SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Legendarny ABS II

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 1568432

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 16 Napisanych postów 2749 Wiek 43 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 14835
Cwiczenia na skosne sa przeciw talii osy a nie na talie osy. Ogladalas wczoraj turniej skoku o tyczce w Sopocie? Tamte laski maja wlasnie silne skosne brzucha.
Mozesz troche ruszac te skosy bo jednak trzeba byc po pierwsze sprawnym i zadne roznice w rozwoju nie sa dobre ale staraj sie robic tak by sie nie rozwijaly. Wiem ze latwo powiedziec

Co do rodzajow wysilku. Ogolnie tluszcz (czy raczej waga) bedzie Ci schodzila jesli bedziesz miala ujemny bilans kalorii. To jest absolutnie podstawowa zasada i napewno skuteczna. I teraz kwestia tylko zeby to lecialo z tluszczu a nie z miesni.
Bilans wynika z roznicy miedzy kcal dostarczanymi a zuzywanymi. Dostarczane regulujesz dieta. Zuzywane aktywnoscia. Problem w tym ze jak zmniejszasz podaz kcal to zwalnia metabolizm a zatem maleje zapotrzebowanie i bilans znowu robi sie "na zero". Jesli masz okresy krotkiego intensywnego wysilku to zwiekszasz szybkosc metabolizmu, ogolna, dobowa. W tym miejscu przeczytaj o HIIT jesli chcesz wiedziec wiecej. Natomiast wysilek dlugotrwaly a lekki (60% max tetna) powoduje tendencje do wiekszego wykorzystywania kwasow tluszczowych do pobierania energii w TYM DANYM MOMENCIE, w momencie wysilku. Czyli wysilek intensywny krotki (np HIIT) zwieksza metabolizm i w ten sposob przyczynia sie do odchudzania (pozwala utrzymac ujemny bilans). Wysilek dlugotrwaly wyczerpuje natomiast zapasy glikogenu i powoduje zuzywanie tkanki tluszczowej. Czyli sa to dwa totalnie inne sposoby, oparte na czym innym, ale sluzace do tego samego celu.
Co do mierzenia. Rezultat w tydzien czasu moze byc mylacy, bo w takim okresie najszybiej leci woda. Wiec paradoksalnie moze wyjsc lepszy wynik w nienajlepszym sposobie treningu. Ja bym zauwal teorii i doswiadczeniu innych i "badal sie" w dluzszych okresach czasu. Tak czy siak z tygodnia na tydzien bedzie lepiej wiec nic nie tracisz a to "lepiej" bedzie trwalo przez rok, dwa, czy ile bedziesz chciala. To jest droga do sukcesu.

Czyli konkretniej. Rob sobie na proste brzucha, i malo na skosy, powiedzmy w proporcjach jak w A6W. Proste nigdy nie sa za duze, u kobiety tez.
Zrob kompromis. Jeden dzien trening intensywny, jeden trening dlugotrwaly. Jesli nie masz czasu na dlugotrwale mozesz pokombinowac w domu. Ale musialaby byc to godzina aktywnosci powiedzmy. Tylko ze aktywnosci na poziomie szybkiego spaceru albo leciutkiego truchtu (zasada "jesli nie mozesz rozmawiac podczas biegu biegniesz za szybko"). Jesli nie ma szans na dlugotrwale to chociaz lacz cwiczenia. Tj. np po brzuszkach poskacz na skakance.
Jesli natomiast naprawde nie masz jak poswiecac dlugiego czasu to niech beda to treningi o wysokim wysilku a trwajace np 15 minut. Moze byc szybka skakanka. TYLKO NIE PRZESADZAJ Z TETNEM! Nie moze byc sytuacji ze sie "zazynasz". Stopniowo zwiekszasz intensywnosc i trzymasz na wysokim poziomie - nie jest tak ze im intensywniej tym lepiej.

I co do jedzenia. Nie ma czegos takiego jak "praktycznie" Albo jesz albo nie. Jesli jesz owoce na powiedzmy dwie godziny przed snem to az sie prosi by sie odlozylo bo to same weglowodany. A jak zabraknie aminokwasu na noc to i tak z miesnia wezmie. Postaraj sie ustalic godzine, np 4 godziny przed snem, po ktorej nie jesz nic. Nic. Najedz sie w ciagu dnia, nie dojadaj potem. Co do reszty to mysle ze moszesz odpuscic, ze wzgledu na psychike. Tj. stosuj poprostu ta sama diete, ta co opisalas. Staraj sie nie zwiekszac poprostu. I narazie nie licz. Chyba ze Cie to zwyczajnie interesuje, wtedy polecam to: http://darkthorn.republika.pl/cp.htm

A co do mierzenia BF polecam www.fittogether.net . Wbrew pozorom wyniki wydaja sie byc dosc sensowne i na przelomie miesiecy (podkreslam - miesiecy! ) mozna dochodzic do pewnych wnioskow.

edit:
Jeszcze mala dopiska. Po obiedzie zrob tak, ze te ilestam godzin przed snem, dajmy na to 4, JESZ KOLACJE. To znaczy niech to nie beidzie "praktycznie nic" i podjadanki tu wasa, tu jabluszko tu cukiereczek co pol godziny tylko jeden konkretny posilek. Nie jedz nigdy czesciej niz co dwie godziny.

I co do dzieci, czytalem pospiesznie wiec przegapilem, np nie wiem ile maja lat, ale fajnie jest od malego przyzwyczajac ze aktywnosc jest fajna Nie powinienem w ogole sie madrzyc na te tematy bo sam jeszcze dzieci nie mam ale wyjscie na dlugi spacer z wozkiem czy pojscie z malym do parku wodnego a "mama teraz poplywa" to tez sposob na aktywnosc. Niech dziecko tez kojarzy sport z przyjemnoscia i zabawa a aktywnosc ze sposobem na spedzanie czasu a nie z meczarnia mamy na skakance

Zmieniony przez - dzi w dniu 2007-07-16 09:47:32

Chesz poznac sekret? Nie ma sekretu. Dzieciak byl zszokowany, ta mina sie nie zmienia. Nie wiedzial ze cala informacja
ktorej kiedykolwiek bedzie potrzebowal juz tu jest. Tu i w milionach silowni na calym swiecie. Problem w tym ze prawda
nie jest piekna. Problem w tym ze ten sekret jest nudny i nieciekawy. Sekretem jest wytrwalosc.
The Journey - Animal

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 16 Wiek 41 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188
Oj dzi, szkoda, że nie zauważyłam rano, że napisałeś. Nie, nie oglądałam skoków w Sopocie :( ale mając ćwiczenia od instruktora fitnessu na talię osy (z internetu) to podkreślone było, że w tych ćwiczeniach skupiamy się na skośnych mięśniach. No ale to już nie ważne, przekonaliście mnie z Triple L, że z tych ćwiczeń zrezygnuję. Zostały te na płaski brzuszek, czyli na proste mięśnie.Ale to nie znaczy, że całkowicie z nich zrezygnuję, może raz, dwa razy w tygodniu będę je ćwiczyć... Kiedyś czytałam o HIIT, ale odświeżę swoje informacje na ten temat w wolnej chwili :) He he a co do jedzenia, to mnie źle zrozumiałeś, bo ja nie podjadam, wiem , że owoce na wieczór nie dobrze jest jeść bo zawierają dużo węglowodanów a to "praktycznie" :) to chodziło mi, żebyście nie pomyśleli, że się głoduję. Po obiedzie to jest 13-14:00, mój "ostatni posiłek" nie przekracza godziny 16-16:30 a do tej godziny to jem albo chleb Wasa, albo coś z owoców albo warzyw. Nie chciałam po prostu pisać dokładnie co jem bo tu nie ma na to miejsca :) A co do dzieci to chłopczyk ma 2 latka a dziewczynka 4 i gdyby bawienie dzieci i ich wychowywanie, pilnowanie i prowadzenie domu było receptą na płaski brzuszek to ja bym w ogóle go nie miała, nic kompletnie :)a co do "mama teraz popływa" to bardzo bym chciała, ale mieszkam na wsi :( i tutaj takich atrakcji nie ma, a do miejsca z takimi udogodnieniami to mam bardzo daleko :( spacery wchodzą w grę oczywiście jak najbardziej, ale powiedz sam ile 4-letnie nóżki mogą przejść jak wózek zajęty przez młodszego brata? Ale masz rację, fajnie by było, gdyby dzieci nie kojarzyły aktywności z moim zmęczeniem.No ale co zrobić ? Jak będę miała chwilę to powchodzę w te strony, co podałeś, a póki co to jeszcze dzisiaj czeka mnie trening :) a co myślicie z Triple L (bo On też chce mi pomóc o tym co pisałam już wczesniej, to się nazywa chyba "twister" do okręcania się na nogach w boki? a i mam też drążek, co miał być do ćwiczeń abs...

:)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 152 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 2825
Ale twister jest właśnie na skośne, pomyśl - stajesz na tym kółeczku, rękami trzymasz się uchwytu i kręcisz. To właśnie skosy pracują. Lepszy dla Ciebie byłby jakiś rowerek stacjonarny, stepper lub coś w tym charakterze. Zresztą, wystarczy Ci chyba zwykła skakanka. Wbrew pozorom wcale nie trzeba cudów, żeby mieć fajną sylwetkę. I mam wrażenie, że trochę błędnie rozumujesz, że im więcej, częściej i różnorodniej będziesz ćwiczyć, tym efekty będą lepsze. A tak wcale nie jest. I tak jak pisze dzi, możesz robić te brzuszki, ale ja bym z nimi nie przesadzał po a6W. Przez parę tygodni leć dosyć lajtowo, a potem znowu zacznij intensywnie. No i pamiętaj o tym wszystkim, co mówił dzi - o ujemnym bilansie itd. A co do dzieci to sam też nie mam, ale uważam, że to dobrze, że z nimi przebywasz, bo moja mama też zrezygnowała z pracy na czas, kiedy ja i brat byliśmy mali. I myślę, że się opłaciło. Pozdrawiam.

Brak podpisu. Wybaczcie.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 16 Wiek 41 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188
Masz rację, źle rozumuję, bo tak właśnie myślałam, że im więcej będę ćwiczyła, tym będę miała lepsze wyniki.No to pozostaje mi skakanka. Jeszcze tak sobie myślę, ale pewnie też źle, ale napiszę.Wiadomo, że tłuszczu nie spali się miejscowo, ale gdy będę miała ujemny bilans to wtedy tłuszcz mi ubędzie z całego ciała i z brzucha też, ale czy on dalej nie będzie odstawał? będzie, tylko mniej, bo ogólnie będzie mniejszy jak cała reszta, a gdybym ćwiczyła oprócz skakanki np.te brzuszki, o których też mowa, ale nie lajtowo :) to efekt byłby przecież lepszy, niż jakbym ćwiczyła lajtowo .Jezus nie wiem, chciałabym tylko mieć taki brzuch jak sprzed ciąży. Piszesz, że wbrew pozorom nie trzeba cudów, żeby mieć fajną sylwetkę....... żeby mieć fajną sylwetkę, to masz rację, nie trzeba cudów, bo przed ciążą nic specjalnego nie robiłam ze sobą, jadłam co chciałam i o której chciałam i moja sylwetka bardzo mi się podobała i nic bym w niej nie zmieniła, natomiast teraz moja sylwetka -----oprócz brzucha------- też jest niczego sobie, i też bym w niej nic nie zmieniała, bo podoba mi się tak samo jak sprzed ciąży, ale ten brzuch to jest dla mnie tragiczny i żeby pozbyć się brzucha z takiego jakiego ja mam do takiego jakbym chciała mieć to trzeba cudu, uwierz mi :)a i wracając do dzieci, to jakbyśmy spotkali się na innym forum :)to mielibyśmy też o czym pisać, bo mamy takie same zdania i UKłONY DLA MAMY ;)

:)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 152 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 2825
Tak jak piszesz, brzuch na pewno będzie mniej odstawał - jeśli to faktycznie kwestia tkanki tłuszczowej, to pomimo iż spali się równomiernie, to efekt będzie najlepiej widoczny na brzuchu, jeśli tam zebrało się jej najwięcej. Wiem, bo sam tak miałem - jestem szczupły, ale jeśli gromadzi mi się tłuszczyk, to najwięcej na boczkach i brzuchu. A co do lajtowych brzuszków, to zrozum, że tu nie chodzi o to, że wykonywane lajtowo bardziej Ci pomogą, ale MUSISZ dać mu troszkę więcej odpoczynku po a6W, bo to naprawdę ciężki program - jest wykonywany codziennie przez ponad miesiąc, w szybkim tempie przy stosunkowo długich momentach napięcia i z minimalnymi przerwami - nawet jeśli czujesz się po nim dobrze, to Twoje mięśnie i tak potrzebują regeneracji - chyba nie chcesz ich uszkodzić? A dwa czy trzy spokojniejsze dla nich tygodnie Cię nie zbawią, uwierz. Poza tym, będę pisał do znudzenia, ćwiczenia mięśni brzucha oczywiście pełnią pomocniczą funkcję w procesie spalania tłuszczu, jak zresztą każdy wysiłek fizyczny, ale przede wszystkim wzmacniają mięśnie, powodują ich rozrost i co za tym idzie po prostu będzie je lepiej widać spod warstwy tkanki tłuszczowej. A tak w ogóle chciałbym spytać, czy to na 100% kwestia tłuszczyku? Może jest to też spowodowane przez odkładającą się wodę, a co przede wszystkim nasuwa mi się na myśl w przypadku kobiety, która przeszła ciążę, ponaciąganą skórę? Nie chodzi mi o to, że zwisają Ci fałdy, ale może nie jest już taka jędrna i po prostu potęguje wrażenie odstającego brzucha? Upewnij się, a jeśli tak jest, to na pewno możesz sobie pomóc jakimiś masażami i wcieraniem różnych pomocnych substancji.

Brak podpisu. Wybaczcie.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 16 Wiek 41 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188
Poćwiczę przez dłuższy czas, tak jak mówiłeś i wtedy zobaczę, czy są jakieś zmiany na lepsze. Jeśli będą to na pewno napiszę, a jeśli nie, to też na pewno napiszę :) Wiesz co, nie wiem, czy to jest na 100% kwestia tłuszczu, bo się na tym nie znam :( , może i to jest ta wyciągnięta skóra, ale kremy też już stosowałam różne i nie pomagają w ogóle. Szkoda, że nie mam możliwości wysłania zdjęcia, jak to faktycznie wygląda z tym moim brzuchem, wtedy na pewno na rzut oka, ktoś kto się zna, by wiedział, jak mi pomóc...

:)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 152 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 2825
Hm, nie masz aparatu cyfrowego? A może ktoś znajomy ma? Wtedy łatwiej byłoby cokolwiek zdiagnozować. Postaraj się, może akurat ktoś Ci potem naprawdę pomoże.

Brak podpisu. Wybaczcie.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 16 Wiek 41 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188
No tak się składa, że nie mam aparatu cyfrowego :( no ale postaram się coś wykombinować, jednak to trochę potrwa, bo osoba, która mogłaby mi to zrobić pojechała wczoraj na kolonię :(na 2 tygodnie, ale potem kurcze postaram się. Także muszę czekać, aż ktoś zobaczy ten mój brzuchal i na podstawie zdjęcia pomoże mi... pozdrawiam

:)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 291 Wiek 34 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 3799
Witam,
Ma ktos jaksi patent na drazek? xD
Bo robie teraz 4 poziom ABS2 ale cwiczneia na drazku mnei denerwuja z powodu pecherzy na rekach :P w rekawiczkach niewygodnie mi strasznie jak i z jakimis gabkami. takze moze ktos ma jakis patencik na to, albo cos do polecenia na skale ABS2 na brzusio bez uzycia drazka?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 85 Wiek 36 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 2287
Załóż pasek i przywiąż się za niego do drążka :D
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

co powiecie o tej laweczce

Następny temat

podstawa

WHEY premium