek, taka ze do wykonania potrzebne byly 2 osoby. Natomiast inne sobie dobrze radza, czasem wydaje mi sie ze nawet miedzy soba rywalizuja, to znaczy probuja pokazac, ktora jest lepsza :)
Szacuny
15
Napisanych postów
5607
Wiek
47 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
18948
Elwira jestes przewrazliwiona jakaz zreszra jak mocniej dostaiesz uodpornisz sie na bol ..ja jestem po 3 latach kravki obozach i stazach instruktorskich i nigdy sie ze mna nie patyczkowali i zyje takze nie ma co sie rzoczulac nad soba zreszta ty juz sama masz złe podejscie bo jak widze z tego powodu ze jestes kobieta wymagasz podswiadomie innego traktowania a to jest bład...
pozdro
Szacuny
10
Napisanych postów
2201
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
15791
Całkiem sympatyczny artykulik nawet, niezależnie od wartości przekazu.
Jednak za pisanie tego typu tekstów nie powinni sie brac ludzie "surowi" bo czasem śmiać sie chce. Ale ogólnie obleci.
Mam prośbę - czy ktoś zna człowieka który na zdjęciu "pcha palce w oczy" ? Proszę o kontakt na e-mail. Nic ważnego, chcę sie tylko upewnić.
So give it up you bloody sods you'll not be getting laid
And the sooner that you're out the door the sooner we'll be paid
Szacuny
11182
Napisanych postów
51935
Wiek
32 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
witam wszystkich po tej jakże długiej przerwie! za***. ,że pościk znowu odżył (do czasu ,pewnie, hehe... ).
co do pytania gary'ego 25 o kobitki, to juz wcześniej pisałem , o seks... ehm sekcji w gdyni... było ich ok.7-8 teraz jest chyba 5... dokładnie nie wiem ,bo nie za bardzo zwracam na nie uwage, jakoś mam lepsze rzeczy do roboty na treningach :) laski u nas (ciągle grupa początkująca) radzą sobie i się ciągle trzymaja jakoś, ale może dlatego,że niewielu facetów z nimi trenuje i one ćwiczą między sobą... każdy umie sobie to wyobrazić... więc krzywda im się nie dzieje i jakoś dziewuszki się utrzymują dalej. ja osobiście nic nie mam, nawet jestem za tym ,żeby laski chodziły i trenowały,bo to im może się baaardzo przydać (odpukać...) ale ja nie lubię za bardzo z nimi trenowac, bo są zbyt delikatne, a i ja wtedy zbyt delikatnie się z nimi obchodze... no jakoś tak mam hamulce przed nawalanką z babką.
co do egzaminu p1: u nas bedzie 12 lutego, czyli w czwartek za tydzien, przyjedzie adamczyk i będzie normalny (ale 2 godzinny) trening ,na którym będziemy przerabiać kolejne ćwiczenia ,a adamczyk bedzie obserwował i wyciągał wnioski (zdał/nie zdał) .chociaż słyszałem ,że p1 zdają wszyscy. podobno tylko jedna osoba w polsce nie zdała ? to prawda? podobno w sopocie...??? malinss to prawda? słyszałeś coś o tym?
artykuł w gaz.wyborczej był wczoraj niezłą sensacją na trenigu. ja czytając ten tekst nie zauważyłem więszych rozbierzności pomiędzy słowem pisanym, a tym co 30 minut wcześniej działo się na treningu (czytałem to wieczorem).
chociaż spodziewałem się czegoś wiecej niż tylko relacji amatora... szkoda.
no i na koniec: malinss chcesz dalej plakacik? tak jak obiecałem miesięcy temu kilka, jak trener udostępni to ci jeden załatwię. no więc załatwiłem- ten biały ze zdjęciami naszych trenerów podczas walki.