Dzień bez treningu biegania.
Trochę w kosza popykałem
---
Dzień luzu treningowego, dietka okej.
Burpees ledwo..
Jadę na imprezę po posiłku 5 i nie wiem kiedy wrócę - zero alko i żarcia tam, jak wrócę to zjem jakiś twaróg i spać.
--
"Łona - Fruźki wolą optymistów"
"Ah...codziennie patrzę na ludzi
Wszyscy mają hobby , trochę sobie pomarudzić
Niech mi z oczu zejdą
Dziś chcę poczuć optymistyczny flavour
Fruzie obok pesymisty obojętne przyjdą"
--
rossi - ha no a my musimy zapitalać no ale co tam, przynajmniej wiem że wszystko zawdzięczam swojemu uporowi
Postanowiłem że nagram swoje pokraczne burpeesy żeby nie było ze nic nie robię
Bez koszulki bo jakbym zalożył to po burpees do wykręcenia i prania więc chvjowy interes.. także sorry za to
---
Znów leniwy dzień, nic zabardzo nie robiłem, trochę się poobijałem po domu, troche z kumplami połaziłem, machnąłem burpees i krótkie aero, a tak to tylko komp i ksiązka.
Pomiary takie se, ale ważne że wciąż do przodu
Mam nadzieję że w kolejnych tygodniach będą lepsze wyniki - w każdym razie - siła w górę a waga i fat w dół, oby tak dalej
Odin radził żebym czitował co jakiś czas "w miarę zdrowo" no to myślę że ten posiłek 5 jest ok w takich okolicznościach.
Roznosiła mnie po tym energia, nie mogłem usiedzieć - dziś miałem nie robić wcale aero (tak postanowiłem rano twierdząc że przyda się więcej odpoczynku przed zmianą planu treningowego) ale zdecydowałem się ostatecznie na te 45min aero bo nie mogłem wytrzymać po tych gołąbkach Także można to zaliczyć jako taki 60procentowy lajtowy "Protokół", gdyż aero poszło tak jakieś 5-10min po burpees, a te trwały coś koło 1,5min.
Burpees zrobiłem 2 za mało, więc po aero machnąłem zaległe 2 + karne 5.
Teraz z innej beczki.
Obecny trening :
serii : 3 Zakres powtórzeń :
Ćwiczenia pojedyncze: 15 (w przysiadach i ciągach po 10),
Ćwiczenia łączone: 12powt dla każdego ćwiczenia,
Triset: 8powt dla każdego ćwiczenia.
Trening GÓRA A 1a. Wyciskanie sztangielek na skosie dodatnim
1b. Rozpiętki na skosie dodatnim
2a. Wyciskanie sztangi na barki stojąc
2b. Odwodzenie sztangielek w bok do kąta 45stopni
3a. Wiosłowanie sztangą
3b. Ściąganie drążka wyciągu górnego do karku
4. Wyciskanie francuskie jednorącz
+25min afterburning (rowerek)
Trening DÓŁ A 1a. Przysiady tylne ze sztangą
1b. Wspięcia na palce ze sztangą
2. Wykroki ze sztangielkami
3. Martwy ciąg na prostych nogach ze sztangą
4. Coś na brzuch
Trening GÓRA B 1a. Wyciskanie sztangi na ławce poziomej 1b. Przenoszenie sztangielki
2a. Arnoldki
2b. Unoszenie w bok w opadzie
2c. Unoszenie sztangielek do przodu
3. Podciąganie nachwytem : 2x MAX
4a. Ściąganie drążka wyciągu górnego podchwytem
4b. Młotki sztangielkami na przemian
+25min afterburning (rowerek)
Trening DÓŁ B 1. Martwy ciąg klasyczny
2a. Wypychanie na suwnicy
2b. Wypychanie palcami nóg na suwnicy
3. Uginanie nóg leżąc (na maszynie)
4. Coś na brzuch
Tak więc MC wrzuciłem z góry B do dołu B, wywaliłem brzuch z treningów "góry" i prostowanie na maszynie wywaliłem z dołu B. Teraz chyba jest w miarę okej - jeszcze wszystko wyjdzie "w praniu"
Chyba, że ktoś ma sugestie.
Już się nie mogę doczekać jutrzejszego treningu
--
"Tragedie - je reste ghetto"
--
davidooo - dzięki, staram się
demolub - dzięki za motywujące słowa Wysiłek tak, a jeszcze bardziej cierpliwość.
Skodzio - Tobie również dziękuję
PS: robię sobie w DNT takie sniadanko jak miałeś w dzienniku raz - owsiane z twarogiem, WPC, cynamonem i jabłkami, dodaję jeszcze marchewkę i jest MEGA
-----
edit : dodałem lekkie modyfikacje jeszcze do teningu
pzdr
Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2010-08-09 10:15:20
Komentarze :
1a. Ciężko dość, w 2 serii ustawiłem za duży skos i tak sobie to wyszło..
1b. Masakra...
2a. Daję jednak PP zamiast zwykłego wyciskania, będzie ciekawiej Musze się poduczyć tego, bo średnio mi to wychodziło -tzn za szybko to robiłem chyba.
2b. Pompa nieziemska
3a. Tak sobie, w 3s ciężko, już zmęczony byłem..
3b. Miazga, ledwo co... Po 3 serii nie mogłem ruszać palcami u prawej ręki przez jakieś 30-40sek tak spompowało (!), może dlatego ze chwyt "małpi"
4. Tu też już ostatki sił.
Ogólnie trening testowy - nie wiedziałem jakie ciężary dać więc poeksperymentowałem, tak będę robił cały tydzień, w kolejnym tygodniu już będzie wiadomo mniej-więcej ile zakładać
Wyglądał ten trening tak dość niepozornie, ale te serie łączone to rzeźnia...
Na przyszłość muszę chyba dłuższe przerwy robić bo dzisiaj krótkie były, chyba zbyt krótkie..
--
*Burpee Challange : x32 ( )
---
Dzień bez treningu biegania.
---
Dieta tak sobie - szkoda że zaspałem, nie wiem kiedy budzik wyłączyłem.. Ale i tak nie było źle
Burpees ciężko szły dziś jakoś coś ponad 2min, nie pamiętam już, nawet chyba bliżej 2,5min. Także słabo, słabo. Ale najważniejsze że zrobiłem
Trening - łojapyerdole
Ciekawe co to będzie jutro haha
Ale muszę przyznać że zajmuje mniej czasu i to w sumie jest fajne, bo w fbw zanim się wyrobiłem z wszystkimi ćwiczeniami to jednak schodziło sporo, tu jakoś szybciej to idzie.
--
"The Offspring - Takes Me Nowhere"
--
Herek - miałem się zapisać na kurs tabliczki mnożenia (ten najniższy poziom, czyli liczby 1,2,3), ale tak sobie myslę że to jednak za trudne na poczatek, bo dodawania jeszcze nie umiem jak widać po filmiku
No ale to duża liczba już jeest to się łatwo pomylić...
piemac88 - dzięki, w sumie jeszcze się nie rozkręciłem na dobre Powodzenia w dążeniu do celu
rossi - no jakoś to poszło
-----
Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2010-08-09 20:45:27