Podsumowanie wczorajszego dnia:
Miska na dziś:
Dokładnie taka sama jak wczoraj. W lodówce mam zapasy,nie chce mi się wymyślać czegoś nowego
Pomiary:
Waga : albo mój sprzęt szaleje,albo tyle wczoraj wysikałam.
Trening wczorajszy:
Okropny upał,po rozgrzewce wyszło ,że nie mam sił:( po całym tygodniu i ciężkim dniu w pracy. Postanowiłam rozruszać mięśnie ,ale słuchałam swojego ciała.
Rozgrzewka: ,5 minut orbitrek, 10minut rozciąganie dynamiczne,
1. Wypychanie nogami na suwnicy 18/15/12/9/6/18
15x75kg,15x75kg,15x75kg-ciężar dobrze dobrałam,po zejściu z maszyny nie mogłam opanować drżenia tyłka
15x55 kg,15x65kg,12x75kg,9x85kg,6x85kg,18x65kg
15x45kg,15x55kg,12x65kg,9x75kg,6x85kg,18x65kg
15x35kg,15x45kg,12x55kg,6x65kg,6x85kg,18x65kg
2. Przysiad bułgarski 12/12/9/15
15x6kg,15x6kg,10x6kg-to ćwiczenie było dla mnie wczoraj najcięższe
12x7kg/12x8kg,9x8kg,15x7kg
12x7kg,12x8kg,9x10kg,15x7kg
12x6kg,12x7kg,9x9kg,15x6kg
3. RDL 18/15/12/9/15
10x46kg,10x46kg,10x46kg-mocno z czuciem tyłka.Dobrze dobrałam obciążenie na ilość powtórzeń ,bo i poczułam co trzeba i umęczyłam się.
18x41kg,15x46kg,12x56kg,8x61kg,8x56kg+8x51kg
18x35kg,15x40kg,12x45kg,9x50kg,15x40kg
18x31kg,15x36kg,12x41kg,9x46kg,15x36kg
4. Uginanie nóg na maszynie siedząc 12/12/9/15
10x15kg,8x15kg,9x15kg-nadal nienawidzę
12x15kg,12x15kg,9x15kg,7x15kg+ na maksa 10kg (wyszło 10x10kg)
12x15kg,12x15kg,9x15kg,15x10kg
12x10kg,12x15kg,9x15kg,15x10kg
5. Hip thrust 12/12/12/9/15
15x46kg,10x46kg,10x46kg-w drugiej serii takie palenie tyłka,że nie zrobiłam 15x.Generalnie ciężko
12x41kg,12x46kg,12x51kg,9x61kg,15x51kg
12x37,5kg,12x42,5kg,12x47,5kg,9x52,5kg,15x47,5 kg
12x36kg,12x35,8kg,12x41kg,9x43,5kg,15x41kg
6. Chodzenie na boki z gumą 2 x 1 min
1' fioletowa,1'fioletowa-chodzenie w bok w przysiadzie
1' fioletowa,1'fioletowa-chodzenie w bok w przysiadzie
1' fioletowa,1'fioletowa-chodzenie w bok w przysiadzie
1' fioletowa,1'fioletowa-chodzenie w bok w przysiadzie
7. Wspięcia na palce stojąc dynamicznie 8/8/8/8 robię siedząc
10x60kg,10x60kg,10x60kg-pierwszy raz przy tym ćwiczeniu łapały mnie okropne skurcze łydek.Musiałam w przerwach rozciągać i rozmasowywać
8x50kg,8x60kg,8x70kg,8x80kg
8x40kg,8x50kg,8x60kg,8x70kg
8x30kg,8x40kg,8x50kg,8x60kg
Cardio: nie miałam sił
Dobrze,ze mąż po mnie przyjechał,bo już nie miałam sił na NIC.
I tak jestem zadowolona,że poszłam i zrobiłam trening mimo warunków pogodowych
Ten trening jest dla mnie treningiem najcięższym,ale go nie opuściłam.
Słuchałam swojego ciała i poćwiczyłam na miarę możliwości.Dzięki temu mam satysfakcję i nie uciorałam się za wszelką cenę.
Zmieniony przez - ilomi w dniu 2015-08-08 08:11:35