Szajba - In Comfort Zone

Gratulacje, dobra robota!

obrazić się to nie bo jaki w tym sens. Ale fajnie by było potrzymać kciuki za kogoś kto robi to dla fanu i sprawdzenia samego siebie. szkoda, może za rok pozwolisz się poemocjonować własnym starciem

Niektórzy lubią się chwalić na prawo i lewo w mediach społecznościowych, a niektórzy wolą robić swoje i powiedzieć jak poszło.

Szanuje.

Ja jestem od opcji numer 1

Niech Twoja praca mówi za Ciebie

Ruski - moze bakcyla złapie i wcześniej niż za rok start jakiś zaliczy i nam powie.
Ja do tego Malborka to bym się nawet wybrała wiedząc, że ktoś znajomy startuje. Nawet tak po tajniaku:)

Dziękuję za gratki
Z tym fochem to jest tak, że z jednej strony macie prawo się fochać, z drugiej jednak, gdybym z Waszym dopingiem startował a nie dajboże utknął na pływaniu, duma nie pozwoliłaby mi się tu więcej zalogować i poinformować o klęsce. A tak, mimo iż na pływaniu zostałem pokonany na całej linii, odbiłem się, dotrwałem do końca i z samym sobą wygrałem tę rozgrywkę. Sukcesu co prawda nie odniosłem, ale była to dobra lekcja z której mam nadzieję wyciągnąć jak najwięcej.

I cyferki

Sporo moich ziomków startowało. Obsadzone było mocno. Każdy wygłodniały startów.
Dobra robota

Każdy start czegoś uczy, nawet ten mniej udany A tu to wygląda nieźle, gratulacje!
To kiedy następne zawody? I jakie teraz plany?

Rower wyśmienity :). Gratulacje za wolę walki i tylu godzin zmagań :) oraz za podjęcie decyzji o starcie, z następnymi już będzie łatwiej i chętniej

Gratulacje . Musisz chyba jeszcze przemyśleć strategię żywieniową. Bo już na stravie widziałem, że coś z bieganiem nie pykło (od połowy LAPy' były jakby nie Twoje ).
Finisher jest, pierwsze śliwki robaczywki, a teraz można się brać za trenowanie .



Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2020-09-08 16:07:10