Zaprzestanie cwiczen nic nie daje, taki jest twoj styl zycia i do tego stylu życia masz dopasowany metabolizm, masz "optymalna" wage.
Jak zmniejszysz ruch to utyjesz do innej "optymalnej" wagi, chyba, ze równocześnie zmniejszysz kalorie...
Masz dwa wyjścia, albo zmniejszać kalorie z tygodnia na tydzien i patrzec czy ruszylo, będziesz miala malo kalorii i malo sil, ale nie ma bata bys nie zaczela chudnac.
Albo po prostu olej w koncu to cholerne
odchudzanie i wroc do tego co robilas, przestan rowniez liczyc kalorie na talerzu, i jedz intuicyjnie, nie musisz tez takiej ilosci bialka spozywac w kazdym posiłku. Wyluzuj sie, postaw sobie inne cele swoich treningów, np. sile , lepsze chwyty na ściance i skup sie na tym. Zmienisz swoje podejscie i wszystko sie zmieni
Moja tesciowa powiedziała, ze zna tylko jedna osobe, ktora schudla i taka zostala. Tak wyglada statystyczna prawda na temat odchudzania, jezeli nie zmiani sie warunkow wyjsciowych nie ma sie wielkich mozliwosci, stalych zmian proporcji tluszczu.