Szajba - In Comfort Zone

Pięknie jest! Mówiłem, że węgle są spoko!

Jak dorzucisz lody to już w ogóle będzie bajka

A Ty jeszcze jakiś tłuszcz masz? Susza straszna:)
Uważaj bo zmarszczki wychodzą przy takim poziomie bf.

Tak na serio to podziwiam żeby tak się wyciąć i mieć siły do tego wszystkiego co robisz…

To już wolę te wykresy z biegania bo z czasem Cię dogonię.

A tu taka fota...

Ale cię wysuszyło chyba za dużo przebywasz na słońcu

Paatik, zmarszczki mi nie straszne, pasują do siwej brody

Podsumowanie ubiegłego tygodnia w obrazkach






Week 30

Poniedziałek

Bike
Godzina na rowerze. NP 232 avgHr 122, avgS 33,7km/h. I myślę że na płaskim mógłbym z tego lekko ponad 35km/h wyciągnąć. W sam raz na połówkę w Comfort Zone





Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2021-07-26 22:45:55

Zmarszczki może i pasują do brody ale nie do takiego body:)

Paatik

Zmarszczki może i pasują do brody ale nie do takiego body:)

W zasadzie, poza okresem wczesno wiosennym gdy miałem mocno przesuszoną skórę na podudziach, nie mam jej nic do zarzucenia. Jest gładka, jędrna, ... i długo jeszcze mógłbym komplementować moją skórę Jedyne zmarszczki jakie posiadam, to zmarszczki mimiczne, które świadczą li tylko wyłącznie o moim pogodnym usposobieniu i lubię je

Wtorek

Kettle
Kettlebell Military Press - 2KB24 - 4,4,4,4,4
-naprzemiennie z
Kettebell Renegade Row & PU - 2KB32 - 10,10,10,10,10

Kettlebell Front Squat - 2KB32 - 4,4,4,4,4
-naprzemiennie z
Kettlebell Swing - 2KB24 - 10,10,10,10,10

Kettlebell Russian Twist - KB24 - 3x20
Kettlebell Pullover - KB24 - 3x8

Komentarz
Dodane do kompletnych serii. W kolejnym treningu nie będę nic zmieniał, w następnym tygodniu dorzucę w renegade row i swingach, a następnym zacznę dorzucać w pressach i squatach. Dorzuciłem dwa ćwiczenia akcesoryjne i postaram się ich trzymać, póki co.



Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2021-07-27 10:41:03

Run
Kilometr rozgrzewki po czym 5x 1880m, dziwny dystans ale akurat tyle wyszło by wbiec pod górkę, z górki zbiec i wrócić tą samą drogą. Tempo każdego lapa narastająco od 5'32" w pierwszym interwale do 4'42" w ostatnim, zakończone kolejnym kilometrem w drodze do domu.
W nocy intensywne opady trochę rozmyły "nawierzchnię" ale tragedii nie było.

Prawie 2 km po górkach w tempie 4:40, ładny wynik