No dokładnie.
Jeszcze rozumiem ludzi co mają powyżej 100 kg wagi i muszą zjadać naprawdę potężne ilości węglowodanów. Ale i tak raczej prościej dostarczyć węglowodany, niż np. białeczko.
BASMATI - daje radę.
***
2009.03.17
1. IV TRENING BIEGOWY: łącznie 35,5 minuty biegu w terenie (tym razem niewielkie różnice wzniesień, głównie po płaskim)
Z maps.google.com wynika, że zrobiłem najpierw 1,6 km, a potem odcinek 5 km, a potem jeszcze drobny kawałek - łącznie z
7 km. Czyli tempo spacerowe jak dla mnie (~12 km/h)
2. 27,5 pełnych podciągnięć na drabinkach chwytem neutralnym wąsko (jak na drążku) - to na razie maks, 28 nie udało się dociągnąć (2 szczeble)
20 pełnych podciągnięć chwytem neutralnym szerzej (3 szczeble)
***
2009.03.18
1. Podrzut: zarzut siłowy sztangi + wyciskopodrzut (push press)
# pojedynczy zarzut siłowy, potem za każdym razem sztanga wraca na barki#
6 x 80 kg
5 x 100 kg
3 x 110 kg
2. MC z ziemi, nachwytem/uchwyt na ZAMEK (sztanga na wysokości 24 cm nad podłożem) -średnio, na ilość (5-tki)
5 x 140 kg
5 x 150 kg
5 x 160 kg
5 x 170 kg
5 x 180 kg
5 x 190 kg
3.Wyciskanie na barki częściowe siedząc, suwnica smith'a. Średnio. (5-tki)
10 x 81 kg
5 x 101 kg
5 x 111 kg
5 x 121 kg
5 x 131 kg
4. Wznosy ramion na boki ze sztangielkami, leżąc na ławce płaskiej
15 x (2 x 15 kg) + od razu 15 x (2 x 11 kg)
5. Wyciskanie sztangi wąskim chwytem, leżąc na ławce głową w dół PEŁNE + POŁOWICZNE. Średnio (Tempo: 00X )
5 x 92 kg + od razu 5 x 92 kg połowicznie (luzik)
5 x 102 kg + od razu 5 x 102 kg połowicznie (luzik)
5 x 112 kg + od razu 4 x 112 kg połowicznie (już spłycane, ledwo ledwo końcówka)
6. Prostowanie ramion oburącz stojąc plecami do wyciągu - zza głowy - w przód (triceps)
15 x (8 sztabka); powoli obie fazy # (tempo 212)
10 x (9 sztabka) + od razu 20 x 6 sztabka (tempo 212)
6 x (10 sztabka) powoli obie fazy # (tempo 201) + od razu 15 x 6 sztabka (tempo 201)
7. Prostowanie ramion na wyciągu oburącz, lina (w dół), klęcząc
10 x szósta sztabka (na boki) + 10 x (to samo, ale prosto w dół)
8. Wspięcia na palce
100 x 141 kg (40 + 30 + 30) (z niewielkimi przerwami między etapami, ile się dało dokładnie)
KOMENTARZ:
MC - więcej zmęczyłem się powolnym odkładaniem sztangi w seriach 170-190 (jak zwykle gość z obsługi miał pretensje i groził, że podłoga się zawali). Jest zapas, ale ma być. Jadę planowo. Barki tak samo - planowo koniec na 131 kg. Najbardziej cieszy, że bark już odpuszcza. Tydzień temu to było bardzo ciężko - każde powt. było czuć.
Wąski chwyt - połówki na dojechanie, ciężko końcówka. Wyciąg zabawa na wolnym tempie (trica dojechałem na maxa).
Wspięcie cholernie ciężko ostatnie 30 powt. Jako tako.
I tak nie najgorzej jak na 4 dzień treningów bez przerwy ;) i na lekkim niewyspaniu.
Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2009-03-18 21:41:00