ale ja bym dorzucił ok. 5kg jakościowej, zupełnie beztłuszczowej masy. Wtedy już w ogóle miazga będzie.
A jakby Cię dorwał ktoś, kto by Ci rozpisał suplementację (tą sklepową ) na dłuższy okres na pewno złapałbyś kilka kg czystego mięsa.
Panuj nad wszystkim,nad czym możesz zapanować.
Resztę traktuj jak kupę gówna,
a jeżeli musisz paść,
to z dymiącym rewolwerem.