1) Jakie cwiczenia polecasz na wsparcie sylwetki? Tzn tak aby miec mocny rdzen, plecy. Biorac pod uwage problemy cywilizacji, wady postawy, co warto robic, aby temu zapobiegac. Ktore miesnie szczegolnie wzmacniac, a ktore rozciagac i w jaki sposob?
2) Trenuje siatkowke, wiek- 16 lat. Trener ma male pojecie o treningu silowym,- robimy pompki w duzych ilosciach, jumpingi, grzbiety itd, czyli od okolu roku stoimy w miejscu, a trening do
sily maksymalnej ma sie nijak.
Jakie cwiczenia warto by zaproponowac/ podsunac pod ta dyscypline? Dostepu do silowni niestety nie ma. Czy dobre by byly przysiady z partnerem (pod katem wyskoku)? Niestety warunki bardzo ograniczaja. Sa tylko drabinki i lina do sufitu. Czy dobre by byly cwiczenia pod katem gimnastyki sportowej? Tam rozwija sie sile maksymalna.
1. Zacznijmy od faktu najwazniejszego - kazdy program majacy za zadanie poprawe twojej sylwetki zaczynasz od wizyty u specjalisty a nastepnie u rehabilitanta. Jest tyle wad postawy ze wykluczaja one mozliwosc stworzenia uniwersalnego programu, co wiecej - sa one przeciwstawne i zazwyczaj polegaja na antogoniznie:
W jednej srodkowa czesc tylniego lancucha jest przykurczona [wymaga rozciagania] a przednie dwie czesc sa wydluzone i slabe [wymaga wsparcia silowego. Robiac w ciemno - albo poglebisz wade do dramatycznego poziomu, albo ja wyleczysz - ryzyko nie warte swieczki. Udaj sie do specjalisty i dowiedz sie co dokladnie ci dolega.
Najczestrze problemy to zly kat miednicy [w tyl lub w przod], lodrozy, kifozy, skoliozy. Niestety - rzadko sie zdarza ze cierpisz tylko na jedno skrzywienie. Kregoslup ma to do siebie ze patologie w jednym obszarze rekompensuje w innym obszarze by zachowac wzgledny pion [co czyni druga patologie]. Specjalista oceni co jest przyczyna i ktore obszary nalezy zaatakowac a ktorych nie. Czesto najbardziej zauwazalne wady sa tylko pozorne, gdy wyleczysz przyczyne pierwotna, to co bylo pozorne same znika - ale to jest sytuacja dosc zagmatwana.
Jesli mialbym stworzyc "generyczny" przypadek choroby cywilizacyjnej to bylaby to to taka postac kanapowco-komputerowca.
Wysunieta w przod glowa,
Cofniete dolna szczeka,
Nienaturalna krzywizna [na granicy garbu] gornego odcinka grzbietu
Przeprost dolnego odcinka grzbietu
Zanikowe miesnie dolnego brzucha
Zanik miesni posladkowych
Zanik najszerszych grzbietu
Problematyczne kolana
Czesc silowa oparlbym na:
Nauce dolnej tylni retrakcji lopatek czyli prawidlowe pozycji do ktorej powinnismy dazyc. Siedzac przy komputerze nasze lopatki zazwyczaj sa w elewacji, a gdy cwiczymy najlepsze co osiagamy to z reguly tylko tylni retrakcja -a z tego nie bedzie ani najszerszych, ani klaty, ani bicepsu, ani barkow - a najwazniejsze - nic zdrowego. Wypisz wymaluj typowy problem kazdego cwiczacego.
Problem rozwiazuje przykladowo cwiczenie scapular wall slide oraz pakiety bezposrednie na rotatory takie jak wewnetrzna i zewnetrzna rotacja.
Od tego zaczynalbym budowe programow.
Dopiero gdy opanujemy to zabralbym sie za nauke treningu grzbietu.
Tu skupilbym sie na prawdziwym dobrym drazku - trojfazowym. Zwis, dolna retrakcja, podciagniecie [opis w video technikaliach]. Dopiero pozniej przeszedlbym do formy wioslowania. Jako iz komputerowiec ma swoje wady - wybralbym naprawde ostroznie podejscie do pierwszych ciezarow i progresowalbym zgodnie z technika - czy nie robie kociego grzbietu, czy nie puszczam dolno tylniej retrakcji. Dopiero wtedy dodaje ciezar. Ale nie oznacza to machania 30 kg na wioslo bo to bzdura. Mowie o meskiej ostrej progresji, zwierzeco ostro i dynamicznie ALE majac na uwadze by nie lamac techniki gdyz poglebimy swoja wade.
Budowe treningow dla calego ciala zmiescilbym w stosunku 3:2 lub 2:1, gdzie wyzsza liczba to pull, a nizsza to push. W pozycji pseudo pushu nasz 21 wieczny "kaleka na zyczenie" spedza pol zycia.
Co sie tyczy wysunietej glowy - problem prawie momentalnie zniknie przy nauce dolno tylniej retrakcji. Jesli jednak wada byla gleboka - trzeba poracowac dodatkowo. I tu uczulam [i przypominam ze to specjalista decyduje a nie ty lub ktokolwiek w necie] wzmacnianie ekstensji karku to sla droga - tworzysz dodatkowe zalamanie. Powienines cwiczyc ekstensje calego gornego odcinka.
Z gory ciala zostaje nam tylko retrakcja szczeki - gro retrakcji zniknie przy wprowadzeniu powyzszych zabiegow, reszte robisz sam samemu pilnujac w ciagu dnia pozycji szczeki- jesli nadal problem zostaje polecam wizyte u ortodonty [pisze to calkowicie powaznie]. Retrakcja to powazny ale czesto bagatelizowany problem - cofnieta szczeka to czeste zrodlo "tajemniczego" nadcisnienia, skokow cisnienia, zaburzen bicia serca, mrokow w oczach, omdlen, !!!migren!!!. To kolejny powod bys poszedl z taka szczeka do specjalisty z dyplomem i w bialym kitlu. Glupio szpikowac sie tabletkami na serce cale zycie gdy sie nie wie ze to co innego powoduje, prawda? Specjalistyczny problem - do specjalistycznego lekarza. Nigdy nie wiadomo co jest co - przeglad medyczny to swietna sprawa i wszystko wyjasni.
Kolejna sprawa jest dolny odcinek grzbietu - prostowniki. Tu jest jeden krol - martwy ciag. Ale jak tu "ciagowac" gdy restrakcji jeszcze brak a kregoslup nie do konca jeszcze prosty ? Na poczatek polecam sztangielki.
Zanikowe posladki - problem cywilizacyjny. 99% ludzi na ulicy jakich widze [niezaleznie od plci] to ludzie z malym "tylkiem" vide zanikowe plaskie posladki, lub ludzie z wielkim "tylkiem" vide duzo tluszczu i zanikowe plaskie posladki. I tu MC nie pomoze nic wbrew temo co sie mowi. Tu trzeba cwiczyc i rozciagac posladki. Z cwiczen polecam qudrupled hip extension i klasyczny lezacy polmostek biodrowy ze sztanga.
Kolana - puszka pandory - przysiad przysiad i jeszcze raz przysiad. Ale dla naszego komputerowca - przedni. Zanizy to ciezary o 15% ale nauczy trzymania prostej sylwetki. Walka z kocime i plaskim grzbietem to piorytet. Nigdy nie schodz pod ciezarem na poziom w ktorym plecy robia sie plaskie lub o zgrozo kocie. Idealna krzywizna albo wcale. Wiekszosc osob na spokojnie z miejsca dojdzie do poziomu rownoleglosci bez kota. Wiekszosc osob dopiero po wielu wielu latach walki bedzie w stanie zrobic bezpieczne ATG - ale wiele osob nie zrobi go nigdy.
Walka z prostym grzbietem w przysiadze to [majac juz opanowana dolno tylnia retrakcje i rotatory] to rozciagniecie = ale nie zwykle rozciaganie ktore jest poprostu biedne w tym przypadku i malo skuteczne [pomijam fakt ze wiekszosc osob tak sie przy nim lamie ze tylko powieksza wade a nie pomniejsza]. Chwytamy sie czegos przed soba, pozycja techniczna i schodzimy bez obciazenia do pozycji przysiadu chamsko [ale bezpiecznie] forsujac pozycje techniczna i wtrzymujemy tak minute. 4-6 razy w tygodniu i tak tydzien w tydzien o te pare milimetrow nizej bedziemy schodzic. Kilkanascie tygodni i mamy pedantycznie idealnie poziom rownoleglosci i tytanowy dolny grzbiet gotowy do meskiego treningu.
Z dodatkow prozdrowotnych - cwicz lydki 3 razy w tygodniu. Siedzacy tryb zycia = zakrzepy. A one lubia gdy siedzisz zbierac sie w lydkach i nie odplywac. Najpierw zadbaj o ruch i kondycje fizyczna, a pozniej dopiero wprowadz program lydkowy. Prawde mowiac - srednio lub lekkointensywny trening lydek codziennie tez bedzie ok. I oczywiscie to co zawsze polecam - min 30 minut dziennie lezenia w bezuciskowej pozycji gdzie lydku sa wyzej niz serce. Odpompuje caly syf z nog.
Co do rozciagania tj strechingu u komputerowca - rozciagalbym przednie barki, klatke. Nie rozciagalbym w przod karku, grzbietu ani tylnich barkow. Reszte - wedle zapotrzebowania. Praktycznie pomijalnie wazne o ile jestes w stanie poprawnie technicznie wykonywac pelny rom w kazdym cwiczeniu.
Ale to tylko czubek gory lodowej i zagadnienia komputerowca i zagadnienia wad.
Chce byscie zapamietali jedno. Silownie zaczynamy od wizyty u specjalisty ktory zbada nas na wylot i wysle do kilku innych specjalistow. Inaczej niemal zawsze potegujesz wade postawy lub chorobe serce. Uwazalbym na rady i generalizacje pseudo guru jakich pelno w necie. Kazdy z nas ma swoja "siec" wad. Ale co dokladnie ci jest ocenic tylko i wylacznie fachowiec ktory bedzie mial ciebie, twoje zdiecia, przeswietlenia, stawy i kosci w reku. Wszystko inne to lizanie cukierka przez szybe i potencjalne pogarszanie swojego stanu zdrowia.
Drugie pytanie w osobnym poscie.