Kolano, artroskopia, łękotka, więzadło, ACL, rekonstrukcja itp.

hmmm.... a może jedno i drugie?
Ja trzy dni po artroskopii jechałam na obóz sportowy - ale robiłam w sumie tylko ćwiczenia na nogi,które zalecił mi fizjoterapeuta i trochę brzuszków i pompek - przy czym inni mieli 3 treningi dziennie.

Generalnie - najważniejszym więzadłem w kolanie,które trzyma staw w kupie,jest więzadło krzyżowe. Nie można tego urazu lekceważyć - ale brak łękotek lub posiadanie ich uszkodzonych wpływa na szybszą degenerację tego więzadła. Dlatego,jesli można,to lepiej szyć,a jesli nie można - to koniecznie usunąć uszkodzony fragment.

Gita,a jestem rzadzko (ale czytam was,moi drodzy),gdyż za dwa tygodnie mam maturę i musze się jej trochę poświęcić,niestety.

Co byście powiedzieli,gdybyście mieli nową koleżankę,fizjoterapeutkę na forum? czy może byście woleli lelarza??

o kurde ale jestes młoda...w życiu bym nie przypuszczał

dlaczego?

Wiec tak na 1 artro mialam szyta lekotke przysrodkowa,czekali miesiac az sie zrosnie i po miesiacu druga arto,okazalo sie ze lekotka sie nie zrozla a de facto planowana byla rekonstrukcja acl wiec zrobili i jedno i drugie za jednym przysiadem,lekarz stwierdzil ze raczej nie powinnam sie niepokoic o wiazadlo ale o lekotke bo znowu moze sie nie zrosnac,jakis czas bylo ok rehabilitacja itp a teraz znowu zaczyna strzelac,odsawilam jakikolwiek wysilek i czekam na diagnoze co dalej.Przypuszczam ze chodzi o usunieci fragmentu nie calosci ale nie jestem pewna.Przeszczepu dokonuje sie wlasnie po usunieciu fragmnetu lub calej lekotki.Z tego co wiem jest mozliwosc "hodowli" z wlasnych chrastek lub pobranie z innego miejsca.Nie wiem dokladnie jak to jest ale to tak na chlopski rozum jak przeczytalam na stronie kliniki.Fakt jest faktem ze zaczyna mi to dokuczac,wniosek jest prosty nie jest ok,a ze mam sile i ochote do walki chce to zrobic jak najszybciej.Normalnie po dzisijeszym dniu "mam łeb jak sklep" przeczytalam cale forum,prawie jak lektura w liceum :)...

hmmm, trudne pytanie...tak tylko myslalem, ze jestes starsza :).

Edyta,daj tego linka,bo jestem ciekawa jak to opisali. JA słyszałam co najwyżej o przeszczepach całych łękotek od umarłych.

Aż dziwne,że już podjęli decyzję o zrośnięciu/niezrośnięciu się szwu,bo proces ten trwa zdecydowanie dłużej.

Z tego co widze to tutaj w wiekszosci same mlodziki,a jak tak ktos poczyta to moze pomyslec ze absolwenci Collegium Medicum :),no ale tak to jest jak cos dolega...

Ja od trzech lat czytam wszystko,co wpadnie mi w ręce o kolanach,mam dużo znajomych po takich urazach no i sama co nieco doświadczyłam. A jak widzę niektórych lekarzy-rzeźników,którzy każdy uraz by w gips wsadzali,a jak słyszą fizjoterapeuta,to nóż im się w kieszeni otwiera... to bym pozabijała konowałów.

http://www.sport-klinika.pl/informator.php?id=informator&page=staw_kolanowy&item=lakotka to jest odnosnie lakotki,kilka stron wczesniej jest odpowiedz Wojslawa na "moje zale" i tam tez jest link o jakis nowoczesnych metodach wlasnie hodowania chrastek pobranych od Ciebie

Ja bym zabila tego ktory powiedzial mi opaska uciskowa i Fastum,to tylko stluczenie a okazalo sie zerwane ACL i lakotka...pajac jeden nadaje sie na nie powiem co...