Panna_Kika/Blog/Chcieć to Moc

Mozesz laczyc ze scianka, nie ma problemu, po sciance nawet mozesz sobie darowac ten posilek bialkowy, wystarczy po silowym.

Czas treningu nie ma wielkiego znaczenia, jezli ci nie sprawia problemu mozesz cwiczyc wieczorem, troche potrwa zanim sie przyzwyczaisz by zasnac o normlanej porze

Spoko 4 tyg na poczatek i pozniej korekcja diety ,jezeli zajdzie potrzeba obetniemy 200kcal

wiesz wchodzenie na stopien to wlasciwie wchodzenie na lawke, byle byla stabilna we wszystkichh linkach do tego cwiczenia wchodza na lawke , jak masz silke w garazu to jak zobaczysz gdzies kostke chodnikowa z jakiejs budowy to świśnij dwie wieksze kostki i masz podwyzszenie
Cwiczysz starajac sie jak najwiecej dac z siebie, progresje jakas powinnas miec, miesnie musisz stymulowac do wrostu, dlatego tez bede dawala ci nastepne treningi.

latwo lapiesz ta wage, no nie? mam nadziej, ze uda nam sie podkrecic teraz twoj metabolizm sadze, ze powinno sie udac, pracuj na silowni najmocniej jak dajesz rade
Piłeczkę 65cm

zdrowiej, nie ma czasu na choroby, a czosnek by mial dzialanie przeciwbakteryjne musi byc surowy, gotowany nie ma juz tych wlasciwosci.

Sory , ze się wtrące, ale czy Ty się odcudzasz??

Bo na tych fotach z 1 strony zakrawa troszkę o anoreksje

a wlasnie nie , namowilam ja by zdobyla troche miesni to wyjdzie jej figurze na dobre, trzymaj kciuki

Acha i Kika, nie przesadzaj, zaden pas do MC ci potrzebny nie bedzie, to nie te ciezary, wykonuj go tylko prawidlowo pierw prostuja sie kolana, pozniej reszta idzie w gore, nawet paskow ci nie proponuje, bo to ci sie przyda na skalki. masz sie prezentowac fachowo i pod wzgledem sily i wygladu

ja tam jechałam dzis i wczoraj 85kg bez paseczków, aczkolwiek jeszcze z min i chwyt by puscił

Mnie puszcza juz od 60kg, dlatego zakladam paski, nie chce mi sie meczyc moich wiotkich dloni. Chociaz w sumie to ciekawe bo wisiec sobie moge calkiem dlugo, ale jak mam trzymac ciezar w wyprostowanych w dol rekach to gorzej

Pileczka wiec bedzie juz tuz tuz

Z tym lapaniem wagi to w sumie nie moge sie dziwic, tyle lat ochudzania choc... to tez w 1/4 moja wyobraznia Jeszcze na szczescie sie w moje ciuchy mieszcze ale...wolalam jak byly luzniejsze...

Obli, ja jestem na mini-masoweczce z priorytetem zmniejszenie obwodow, mniejszego rozmiaru ciuchow i nizszego BF prawda?


Na treningu staram sie pracowac na maxa, tyle ile sama moge udzwognac i na ile pozwalaja mi moje garazowe warunki. Ale szybsze tetno, grymas na twarzy i pot chyba cos znacza
4 tyg powidasza... Chyba na tej diecie nie spase sie???

Patka, z ta anoreksja tos kobieto przesadzila! Tak na marginesie szacunek za martwy, ja jestem na 40kg, max 45kg i rece czasem prawie puszczaja...

Ide spac jutro cos skrobne...

*****

Dzis mam gorszy dzien a mianowicie wpadam w paranoje. Co bedzie jak sie nie uda podkrecic mojego metabolizmu, co jak przytyje, co jak pojdzie mi w nogi... Troche przytylam od sierpnia, lepeij sieczulam wtedy... Coz musze poczekac te 4 tyg


Zmieniony przez - Panna_Kika w dniu 2008-09-19 00:29:39

Zmieniony przez - Panna_Kika w dniu 2008-09-19 11:21:49

Kika to brzmi jak depresja przedmięsiączkowa
Ja też takie stany mam,ale zwykle przechodzi No i jeszcze ta pogdoda..
Dasz rade te 4 tygodnie, pogoda sprzyja (nie trzeba się rozbierać). Fajnie wyglądasz, a będziesz jeszcze lepiej wierze w to!
Powodzenia i nie łam się

Wiesz julita, ja po prostu duzo tyle czasu sie odchudzam, ze tyle kalorii to dla mnie szok, i wariuje... Chce schudnac a nie tyc Dzieki za slowa otuchy

PS: Cytujac Obliques kilka postow wstecz: ok. 1700kcal i kilka prostych cwiczen... Kilka sie zgodze ale prosto nie jest

Ja też Kika!!Odchudzam się całe życie..Od 13 roku życia
Tylko że ja głodówkami ciągle i innymi dietami cud.Wiesz jak mnie musieli długo edukować i namawiać zanim przyjełam te 1600kcal Ciężka praca wielu na tym forum, ale udało się. Nie wierzyłam że tak też można się zredukować.W zasadzie to ciągle coś kombinuje, odejmuje..teraz sobie spalacz wymyśliłam żeby dorzucić Nadal cieżko mi w to uwierzyć, ale kurde chudne (i jak tu podważyć tą teorię) A wychodzi mi jak nic ze 1700kcal jakby tak wszystko uczciwie podliczyć..Więc się jednak DA!

Kika, nie ma co świrować będziesz pod stałą obserwacją, także nic złego się nie stanie. wiesz, że tej ekipie można ufać ja sama niebawem chyba póję w Twoje ślady, bo to naprawdę ma sens, a też nuży mnie ta ciągła redukcja