Witam w kolejnym wpisie. W Sobotę poszedłem pierwszy raz do nowej pracy, jadłem mało. Piątek natomiast był dniem treningowym "przód", micha trzymana była perfect.
Trening:
Dipsy 2s 6 reps - nie czułem jakoś tych dipsów i postanowiłem, że spróbuję dać zamiast inne ćwiczenie
Wyciskanie sztangielek prosta ławka 8x12/10x10/12x10/14x10/14x8 - akurat 16kg były zajęte ciągle wiec musiałem zostac przy 14 %)
Maszyna butterfly 4 serie po 12 powtorzen
Wyciskanie na maszynie nad głowę 4 serie po 10-8 powtorzen - nie wiem jaki ciężar bo dałem 5kg na łapę i ostatnie powtorzenia ledwo, ledwo %)
Unoszenie sztangielek w przod 4x4x12 - powoli, dokładnie, czułem barki spoko.
Młotki z podpartymi łokciami przy ścianie 6x12/6x12/8x12
Sztanga prosta, łokcie przy scianie 3x10x12
+ brzuch
Ogólnie trening spoko. Nie ograniczam się i jeśli chcę zmienić jakies cwiczenie to to robię, nie ma monotonii :>
Dietka:
Chleb graham 60g, 3 jajka, 2 plasty bekonu, masło 20g
Owsiane 80g, 4 jajka, rodzynki, masło orzechowe, dżem
140g schabu, 60g chleba graham
200g ryżu, 200g kurczaka, 40g oliwy z oliwek
całość: 3083kcal, 176g białka, 295g węgli, 142g tłuszczy.
Zauważyłem, że odkąd dzielę zapotrzebowanie na równo między tłuszczami i węglami to odczuwam słabszą pompę. Chyba podbiję troche węgle.
Jako ciekawostkę dodam, że 5.10.2015 robiłem analizę składu ciała. Moja waga wtedy to 66,4kg, 8,4% BF. Mój wiek metaboliczny to 12
W piatek 16.10.2015 ważyłem się na siłowni i waga wskazała 67,5kg co daje 1,1kg w przód w ciągu 11 dni. Chyba wszystko idzie dobrym tempem :>
Pozdro :D
EDIT
A, i tak jak napisałem w poscie wyżej dojadłem troche chlebka z masłem orzechowym przed spaniem i kaloryczność na tamten dzien to 3300 :>
Zmieniony przez - staranny w dniu 2015-10-18 10:38:19