Panna_Kika/Blog/Chcieć to Moc

ps: rado , ty nie kus tymi nalesnikami, ja mam ostatnie 2 tygodnie redukcji i musze sie wstrzymac choc... same jagody bym pewnie wyjadla
tych z mojego naleśnika nie oddam

mam martwy razem z przysiadem i wykrokami w laczonej serii

no świetny pomysł, pogratulować

imo lydki mam ladne smukle :)

daj fotę, to zobaczymy, czy fajniejsze niż anniczka

ostatnie 2 tygodnie redukcji

nie ma czegoś takiego jak "koniec redukcji"

nie ma czegoś takiego jak "koniec redukcji"

taa bo potem sie idzie na lody i gofry i znow cza zaczynac od nowa

a moje lydki sie skonczyly troche, ale 8ego jade na 2tygodnie na rowery, niech zdechne i siodelko w tylek wrosnie ale pojezdze

Rado, a co jest zlego w laczeniu cwiczen? osobiscie mi sie taki system podoba, daje satysfakcjonujace zmeczenie, krotszy czas, urozmaica rutyne... Co do konca redukcji, to kiedys nastapi :) albo gdy bede wreszcie w miare zadowolona z efektow, albo gdy bede juz zmeczona ciagla walka ze soba :) narazie mam 2 tyg do zakonczenia kolejnego cyklu redukcyjnego

Lydki troche widac na fotkach na blogu, mi sie podobaja, sa imo dosc smukle :)

Bazylka, ja ciebie pytac o zgode na zezarcie jagod nie bede :) ale smietane ci zostawie

padam po sciance, czad byl, fajne drogi pekly, palce bola, placy bola, uda bola, a jutro rano trening i w czwartek, plecy z bickiem oraz klatka z trickiem

dobranocz

Zjadlam 5 winogronek koloru czerwonego

i cała redukcja w pi*duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu


Panna_Kika, akurat martwy ciąg i przysiady to największe "killery" i, obawiam się, skoro jesteś w stanie je łączyć i dodać jeszcze wykroki, to robisz je zbyt słabo... ja w przysiadach i ciągu między seriami potrzebuję ok. 3 minut odpoczynku, a robię je w pojedynczych seriach.
Łydek nie widać, daj porządnie . Są zdjęcia gdzieś poza 1. stroną?

Zmieniony przez - radosuaf w dniu 2008-07-23 00:35:20

Rado, fotki strona 19

w laczeniu cwiczen poce sie okrutnie, serce wali jak szalone, przerwa przydalaby sie, ale nie robie, nie wydaje mi sie abym robila je na pol gwizdka. w warunkach garazowych nie jestem stanie zarzucic sobie 50kg na barki. cwicze do upadku miesnia, wiec ciezar chyba dobrze dobrany.

Ps: te winogronka to taki zart :)

***
Wegle wysokie dzis goszcza u mnie :) I bardzo mnie to cieszy

Sniadanko juz w brzuszku, omletto z wheya, owsa, bialek i jaja, oraz pomidor :) Niedlugo trening :)

Po wczorajszej sciance jeszcze czuje plecy

Zmieniony przez - Panna_Kika w dniu 2008-07-23 09:43:42

Rado , fotki strona 19

aha aha, to te z fajnymi nogami

w laczeniu cwiczen poce sie okrutnie, serce wali jak szalone, przerwa przydalaby sie, ale nie robie, nie wydaje mi sie abym robila je na pol gwizdka. w warunkach garazowych nie jestem stanie zarzucic sobie 50kg na barki. cwicze do upadku miesnia, wiec ciezar chyba dobrze dobrany.

pytanie, czy to ma być aerobik czy trening siłowy...


ja węgli mam już serdecznie dosyć - od jutra przechodzę na gainera

Rado, to mialo byc "ruszanie" ciala z treningiem silowym, mi nie tyle zalezy na miesniach, ale na redukcji tluszczu. jestem i tak z siebie zadowolona, bowiem zwiekszylam obciazenie, wyprobowalam kilka nowych cwiczen i porownujac do tego co kiedys wyczynialam, ten trening moge nazwac silowym :)

Moje wegle sa pewnie mniejsze od twoich ja owies ubostwiam, makarone razowe, kasze gryczana i peczak (tej ostatniej nie chce mi sie prazyc :P )

Klatka i tric zaliczone. Tric dostal porzadnie po pysku, boli oj boli brzuch tez byl, jak i interwaly po treningu - 1min stepperek 5min skakanka calosc 30min.

teraz szamam potreningowy i wezme sie za obiad przed praca. Dzis serwuje placuszki z sera bialego chudego (50g), jaja, 2 bialek, malej porcji wheya i owsa, smakowe :)

ps: Radosuaf, merci za fajne nogi

Zmieniony przez - Panna_Kika w dniu 2008-07-23 12:27:38

Zmieniony przez - Panna_Kika w dniu 2008-07-23 12:28:32

Zmieniony przez - Panna_Kika w dniu 2008-07-23 12:28:48

Radosuaf , merci za fajne nogi

e tam , ile masz wzrostu?

ze 174cm natura mi dala i wiecej juz dac nie chciala, a ja bym 180cm nie pogardzila latwiej byloby mi chwyty lapac na sciance, a tak to czasem wyskok zaliczam

za fajne nogi rewanzyk sie nalezy :) ogladalam fotki na twoim blogu i musze powiedziec, ze bardzo ladne lapki masz Rado