Kolano, artroskopia, łękotka, więzadło, ACL, rekonstrukcja itp.

I teraz moje ćwiczenia to dbanie o wyprost nogi na podłodze, ryuchy rzepką (w górę i w dół, na boki- przemieszczam ją ręką), napinanie mięśnia czworogłowego ( bo chora noga jest już hudsza o 5 cm), i ćwiczenie zgięcia do 90 stopni.w piątek rehabilitant pewnie je zmieni......

Myślicie,że jest jakaś dieta która przyspieszy zdrowienie tych wiązadeł? ewentualnie jakiś lek bez recepty.....?

Nie, po prostu należy odżywiać się racjonalnie. Jeśli pójdziesz do apteki i zapytasz to farmaceuta zaproponuje Ci coś, abyś wydała pieniądze.

Też tak myślę Kradam.... czyli postawić na samoregeneracje i rehabilitację...

Witam wszystkich :)

Byłam tu juz jakis czas temu ale tylko jako czytelnik.
Jak wróciłam po pół roku to ilośc postów mnie przeraziła :)
Ale cóz teraz mam dużo czasu wiec doczytałam i postanowiłam się w koncu odezwać :)

Na poczatku pozdrawiam wszystkich acl-owców i kolanowców :)

Jestem trzeci dzień po rekonstrukcji. Zabieg sobie ogladałam i mimo tego, że powiedziałam że wole zasnąć, byłam wszystkiego świadoma, czółam nawet chrobotanie w kolanie jak wiercili te kanały na wiązadło :)

Najbardziej bałam sie bólu, ale najgorsza była pierwsza noc. Jak siostra przyszła z okładem zimnym i strzykawką jak dla konia o dziwo się ucieszyłam :)

Dziś będzie trzecia noc i myśle ze bez ketonalu nawet dam rade :)
No i zaczynam ćwiczyć kolanko.

A jutro wizyta kontrolna w Żorach i zmiana opatrunku.

Mam tylko małe pytanie.
Znacie jakiś dobry ośrodek rehabilitacyjny w Katowicach???
Niestety dojazd do Żor trzy razy w tygodniu nie wchodzi w rachubę :)
Jeszcze raz pozdrawiam all :)

Generalnie noga podczas zadnego zabiegu czy to cwiczen czy to fizykoterapii nie powinna bolec. zabiegi jakie masz czyli krioterapia laser sa ok :), rezonans moze kosztowac kilka set zlotych nie wiem za dokladnie ale w granciach 300 zl. Wizyta raz w tyg rehabilitanta to moze byc troszke malo, ale jezeli cwiczenia dobiera dobrze to powinno byc ok.

Co do pytania wyrwka:D to kolano po 6-9 tygodniach moze spokojnie zginac sie do 90 stopni i mozesz juz wtedy kule odlozyc.

Jestem 11 dni po zabiegu. Bylem dzisiaj na zdjeciu szwow, i wizycie kontrolnej. Wszystko jest ok i nawet obrzek zszedl i obeszlo sie bez punkcji. Za to doszlo jeszcze 10 zastrzykow w brzuch ale to nic. Teraz tylko cwiczyc i cwiczyc. Hurraaaaaaa. Zycze wszystkim szybkiego powrotu do zdrowia

Czesc
Ja mam takie krotkie pytanie. Odnosnie mojego wyniku usg.
,,Wiezadlo krzyzowe przednie bez cech obrzeku, z cechami niewydolnosci w badaniu dynamicznym- obraz starego zerwania III stopnia"
Chcialem sie dowiedziec co to konkretniej oznacza, bo na wizyte jestem zapisany za poltora tygodnia i z ciekawosci pytam. Napisane ze wiezadlo bez cech obrzeku, czyli jest:) z kolej jak obraz zerwania 3 stopnia, to ponoc jest zerwanie, a przy zerwanich chyba sie krzyzowe same nie zrastaja???
Bylbym wdzieczyn za uswiadomieni mnie
pozdrawiam

Czesc
Pisze tutaj pierwszy raz.
Czytalem Wasze wypowiedzi i sie sporo dowiedzialem.
Mam 32 lata od 4 lat uprawiam sporty walki - jiujitsu i judo. W sumie cale zycie bylem aktywny, pilka, silownia w liceum, kickboxing itp. Ostatnio cwiczylem na serio, tzn. zawody itp.
Tydzien temu na treningu doznalem kontuzji, tzn. w momencie pociecia przeciwnika celem obalenia, noge postawlem na ziemi ale kolano polecialo do wewnatrz. Od razu upadlem, bol wielki, ale po paru minutach wstalem i jakos doszedlem do domu. Na drugi dzien ledwo co moglem kustykac, wizyta u lekarza, rtg nic nie wykazal, lekarz metoda szuflady stwierdzil zerwanie ACL. Dal usztywniacz na kolano z wstawkami metalowymi z boku, ale moge zginac i prostowac noge w nim. Opuchlizna niewielka byla, po 2 dniach znikla. Teraz jest 9 dni po zdarzeniu, chodze prawie normalnie, z opaska oczywiscie, moge wyprostowac w pelni noge i nie do konca napiac czworoglowy uda. Zginam prawie do konca ale czuje przy koncu czuje bol pod kolanem. Kontrole mam za 2 tyg.
Opinia lekarza byla zeby operacje zrobic, jezeli chce wrocic do sportu na wysokim poziomie. Bez operacji tez bede mogl zyc, basen, rower, bieganie na wprost, ale nic poza tym.

Czy warto odwiedzic drugiego specjaliste?
Czy naciskac doktora zeby zrobil USG, rezonans?
Czy lepiej zrobic artroskopie i potem zdecydowac o operacji badz nie?
Czy sama fizykoterapia, bez zadnych artroskopii i operacji wystarczy zeby kolano bylo na tyle sprawne zeby uprawiac sporty?
Czy od momentu uszkodzenia kolana jest jakis okres min lub max zeby zrobic rezonans, artroskopie, ew. operacje?

Dziekuje za porady

czesc, niestety lekarz ma rację odnośnie operacji i powrotu do sportu, ale dla potwierdzenia diagonzy wybrałbym się do innego lekarza i zrobił usg czy rezonans.
po tego typu urazie opuchlizna szybko schodzi i wydaje się że kolano ma się dobrze ale niestety nie ma już takiej stabilności