Panna_Kika/Blog/Chcieć to Moc

zdjęcia jak by wycięte z gazety albo mi komp nawalił

Mozesz robic w superseriach, w sumie nie bedzie roznicy. Superserie to tez obwody, mozna je sobie wymyslac na rozne sposoby. Taki sposob ze skakanka, czy rowerkiem zamiast przerwy to taki typowo aerobowy.
Brzuszek, mozesz mi przypomniec gdzie jestes?

EVF - mysle, ze w zadnej gazecie by takich majciochow pokazac nie chcieli, zdjecia to moja wlasnosc prywatna, robiona aparatem cyfrowym :)

Obliques, teraz jestem na:
Tydzien 1 silowy
dni 1,2,3,4 po dwie serie cwiczen po 20 powtorzen miedzy seriami 15sek odpoczynku, cwiczeniami 30sek
1. podnoszenie nog (lezysz na podlodze glowa przyciagnieta do klatki rece wzdłuż tuulowia dlonie pod pupa, proste nogi podnosisz do pionu i opuszczasz
2. skosne brzuszki (lezysz na plecach, zginasz nogi i kladziesz na jedna strone, rece za glowe i robisz brzuszki)
3. brzuszki z prostymi nogami w gorze
4. odwrotne brzuszki (czyli nogi zgiete w gorze i na siebie sciagasz glowa caly czas w gorze rece za glowa)
5. wznosy nog bokiem (lezac na boku nogi proste reka dolna na pasie, gorna za glowa glowa w gorze, uzywajac miesni skosnych podnosisz obie nogi w gore najwyzej jak dajesz rade i opuszczasz - jak nie dajesz rady to rob to do oporu dwoma nogai i pozniej tylko jedna do konca z tym, ze wtedy ta dolna zegnij)
6. brzuszki z nogami wyprostowanymi (lezysz prosto na podlodze, kladziesz rece na klatce i robisz brzuszki zwijajac sie w gore i dol)

wiec potrzebuje treningu na tydz 5-6, bona 7-8 bede brzuszek robila 3 razy w tyg, po treningu silowym. Sprobuje robic takie superserie jak ci pisalam wyzej, trening jest troche intensywniejszy, krotszy i ciekawszy, mi nawet niezle lezy :) jkabym sily nie miala zawsze moge zrobic normalnie, jak w tyg 1-2. bede relacjonowac :) narazie szykuje sie hard-core tyg 5-6.

dzis trening byl ok, dzien II jest mniej intensywny niz dzien I czy II, ale bylo spoko :) teraz wcinam potreningowy - platki ryzowe zmiksowane z wheyem ciasteczkowym oraz mlekiem i wstawione do zamrazarki. pycha taka potreningowa nagroda :)

w ndz cheat day sie szykuje, bo wreszcie nareszcie bogu dzieki jade do londynu. chodzenia bedzie sporo, bo my z komuniikacji miejskiej rezygnujemy, chodzenie na piechte to jest najlepsze zwiedzanie :) sniadanko bedzie ladne, II tez, pozniej bede grzeszyc: ogromne kaloryczne lody i jakas kolacja, moze kurczak pieczony i warzywa :)

Polecam lodziarnię Haagen-Dazs .

oj radosuaf, oni robia lody pyszne, takie kremowe, double-cream, mniami mniami :) zalowac sobie nie bede cheat meal to cheat meal w koncu :) ale nie wiem gdzie ta lodziarnia jest w londynie... pomykam szukac w google.co. uk

***zem znalazla kilka adresow. mam nadzieje, ze bedziemy niedaleko jednej z tych lodziarni, nowy smak wyszedl: rasberry&meringue limited edition

Zmieniony przez - Panna_Kika w dniu 2008-07-03 12:26:41

mich chocolate chip czy jak to tam jest debeściak

toffee pudding i baileys irish cream wymiatają a ja przecież nie lubię lodów

Baileys jest w pudełkach w Polsce nawet, ale jakoś się zawsze wahałem - może dzisiaj?

Baileys jest w pudełkach w Polsce nawet, ale jakoś się zawsze wahałem - może dzisiaj?
oj ja bym się nie zastanawiała, chyba , że baileysa nie lubisz, bo ja uwielbiam

bazylka, ja z alko to tylko czysta wodke preferuje i to baaardzo okazyjnie. albo camparii z sokiem grejfrutowym, tudziez czasem gin z toniciem ;P BTW, ostatnio przy wspinaczce skarze sie na bole nadgarstka w lewej rece, zaczelo sie w miare robienia trudniejszych drog :( jeden lekarz powiedzial, ze jestem za wysoka i za ciezka na wspinaczke, bo wspinacze sa niscy i chudzi. powiedziala tylko dziekuje i wyszlam oburzona z gabinetu. mialas takie cos kiedys?