[BLOG] DT Kebula w remoncie!

no i u mnie też majóweczka na siłowni....jakimś cudem obudziłam się ze 10 godzinnego snu. co się ze mną dzieje? tylko bym spała i spała...


TRENING: nogi.
trochę jednak zmieniłam i chyba będzie wyglądał tak:

1.ogólnie spoko, tylko muszę sobie lepiej łono wymościć
2a.dziwne to ćwiczenie, nie wiem, czy zachowam, bo mi się kolana buntują
2b. ok
3.staram się o nic nie podpierać, ale różnie to wychodzi
4.na suwnicy

DIETA:
dziś na oko, bo wstałam późno (o 10) i nie ma sensu ładować w siebie tyle żarcia


eh...jutro się pasuje zmierzyć...nie lubię tego.






Zmieniony przez - kebula w dniu 2016-05-03 17:19:08

ŚRODA:
TRENING:plecy
generalnie trening fajny, ale nie wiem, czy rzeczywiście ma sens. wychodzi dużo ćwiczeń, a bez rozgrzewki zamykam się w niecałą godzinę.
no i mam jednak problem z tempem. ćwiczenie w tempo wiąże się ze zmniejszeniem ciężaru, a to uraża moją koksiarską ambicję

1. za lekko było, mogłam w sumie więcej, ale nie wiem, czy technika by na tym nie ucierpiała.
2. ok, chociaż ostatnie powtórzenia trochę na chama
3. ok, od następnego treningu biorę się od razu za 5 sztabkę
4. było ciężko, aż miałam ochotę zmniejszyć ciężar

DIETA:
dostarczono 1 928,2 kcal b: 142,6 g (29,6%) w: 200,0 g (41,5%) t: 62,0 g (28,9%)
myślę nad liczeniem warzyw, ale nie żrę ich aż tyle.staram się, żeby to było maks 200 gram.
PŁYNY: kawa, herbaty, zioła, woda
LEKI: euthyrox 60 ug, bromergon 5 mg,
SUPLE:
rano do śniadania: wit.D, magnez, wyciąg ze skrzypu, kurkuma,
pomiędzy posiłkami: cynk, selen, napar z lukrecji z wit C
wieczorem: 2g CLA,
+ 6 g kreatyny, 6 g bcaa (pora przyjmowania zalezy od DT czy DNT

dziś jeszcze pomiary. no niestety, na razie to wychodzi dzika masa. tak naprawdę w talii już powinnam liczyć 65.









Zmieniony przez - kebula w dniu 2016-05-04 22:26:03

Keb, no ja z snem mam podobnie, tylko bym spała.

no własnie...i nie wiem, czy to to z nudów, czy mam taką potrzebę. aczkolwiek przez ostatnie dni niespecjalnie sie nudziłam.
wczoraj robiłam badania i ten...no dalej niezbyt fajnie z tymi hormonami. prolaktyna nadal jest wysoko, tsh jeszcze wysoko (2,07), teść w sumie też.
zrobiłabym sobie ft3 i ft4, ale jestem totalnie bez hajsu. no ale zmieniam lekarza,, 6 czerwca mam wizytę, więc ciekawe, co mi tam wymyśli.
no i zgubiłam jedną fiolkę bromergonu...

CZWARTEK: dnt, ale poszłam na siłkę sobie poćwiczyć i porozciągać
PIĄTEK: dnt totalne.
SOBOTA: FBW
tak, dalej kombinuję jak koń pod górkę
nie zdążyłam się rozciągnąć. w sumie trening nie jest długi, bo się wyrabiam w godzinkę, no ale jak się okazało, mam co robić w domu, więc musiałam się szybciej zwijać.

1a.tu chyba muszę wyjaśnić. Te 12 kg jest dla ręki, która pracowała
1b. Zmieniłam, bo stwierdziłam, że dwójki już mam fajnie zrobione, ale tyłek jeszcze do poprawy. Nastepnym razem biorę długie skarpety
2a. Ok
2. ok
bonus, bo doszłam do wniosku, że w sumie to bym sobie jeszcze poklepała plecy, ale później sobie uświadomilam, że w sumie plecy mam już nieźle rozbudowane i nie ma sensu ich tyle męczyć.
3a. Ok
3b. Teraz, ze względu na lordozę, jak się kładę na ławce to tak, żeby się nie robił mostek
plus brzuchy, 10 min improwizowania, bo nadal poszukuję idealnych ćwiczeń, ale chyba zxnalazłam: wind plank, przyciąganie kolan do łokci na trxie, pike na piłce, przenoszenie piłki z nóg do rąk, vacuum


dietki wszędzie ładnie, zgodnie z planem (w piątek wygląda zabawnie , jechałam na samych ziemniakach. no po prostu dzien ziemniaka
kupiłam sobie wpi, bo podbiłam białko, ale trochę żałuję, bo w ogóle się przez to nie najadam,a używam tylko po to, żeby wyrównać o 20 g białka. no ale przez to mam tylko 150 ww w dnt, więc chyba wszystko jasne
a, już wiem, czemu już mnie nie ciągnie do niczego- mam odwyk od kakao i marchewek. no niestety, namiastka słodyczy mi nie wystarczy, a apetyt rośnie w miarę jedzenia. także jak zrobię sobie jakiś fajny deser, no to niestety...jak się nim nie najem to robię dokładkę.


ale mi wyszło tych dubli


Zmieniony przez - kebula w dniu 2016-05-07 16:01:17

A lekarz Ci nie da skierowania na ft3 i ft4? Może powiedz mu, że Twoja matka miała z tym problemy w Twoim wieku, czy coś w tym stylu. Mnie się w ten sposób udało i dała.

nie, uznał, że nie jest to mu potrzebne. teraz i tak zmieniam lekarza. boze, w ten sposób oblecę chyba wszystkich endokrynologów

kebula Nawet jakbyś miała wszystkich endokrynologów odwiedzić, to najważniejsze żebyś znalazła porządnego!!
A, że chce Ci się spać ciągle, to może coś z tarczycą nie halo? Mimo wyników, bo TSH to nie jest jedyny wyznacznik.


A czemu mnie nie dziwi, że zgubiłaś fiolkę bromergonu?