adzik123 / Iść swoją drogą... / Nowy plan - str 205

Poniedziałkowy tren był nawet "w miare".

Dzisiejszy mnie dobił
Ale wypiska jutro pewno

Trening nr 101 - 02.06.10

ZESTAW 5
Poprzedni taki trening: https://www.sfd.pl/-t555688-s94.html#post2


Wiosłowanie jednorącz półsztangą:
Ciężar samych talerzy.
10x 52,5 (50)
10x 70 (67,5)
5x 77,5 (75x10)
0x 87,5 (82,5x8)

Wyciskanie na skosie w dól:
Chwyt szerszy niż rozstaw barków, po 8 powtórzeń.
8x 60
8x 70
8x 80
8x 90
8x 100
5,5x 110 (poprzednio 105x6)

Przysiady z PODWÓJNYM DNEM:
10x 70 (67,5)
10x 87,5 (85)
7x 105 (100)
5x 112,5 (110)
0x 122,5 (117,5x10)

Wspięcia na palce:
Brak.

Rwanie sztangi + opuszczenie i wybicie z kaptura:

Wyciskanie na suwnicy, od czubka głowy.
10x 40
10x 50
10x 60
10x 70

Naprzemienne uginanie ramion:
3/4 ruchu młotkiem, a ostatnie 1/4 ruchu supinacja.
10x 18,75
10x 23,5 (poprzednio 30x8)

Brzuszki łączone z wyciskaniem sztangi ponad głowę:
Brak.


Komentarze:

Ja pyerdole

- wiosłowanie półsztangą - koniec w hvj. Uda tak się pompują, że idź pan w hvj.

- wyciskanie na skosie w dół - udalo się zaliczyc progres

- przysiady - w trzeciej serii do 7powt, masakra. Poszedlem wypic turbodoladowanie, wskoczylem na kolejna serie i ledwo co wstałem przy 5tym powtórzeniu...

- wspiecia na palce - brak

- rwanie - nie miałem sił na skakanie ze sztangą. Zrobilem suwnice w kilka minut.

- naprzemienne uginanie - tu druga seria mnie zmeczyla

- brzuchowycisk - brak, odechcialo mi sie.


Dieta:
1 - jajka
2 - jajka + makaron durum
3 - muesli + białko
4 - carbo + bcaa + gluta (podczas treningu)
5 - białko (po treningu)
6 - udka z kurczaka + biały chleb
7 - makrela + oliwa
8 - pójdą jajka

ad6 - musiałem się odchamić

No i rezygnuję chyba z tych muesli, od płatków mam cały dzien mega śmierdzące bąki i sraczke.
Klasycznie, jak tylko wjadą owsiane to sie zaczyna


Suple:
10g BCAA + 10g Glutaminy podczas treningu


Ewidentnie coś nie mój dzień
Zobaczymy w piątek jak będzie na "5tkach"

Pozdro!

Zmieniony przez - adzik123 w dniu 2010-06-02 21:45:01

Chyba odpocznij sobie. Takie spadki mocy w połowie treningu miałem jak odczuwałem przetrenowanie (HSS).

a jak ściaganie na bica to sie pochyl do przodu i skracaj,bardziej po prostej mniej po łuku, to bardziej z biców

łatwiej na drążku przerobić/ew/wyciąg na dobitke (ale nie bedzie potrzeba..)

a ten jak zwykle samowolke uprawia

zrob piatki i przerwe tygodniowa

zatęsknisz przez tydzień za siłownią ładniejsza pogoda sie zbliża zaraz beda nowe moce do treningu a swoją drogą lubie te opisy ruchy na 5,5 powt ha ha

eeeeeee ja myślę, że grilla do dzisiaj ma w organiźmie

tak na poważnie to faktycznie przerwa będzie dobrym rozwiązaniem. Nabierzesz ochoty do dalszej walki, ładnie będziesz jadł (koniecznie żelki - będziesz wielki ).

Pozdro

Taa żelki to podstawa

Boras88
Za półsztangą i podwójnym dnem nigdy nie tęskniłem...
No prawie szóste powt było

Rafał
Dopiero była przerwa, troche hvjowo

Hubert
Bueheh
Musze ewidentnie zwiększyć ich podaż

WODYN
Aktualnie jestem na etapie ciężarów sprzed przerwy.
Wiec jak teraz znowu bedzie przerwa i cofka to w sumie przez 1,5 miesiaca nic nie zrobilem
Zobaczymy co to będzie w piątek.

Tu mam filmy z "5tek" jakbyś chciał obejrzeć i ocenić.
https://www.sfd.pl/-t555688-s103.html#post1

Zmieniony przez - adzik123 w dniu 2010-06-03 11:50:49