Paatik – Bikini bez wstydu vs. Krata na lato

PS. Zawęziłaś chwyt, i nie wiem, czy kwestia perspektywy, czy fakt, ale na dole łokcie masz szerszej niż dłonie. O ile w drugą stronę jest to akceptowalne, a nawet nagminne, o tyle tak jak robisz, to już niekoniecznie...Proponuję albo zmierzyć odległość między zewnętrznymi częściami wyrostków obojczykowych i pomnożyć przez 2 (to jest odległość "wstępna", do zmodyfikowania w miarę upływu czasu), albo połóż się na ławce, zamknij oczy i unieś swobodnie ręce, tak żeby dotknąć
sztangi na stojaku.

Ładnie idziesz do przodu, klata silniejsza od nóg. Co do techniki, mogło być lepiej, ale nauczysz się z biegiem czasu.

ajazy - dzięki, poprzyglądam sie łokciom i przeprostom. Chwyt zawęziłam po tym spotkaniu z trenerem - on kazał jeszcze bardziej wąsko. Zrobię jak mówisz - na pewno wyciska mi się wygodniej z szerszym ustawieniem.
Te wczorajsze bujanie przy przysiadach to jeszcze może być problem niestabilności i lęku - bo mnie ciągle ten jeden poślag i 2ka bolą - więc chyba próbowałam podświadomie oszczędzać lewą stronę i mogły takie giby wychodzić...

A i tak sobie wczoraj machałam. Wyszło, ze intuicyjnie nieźle zrobiłam i mi się spodobało - więc wpakuję sobie gdzieś do planu.

Paatik, tutaj
https://www.t-nation.com/training/traps-are-the-new-abs

masz opisane to ćwiczenie i dlaczego warto je robić w większym zakresie ruchu, tzn. nad głowę. No i celem jest 100 powtórzeń w serii

Aha.."Chwyt zawęziłam po tym spotkaniu z trenerem - on kazał jeszcze bardziej wąsko." To wtedy, przy Twoich długich rekach sztanga powinna lądować poniżej żeber Skąd Ci ludzie biorą swoją wiedzę? To jakieś kursy są, czy jak? Jak się zostaje trenerem personalnym?

Dzięki!:)
100 powtórzeń? Help!!!


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2018-03-09 09:40:07

ajazy

Aha.."Chwyt zawęziłam po tym spotkaniu z trenerem - on kazał jeszcze bardziej wąsko." To wtedy, przy Twoich długich rekach sztanga powinna lądować poniżej żeber Skąd Ci ludzie biorą swoją wiedzę? To jakieś kursy są, czy jak? Jak się zostaje trenerem personalnym?

tak kurs w 1 weekend plus książka trener personalny dla opornych gratis

Kabo, ajazy - ale to nie jest taki głupi facet. Obserwowałam go przez rok na siłce jak z klientami ćwiczył i jak sam wygląda... Fakt, ze robił z nimi więcej crossfitowych/funkcjonalnych treningów a nie typowo kulturystycznych... No trudno. Ustawienie na ławce ze mną na pewno mu nie wyszło. Ale jeszcze popróbuję dzisiaj czy w sobotę kogoś tam dorwać i zobaczymy. Taki jeden jest "gościu" jak szafa - ten mi na crossfit nie wygląda:) Uderzę...

nie oceniam broń boże, szczególnie nie znając i nie widząc człowieka, natomiast faktem jest, że przez ten boom na bycie fit, trenerów personalnych są całe rzesze
i to co napisałem to jest prawda kurs na trenera personalnego trwa od dwóch dni do tygodnia, zależy kto go organizuje itd
nie jest możliwe żeby nawet po tygodniu intensywnego kursu i egzaminie proforma stać się ekspertem, a nawet zaawansowanym i później eksperymenty trwają w najlepsze na klientach

po ustawienie na ławce uderz do kogoś kto widziałaś jak wyciska i wiesz że on wie jak wyciskać, a nie tylko wygląda jak szafa