drazekm luźne wpisy i moje filmiki

drazekm

W tym sezonie wiosenno letnim zrobiłem dosyć dużo wymyków,pompek i muscle upów, nie jestem.maszyną choć niektórzy tak myśleli posądzając mnie o "aktorzenie“ gdyby tak było to przecież bym wrzucił 100 pompek na koniec a jednak nie doczekaliście się tego wszystkie próby były na maksa i poco jak sie czytało takie głupie komentarze.



Zmieniony przez - drazekm w dniu 2018-09-03 20:39:09

Ale Ty się serio przejmujesz takimi żartami? A że wrzucałeś coraz lepsze próby i końca nie było widać a do 100 brakowało niewiele, to stałeś się niemal legendą, jak Chuck Norris

Nie przejmuje się tylko nie lubię i to niektórzy wcale nie żartowali a wręcz udowadniali swoją wiedzą
Zręsztą to nieważne, na razie mam dosyć konkursów albo inaczej poczekam na jakiś bardziej mi pasujący.

Viki

E tam, przejmujesz się komentarzami... w tym dziale to normalne
Ale fakt, pompek narobiłeś mnóstwo, wymyki i MU codziennie, podziwiam.

Nie mam nic przeciwko komentarzom, tylko wkirzają mnie nieprawdziwe insynuacje które robią ze mnie kogoś kim nie jestem.
A w ogóle chcę skupić się teraz na odrobieniu wagi i siły, zeby mieć z czego redukowac na wiosne.

Muscle ups 1/2/3/4/5/6/7/8
2174+36=2210

Ciekawie gada



To też ciekawe





Zmieniony przez - drazekm w dniu 2018-09-11 20:24:19

Ah ci youtuberowi specjaliści od wszystkiego, ten to już w ogóle jest oderwany od rzeczywistości.

LiptonS

Ah ci youtuberowi specjaliści od wszystkiego, ten to już w ogóle jest oderwany od rzeczywistości.

Który pierwszy czy drugi ?, I z czym się nie zgadzasz ?

Pierwszy filmik.

Pierwszy ma trochę racji wg mnie tylko nie zaznaczył tego, że nikt z nas nie ma typowej sylwetki endo, mezo, czy ektomorfika. Jest to bardzo rzadko spotykane. Większość z nas ma mieszane typy budowy ciała. Dlatego też podział ten nie jest taki istotny. Wyniki tych badań o których mówi nie są więc do końca racją gdyż korzystali z mieszanych somatotypów i wyniki mogły być zbliżone.

Może źle zrozumiałem ale wg niego niema podziału na Ekto, Mezo i Endo tylko źle policzony bilans kaloryczny.