gienus12 - mass and strenght

Jak zdrowie? Mam nadzieję, że nie rozłożyło całkiem...

niee, nie jest najlepiej ale moze do końca tygodnia puści,oby bo w poniedziałek chce cycki dobrze przetrenować . Przyjechał znajomy z Wawy na 3 dni i troche % wpadło wczoraj więc się nie pogorszyło, a nawet trochę lepiej dziś bo nie mam nosa cały czas zatkanego , tylko łeb napyerdala jak bym sie podtopił i czy łzawią. Z michą luzuje do końca tyg, tylko nie że wp*****lam 20tyś kcal bo pewnie nawet nie jem tyle ile normalnie, poprostu bez spiny. Od poniedziałku wracam do normalnych posiłków tyle że dodam trochę tłuszczy i ww po treningu.

Zobaczymy jak plecy będa reagować przy wadze powyżej tych 97kg
Właśnie od 10 rano siadłem na dupie.


Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2018-10-19 20:18:14

Niejeden mówi, że % uleczają
A właśnie, od jazdy autem nie bolą Cię plecy? Często wysiadasz się poschylać/rozciągnąć coś? Podkładasz jakiś wałek sobie?

Bolą bardzo mocno. Czasami nie a czasami zaraz po wejsciu do auta biodra bola mega i zmienianie pozycji.Jak pasazer nie siadzie kolomnie albo pasazerka to jedna reka prowadze a druga sie opieram o fotel pasazera i wtedy mam komfort .Nic nie podkladam. Nie wysiadam , robie swoje byle szybciej . Jutro chyba na trening , juz jest bardzo dobrze

Siema po krótkiej nieobecności.
Już jestem zdrowy i zap****** też sobie zrobiłem zdrowy ,ale po zapitych 2 dniach nie liczyłem na rekordy, spadek siły żaden , waga finalnie zawahała się o 4kg w górę i dziś spadło do normalnej wartości czyli 93.7.

Także lecę dalej z masą 6 tygodni, żołądek już gitara, mam nadzieje że jak najdłużej.

Poleciała klata i łapy w seriach łączonych + rozciąganie i 15 minut cardio

Klatka :
Wyciskanie sztangi na ławce poziomej
0 x 10
60x 10
120 x 5
140 x 3
150 x 2
160 x 1
ze stepem
120 x 5 ,120 x 4,120 x 4

Wyciskanie hantli młotkowo na ławce poziomej (bardzo delikatny skos dodatni)
20x 12
32 x 12 x3

Wyciskanie na hammerze
4x 12

Unoszenie hantli podchwytem
12kg x 12
14kg x 12 x 3

Biceps + triceps :
Uginanie ze sztangą łamaną + francuz sztangą łamaną
x12 + x14 2 serie i ostatnia 9x bic i 12 tric

uginanie ramion z rączkami na bramie + prostowanie z /\ wyciąg górny
3x 12 + 3x15
Uginanie ramion z gryfem wyciągu dolnego nachwytem + pompki na poręczach ze stopami (po opuszczeniu 1s i na pełnym spieciu w górze 1s)
3 x 12 + 3x 12

Rozciaganie czyli siad japoński, 3 serie po około 1min -2min aż zszedłem głową poniżej kolan

i rozciaganie w zakroku. po 1 s na nogę i około 10spięć dupska w 1serii ze stopem.

15 minut cardio na bieżni 7 stopień prędkości , 11,5 stopnia podwyższenia. Tętno tam widziałem chyba 166 ..


W sumie tyle, własnie sie robi sos z grzybków , bo dzisiaj 2h z ranca naczczo pochodziłem, oczywiście kleszcz mi sie wp******ił, ale nie zdążył mnie ukąsić.
Kolejny minus rosnących nóg to to że rozstępy popękały koło jajec .

I chyba tyle. Fotka z klopa jak zwykle , filmik z ostatniej serii pierwszego ćwiczenia, taa wiem , machanie ale o to mi chodziło. Rozświetlone w chvj , niestety nagrywanie ogórkiem tak wygląda

Lekko lata ta 40 na bica
Łapy widać spompowane kosmicznie na zdj z kibla

no na siłce też do mnie typ" kvrwa coś ty z sobą zrobił? wszedłeś taki płaski a teraz x3 " dobrze weszło, oczywiście zbitę pociągnąłem że tak insa działa , niech myślą,narazie się tak pobawie z łączeniem partii.
Lekka lekka bo poprzedni etap na masie to było budowanie siły które skończyło się 50kg x 6-8 na prostej sztandzę w 3 seriach

A teraz wpadł sosik z grzybków z mięsem mielonym wieprz-wół, 100g makaronu.. Nawet nie poczułem ale to najlepszy mój posiłek chyba od pół roku hehe, najsmaczniejszy




O disturbed wypuscil nowy album , będzie co sluchać





Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2018-10-22 22:44:57

Siemano.
Wczorajszy trening pleców to kompletny niewypał , tzn wszystko szło dobrze i nagle chvj, urwało mi siły .

Ciągi miałem skończyć na 240x2 , a zrobiłem tyle co 2 tyg wczesniej czyli 230x2 lekko a 240 nawet nie oderwałem
Fakt faktem wkvrwiłem się i 240x1 zrobilem ale też taka padaka, nie wiem co się stało ale żałowałem że nie zrobiłem nóg jak zwykle
sądzę że przećwiczona była klata i ramiona w poniedzialek i poprostu przelozyło się to na brak mocy.

Po ciagach już pobawiłem się dosłownie, podciągania 3s x 12, hammer 4x12, wiosło wyciąg dolny 4x 12, wiosłowanie sztangą podchwytem 4x 5-8.
Brzuch.
Unoszenia nóg w zwisie, z hantlą 2kg
3x15 następnym razem 4 wezme

Brzuszki na ławce skos w dół , a bardziej unoszenia tułowia, coś jak brzuchy z taśmą pod kolanami .
3x 8

I nic wiecej. Już później stałem i gadałem i asekurowaliśmy znajomego , on miał lepszy dzień .

filmik z fajla , nie zawsze sie udaje .
Miłego, dziś off. I śniadanie.

Jak będziesz częściej chodził na grzyby to bede robić takie sosiki bo już wiem, że żadnego zamachu na mnie nie robiłeś

Jeszcze nie wiesz :D w zamrażarce grzyby których nie znasz