Tak na marginesie to kiedy wyczujecie, ze trzeba pomoc.
Czy ktos z was widzial, jak przeciwnik, ktory przed chwila chcial cie zabic (wyjac twoje wnetrznosci nozem). Nagle staje sie potulnym pacjentem?
I skoro walczyles przed chwila o swoje zycie, to teraz masz je ratowac komus kto chcial ci je odebrac?
Jakryc - "jeszcze pytanko, skoro uczą Was zabijać, to czy uczą Was tez niwelować ewentualne stutki Waszego działania"
Nie kumam, mam pochowac trupa???
Skoro doszlo do tego, ze musial zginac bo mialem do wyboru "odwieczne": on albo ja...
Nie stawajmy teraz po stronie mordercy. Nie mowimy tu o zwyklym zlodziejaszku, tylko o kims kto usilowal nas zlikwidowac.
Zycie nie jest takie piekne, jak to niekiedy pokazuja w filmach, ze nagle wielka skrucha, tylko mi pomoz. To nie tak.
Afenis - to sie pewnie spotkamy
Pozdrawiam.
"Szacunek, to powinien miec każdy do każdego."
"Cwiczyc aby przetrwac."
"Odważni nie żyja wiecznie, lecz ostrożni nie żyją wcale..."
https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img] SFD FIGHT CLUB

SFD FIGHT CLUB


SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />