carbon91 / J-NJ / Haipe-Haope eNigiedeigrek eSteope

Podziwiam za tak długą redukcję , praktycznie zaczęliśmy w tym samym czasie tylko ja wymiękłam już w czerwcu

Teraz mam trochę luźniejszy okres, może nie czasowo, ale pod względem "presji" więc będę zaglądał.

Spoko, wpc na masie styknie, sam tylko się zdziwiłem, nie wiedziałem, że coś nowego wypuszczają :)

Tak, podbijesz kalorie dobrymi węglami to wystarczy, do tego kreatyna i będzie ok. Jakiś magnez łykaj do porcji kreatyny, i wit.C, powinno się ją brać od "cykli", kreatyna sprzyja, pośrednio, drobnoustrojom, które mogą się rozwijać i skończy się cykl treningowy infekcją :)

Stoker - luzik, poczatkiem października już zacznę na 100%


Ania - dlatego czas najwyższy z tym skończyć


Odin - czyli co jeden cykl sobie zrobić bez, a później już włączyć kretę, czy od razu? na pierwszy cykl pójdzie pewnie 5x5, a na kolejny ALRI bym spróbował
ok będę dawał jakiś rutinoscorbin czy cos, tak czy siak tzreba łykać w jesieni profilaktycznie a magnez ciągle biorę i z tym nie ma problemu bo mam spore zapasy
w sprawie pytań to się pewnie na @ odezwę jak przemyślę wszystko



Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2010-09-20 21:38:08

Jasne, jak coś pisz mejla.
Możesz tak zrobić, najpierw 5x5 a potem ALRI i wtedy włączasz kretkę. Zbudujesz trochę siły na 5-tkach, doładujesz mocy kreatyną i powinna dobra masa wyjść na ALRI
Czosnek jeszcze łykaj, jedz, zdrowy jest

w końcu do ciebie zaglądam

na fotach str67 różnica świetna, nie mam czasu czytać wszystkiego ale mam wrażenie że dalej idzie ci super

Dzień 184 - 21.09.2010 - WTOREK
DZIEŃ KONKURSOWY NR 15







1. (07:10) (SZEJK: 30g WPC + 2 jajka) + 30g orzechów + marchewka
2. (10:10) 90g orzechów + 2 marchewki
3. (13:10) 4 jajka + 15g orzechów + marchewka
4. (16:30) 150g kuraka + 50g kaszy gryczanej + marchewka
5. (19:30) 150g kuraka + 30g orzechów + 2 ogórki
6. (22:50) "sernik" + 10g orzechów
---






około 09:00 : 1x Thermo Stim
przed treningiem : 2x Thermo Stim
po treningu : 10g BCAA
przed snem : 3x Magne B6
---






(15:10)
PROTOKÓŁ:
Tabata Squat
5min przerwy
Aeroby 40min


---






1. Wczoraj na treningu zauważyłem że mi wyiebało zyłę na przedramieniu tylko na treningu była na prawdę widoczna a tu jakoś tak się schowała bo fota nie była na pompie, wklejam to tym bardziej ze takiej foty jeszcze nie mam to będzie kiedyś do porównania. Więc jak widać... wyciąłem się do żyły



2. Nowa, zayebista, świeżo zakupiona patelnia teflonowa, teraz to można omleciki robić bez problemu Jutro stestuję chyba.



3. Sernik na zimno, z moim wariantem marchewkowym :



4. Jeszcze fotka 1 porcji tego serniczka :



---






Wiedziałem, że jadę około 9 pozałatwiać parę spraw, ale nie wiedziałem że jak wrócę to będę musiał pomagać w domu, a później też czasu nie będzie. No nic, na siłownię nie dało się pojechać, bo otwierają koło 16 a od 17 już nie miałem czasu
Także trudno, trening dzisiejszy planuję zrobić w piątek zamiast dołu B, gdyż dół A daje bardziej popalić, ale jeszcze zobaczę.
Dietka git, skorzystałem z wariantu który widziałem już w dziennikach czyli większa ilość orzechów + warzywa jako osobny posiłek, bo tak mi było wygodnie zrobić, być może będę tak robił czasem, albo nawet i stale. Kcal dziś ze 2500 albo troszkę więcej no i z racji tego że nie spodziewałem się opuszczenia treningu to micha prawie jak w DT tylko posiłek 5 zmieniłem na LC
Oprócz treningu było sporo aktywności, więc ten jeden trening wystarczy na dziś.
Cyknąłem sobie dziś serniczek na zimno bo już dawno nie robiłem i tak coś myślę że na studiach będzie dobrze jak często u mnie coś takiego zagości, bo to z jednej strony wygoda a z drugiej jak zrobię bezkaloryczną galaretkę słodką to i parcia na słodycze nie będzie Przyjemne z pożytecznym.
A że nie miałem Calcium ani Pluszza to kupiłem 1l Coli Zero i użyłem sporo marchewki, robiąc taki jakby mus, wieńczący me dzieło
Z dnia jestem zadowolony bo wszystko idzie powoli do przodu
Co do sernika jeszcze, bo pewnie ktoś będzie pytał :
masa: 70g WPC, 500g twarogu, 200ml kefiru, 4-5łyżeczek żelatyny, 100g wiórek kokosowych, aromat migdałowy, pół marchewki, łyżeczka kakao, cynamon;
galaretka: marchewki + cola zero + żelatyna.
UWAGI: dałem troszkę za mało coli, przez co nie do końca to wyszło tak jak planowałem, tzn w smaku jest niesamowite, ale wygląda tak sobie
Aha i sorki że dałem moją fotę zaraz przy fotach jedzenia, no ale przynajmniej nie narobię Wam apetytu

--


"Abradab - Zaskocz mnie"

"Słuchaj, mam ci coś do powiedzenia
Od siedzenia i patrzenia tu się nic nie zmienia
Czy słyszysz ciszy głos? To brzmienia lenia
Pozdrowienia, ja nie zachowam milczenia
I łapię się za pióro bo mnie bierze cholera
Kiedy słyszę jak traktuję media hip hop teraz
Bo to żałość jest i żółć co im doskwiera
Chciałbyś równać się móc, lecz jest bariera
I jeśli tak to ma być to niech nie będzie już inaczej
Mi po swojemu żyć a im po ichniejszemu patrzeć
Nie doszukując się tu dodatkowych znaczeń
No bo czyje jest to miasto? Miasto jest nasze!"



--

Odin - dzięki.
Czosnek jem głównie granulowany, daję w dużych ilościach praktycznie zawsze do mięcha i do jajecznicy, tylko że to raczej nie to samo co świeży

Maya - witam i dziękuję Idzie ciągle dobrze, a będzie lepiej


-----



Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2010-09-21 23:32:26

Przepis spoko ale ****a napisz po kolei co z czym mieszac zeby to zrobic

sog za sernik. i ogolne wyniki

Zawodny - nie pisałem bo już robiłem raz w dzienniku podobny

tu masz 2 linki do kuchni SFD gdzie jest dobrze opisane jak masę zrobić:
https://www.sfd.pl/sernik_low_carb_na_zimno-t634018.html
https://www.sfd.pl/Przepis_na_sernik_na_zimno!!!-t520886.html
tylko ja użyłem takich składników jak napisałem wcześniej

a górę placka zrobiłem w ten sposób, że starłem z 5 marchewek, posypałem troszkę żelatyną i zalałem pół szklanki ciepłej wody, marchewka nasiąkła i ją wymieszałem dobrze, a w tym czasie podgrzałem w mikrofalówce 2x po pół szklanki coli zero (no może troszkę więcej), jak była już taka prawie gorąca to dosypałem do każdej po 2-2,5 łyżeczki żelatyny i wymieszałem dobrze.
W tym czasie masa była już w lodówce i się ścinała, więc jak się ścieła już tak trochę (czyli po 10-15min od włożenia) to wyjąłem.
Do marchewki dolałem tak 3/4 zawartości 1 szklanki i znów wymieszałem po czym pokryłem tą masę (w formie była, ja użyłem takiego plastikowego pojemnika do odgrzewania zupy i innych takich rzeczy), jak ją dobrze pokryłem w miarę równo to wylałem zawartość 2 szklanki i wrzuciłem do lodówki.

Za 2,5h wyjąłem, okroiłem nożem przy brzegach żeby wypadło, przykryłem talerzem, no i jak odwróciłem do góry nogami to jakoś to wyszło, potem tylko przerzuciłem spowrotem i gotowe

ale to ja tak zrobiłem, na przyszość dałbym więcej tej coli (i wtedy też żelatyny) żeby wierzch marchewki przykryć całkiem, wtedy będzie równa "góra"c i to będzie ładniej wyglądało.
A do masy możesz słodzik dodać jak najbardziej, ja nie dałem bo nie mam.



Maya - dzięki i odbijam bo chyba nie dałem, a się należy



Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2010-09-22 09:38:50

Dzień 185 - 22.09.2010 - ŚRODA
DZIEŃ KONKURSOWY NR 16







1. (08:50) (PLACKI: 20g WPC + 90g owsianych + 1 jajko + 2 białka + marchewka)
2. (11:50) (SZEJK: 10g WPC + 1 jajko + 1 żółtko) + 20g oliwy + ogórek
3. (14:40) 150g kuraka + 30g orzechów + 2 ogórki
4. (17:40) 150g kuraka + 30g orzechów + marchewka
5. (20:30) 3 jajka + 25g orzechów + cebula + marchewka
6. (23:10) "sernik"
---






przed treningiem nr1 : 2x Thermo Stim
po treningu nr1 : 6g BCAA
przed treningiem nr2 : 1x Thermo Stim
po treningu nr2 : 8g BCAA
przed snem : 3x Magne B6
---






1. (15:30)
BASEN
Czas: 60min.

-

2. (19:15)
AEROBY
Czas: 45min.

---






Posiłek nr1 (placki owsiane) :



Mają taki fajny kolor dzięki użyciu kakao i cynamonu
Konsystencja całości składników była strasznie gęsta i sucha po rozmieszaniu więc dolałem troszeczkę wody.
---






Rano się wkvrwiłem, bo miałem iśc na 10 do dentysty na ostatnią wizytę i przy okazji przeswietlenie zęba zrobić, a ten dzisiaj z niewyjaśnionych przyczyn ma zamknięte.. I jak tu być spokojnym człowiekiem...?
Wymyśliłem sobie dzisiaj basen zamiast 1 sesji aero bo dawno nie pływałem Potraktowałem to jako trening, nie udało się 60min pływac bo sportowy przez jakies 20min od mojego przyjścia był zarezerwowany wiec kisiłem się w rekreacyjnej części i odwiedzilem na chwilę łaźnię parową z nudów potem się zwolnił 1 tor to te 30pare min popływałem lekko głównie kraulem
Placki te co rano robiłem zayebiste wyszły, mógłbym jeść je we wszystkich posiłkach Patelnia dobrej jakođci jest, nic sie nie przykleja, więc git
Na pewno te placuszki będę częściej robił, no ale całkiem nie będę rezygnował z dotychczasowej wersji śniadanka w DNT
Do aerobów nie mogłem się zmusić, zbierałem się z 30min do tego ehh, strasznie jakoś ostatnio nie mam chęci na aeroby. Tzn polubiłem afterburning trochę, natomiast dłuższe aero stało się jakieś takie mega nieprzyjemne od pewnego czasu
Hmm myślę jaki wariant omletów LC byłby dobry - tj jakich składników i proporcji użyć żeby masa była gęsta i dała się uformować na patelni właśnie na takie mniejsze placki, może ktoś ma sugestię???


--


Dzisiaj trochę oldschoolowo, klasyka rapu :

"Peja - Właściwy wybór"

"Czym różnie się od innych (niczym) robię to co umiem
Mam zdolności wybitne (może) wiem, że mnie rozumiesz
Wiedz, że także dużo umiesz tylko w siebie brachu uwierz
Podnieś się, złap napęd a wnet rozwiniesz tu skrzydła
Grupka bezsilnego bydła, zdychają nie chcąc wytrwać
I ucieczka w narkotyki, riki tiki, max rozyebka
Bez świadomości życia swego nie polepszasz
Zero przyjemności, wrażliwości, znieczulica
Tej (ulica) odJdoE takie życie was zachwyca?"

"Musisz spróbować wybrać właściwą drogę
Nadać sens temu co robisz, musisz wybrać ją świadomie
Musisz spróbować wybrać właściwą drogę
Umiesz robić coś dobrze, wiedz że rade dać możesz
A więc rób to"

"Wierze w siebie, wierze w Ciebie, wierzę w to co robię
Miłość, ukojenie, spokój znajduję w hip hopie"





-----