Vikiruski czołgSzczerze to mi w tygodniu jest czasami nawet za dużo. Praktycznie nie zdarza się, żebym był na koniec dnia głodny a nie miał już nic do zjedzenia. Gorzej jest w weekendy ale ten nie chodzi o ilość a raczej o jakość bo często jesteśmy na wyjeździe albo na imprezie
Zazdroszczę Praktycznie nie zdarza mi się, żebym NIE była głodna wieczorem jak już wszystko zjem Dzisiaj i tak przekroczyłam limit a spokojnie jeszcze konia z kopytami bym zjadła... albo chociaż wielką pizzę
Wielką pizze to ja też bym codziennie wieczorem chętnie zjadł ale nie ma to nic wspólnego z głodem
Może rób tak jak ja np dzisiaj. Pierwszy posiłek o 16:30, ostatni będzie jedzony tak od 20:30 do 21:30
Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2019-07-31 19:44:29