SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

...:::KRAV MAGA:::...-dla kraverów

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 74994

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
hehe rad21 pewnie ze byli tacy kolesie a technika duszenia z przodu to faktycznie podstawa jak ktos po 4 miechcach tego nie zajarzyl to sie chyba nie nadaje a wlasnie mnie denerwuja takie typy teraz juz na szczescie nie przychodza co im sie wydaje ze wielcy z nich wojownicy i w czasie cwiczen probuja to na wszelkie sposoby udowodnic (szkode ze sa to ich prywatne techniki smiechu warte) miesiac temu chodzil taki misio co mu sie wydawalo ze taki z niego zabijaka i np przy duszeniu stosowal swoje wlasne dzwignie trener zaowazyl i udowodnil chlopaczkowi ze jego techniki raczej sie nie sprawdzaja nie mowie juz o sparingach bo chlopak dawal z siebie wszystko i wysiadal po minucie a poniej obrywal becki zrezygnowal z tego co pamietam po 2 3 razach (na szczescie)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
trener mówi że jesteśmy dobrze przygotowani do p1.. hehe ciekawe jak to oceni adamczyk...

malinss wróciłeś już? uczę się w sopocie (CKU -obok kolejki,pewnie wiesz gdzie to jest) więc plakacik zostawię na recepcji dla ciebie do odbioru ,tylko musimy ustalić dzień i godzine mniej wiecej ( środa, czwartek ...inne dni nie pasuję, a potem są ferie i nie bede mial już biletu do sopotu) wieć w tym tygodniu -sroda lub czwartek od rana do ok 13- 14. pasuje ci czy umówimy sie potem po feriach jakoś ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 307 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2548
rad 21 - jak masz gg albo kom to wyslij mi na maila numer, to sie odezwe.

spoko jakos sie zgadamy w ferie...

P.S.

Powodzenia na egzaminie

"Szacunek, to powinien miec każdy do każdego."
"Cwiczyc aby przetrwac."
"Odważni nie żyja wiecznie, lecz ostrożni nie żyją wcale..."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
:) wita was zadowolony posiadacz p1.

wiem, wiem, to żaden wyczyn, ale w sumie dzisiaj nic ciekawszego się nie wydarzyło :).
egzamin był zupełnie inny niż się spodziewałem, niż nam mówił trener, niz czytałem na forum. myślałem ,że adamczyk bedzie jechał po kolei liste ćwiczeń do wykonania na p1 (tą samą ,co umieścił ją wcześniej malinss na forum)...a tu pupa! zaczeliśmy od obrony 360, potem z kontrą, a potem zaczęly się dziwne ćwiczonka - niby walka z cieniem, ale w różnych wariantach (max.agresja,użycie przedmiotu, skanowanie, z klepaniem w plecy, z dwoma przeciwnikami, z ucieczką....) trwało to długo (ok. 20 min jeśli nie więcej)potem w parach obrony przed duszeniami, ale takze w kilku wariantach zachowań (np. obrona przed realnym duszeniam i atak na wymyślonego przeciwnika, lub obrona przed duszeniem -wycofanie- zdobycie przedmiotu do walki-skanowanie....) te cwiczenia nie były trudne,ale adamczyk wydawał się cały czas niezadowolony... tzn. cały czas poprawiał i wprowadzął nowe elementy ( al ejuż kiedys byłme na jego treningu i on chyba zawsze sie tak zachowuje). byłem naprawdę zdziwiony, bo to miał być "prawie" zwyczajny trening-powtórka z ocenianiem na p1. a tu wyszedł z tego taki trening uczący właściwie, a nie sprawdzający więdzę, zresztą potem adamczyk tłumaczył,że wszyscy przyszli bardzo skoncentrowani na egzamin i warto to wykorzystać (ta naszą nadzwyczajna w stosunku do normalnego treningu) uwagę, na naukę. no i tak zrobił, uczył nas ponad 2 godzinki.
druga refleksja to sam p1. nie jestem zawistny i nikomu nie żaluję tego stopnia, ale szkoda ,ze dostali go wszyscy w grupie- bo wiem (i trenowałem z nimi) że niektórzy naprawdę nie opanowali dobrze tego materiału. tzn, wiedzą co po czym występuje (chociaż i to nie zawsze) , znają teorię, ale w praktyce to ich kravka nie przypomina kravki tylko jakiegoś combatowego mutanta baletu+kravki+chaosu+czegoś tam jeszcze... mam nadzieję że p2 to juz poważniejsza sprawa i jego zdobycie to rzeczywiście sprawdzan umiejętności. a może mylę się i ta moja grupa ,rzeczywiście jest taka dobra, ze wszyscy zasłużyli na p1. sam już nie wiem. może...

malinss, szkoda ,że tak późno się odezwałeś. niestety za późno... tzn. plakacik jest i będzie, ale niestety nie moge ci go przez najbliższe dwa tygodnie, w żaden sposób przekazać. więc cierpliwości chłopie, dostaniesz go , ale za dwa tygodnie. mam nadzieję ,że to żaden problem dla ciebie. pozdro malinss.

pozdrawiam wszystkich! narka
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 67 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 909
P to znaczy początkujący (zwłaszca P1). Więc nie ma co tu się rozczulać nad egzaminem - bo P1 to znajomość podstaw. No a ilu jest kraverów ze stopniami wyższymi niż P - ileś tam (czyli wyższymi niż początkujacy w jakimś tam stopniu).
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 307 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2548
rad 21 - Gratuluje pozytywnie zdanego egzaminu
Masz racje, o ile na p1 zdaje sporo osob to od p2 zaczyna sie juz selekcja na tych co dobrze robia i na tych co maja jeszcze do popracowania...

Pozdrawiam i bede czekal na mozliwosc odbioru - nawet jesli mialo by to sie przedluzyc...

P.S.

Mamy taki maly plan z chlopakami z sekcji aby zrobic gdzies wspolny wypad integracyjny Gdansk/Sopot/Gdynia (wspolny trening + moze jakies ognisko na koniec itp. Byloby milo jakby sie wszyscy 3miejscy kraverzy zapoznali

"Szacunek, to powinien miec każdy do każdego."
"Cwiczyc aby przetrwac."
"Odważni nie żyja wiecznie, lecz ostrożni nie żyją wcale..."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 5607 Wiek 46 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 18948
a masz treningi z Rafałem?

AF(ocalyps)E Now!!!!
SFD FIGHT CLUB
BOGINI AFE vs KSIĄŻĘ CIEMNOŚI-------------> 8 : 5

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
hehe, do rozczulania to mi daleko było kolego. nawet o wzruszeniu nie było mowy. zastanawia mnie jedynie dlaczego p1 dostają wszyscy, skoro na ten stopień istnieja sformalizowane wymagania, a ja trenując z tymi osobami widzę i wiem ,że część z nich nie potrafi tego wszystkiego co powinna umieć na p1. na własne oczy widziałem podczas egzaminu jak podczas walki z cieniem, ludzie nie byli w stanie upilnować swoich stóp aby były prawidłowo ustawione w kierunku ataku, nie mówiąc już o bardziej skomplikowanych kwestiach.więc pytam czym jest to p1 i p2 itd... to tylko papierek dla samego papierka jak sztuka dla sztuki? a może to tylko p1 jest rozdawany jak bułeczki, a wyższe stopnie są już rzetelnie weryfikowane?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
moja powyższa wypowiedź dotyczyła tylko tego co napisał do mnie kevlarack. nie zauważyłem ,że są jeszcze wypowiedzi malinssa i afenis.

do malinss'a: mam nadzieję ,że jest tak wszędzie jak mówisz i że wyższe stopnie są bardziej rzetelnie sprawdzane, w takim przypadku to żadna przyjemność ze zdobycia p2 ,p3,... , a w sumie to chyba tylko dla własnej satysfakcji zdobywa się kolejne stopnie,bo słyszałem ,od własnego trenera,że " zdobycie wyższych stopni przenosi do wyższej grupy trenujących, ale jeśli ktoś nie będzie mial wyższego stopnia,ale będzie posiadał umiejętności wystarczające do jego zdobycia ,to także istnieje możliwość trenowania w bardziej zaawansowanych grupach" .
a cała ta dyskusja nie wynika z mojej zawiści do kolegów z sekcji, bo ja ich bardzo lubię i cieszę się ,że mają to p1- bo to oznacza ,że wszyscy razem edziemy dalej ze sobą trenować. co więcej zawsze pomagałem na treningu każdej osobie z którą ćwiczyłem i która popełniała jakieś błędy, lub czegoś nie potrafiła.i to się nie zmieni... jednak przez kilka miesięcy wokół egzaminów na wyższe stopnie budowano taką atmosferę i nastrój wielkiego sprawdzianu umiejętności ,że po czwartkowym egzaminie jestem bardzo zadziwiony jego trywialnością i czuje niedosyt. to tyle na ten temat.

malinss, plakacik zaczeka ,bez obaw :)

a teraz inna kwestia bardzo ostatnio mnie dotycząca: CZEGO UŻYWACIE DO LECZENIA KONTUZJI I ŁAGODZENIA BÓLU W RÓŻNYCH RODZJACH TKANEK?
ja moge powiedziec,że na obolałem przedramiona (po intensywnych ćwiczeniach z obrony 360) bardzo skutecznie pomogła mi maść FASTUM ŻEL , w ciagu jednego dnia (a nie 2-3 ) ból stał się praktycznie nieodczuwalny. dodam ,ze był to ból mięsni i ścięgien, także ściegno łokcia kóre bolało po czwartkowym egzaminie, przestało boleć bardzo szybko po zastosowaniu tego żelu. ale jak wyleczyć lub łagodzić ból obitej kości? do dzisiaj bolą mnie plery po pewnym treningu :) i nie wiem jak się tego pozbyć. znacie jakieś sposoby lub specyfiki na różne kontuzje? (kości, mięsnie,ścięgna...)

pozdrawiam!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 708 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 8607
ponizej artykul na temat kravki:

Izraelska „kravka”

Walka to nie balet

Armia nie jest klubem zbieraczy znaczków pocztowych, ale grupą ludzi, którzy kiedyś mogą być wysłani na wojnę. Muszą więc być gotowi do walki, czasem bezpardonowej, w bezpośrednim kontakcie z przeciwnikiem.

Z leśnej polany dobiegają gardłowe okrzyki. Spoceni mężczyźni tarzają się po ziemi, gniotą podbrzusza, wyłamują ręce. Ubrani są w polowe mundury i ciężkie buty. Walczą ze zmieniającymi się przeciwnikami. - Muszą poznać prawdziwy ból, nauczyć się odporności na maksymalny stres - wyjaśnia instruktor prowadzący ćwiczenia.

Walka to nie balet

W ręku Andrzeja, żołnierza batalionu polsko-ukraińskiego, pojawia się „bagnet”. Atakuje go Marek z 6. Brygady Desantowo-Szturmowej. Podcięcie nogi. Szybkie wejście pod uzbrojone ramię. Tłumiony jęk... Sytuacja się zmienia. Teraz Marek jest napastnikiem. Andrzej uskakuje przed ciosem. Zbicie atakującej ręki. - Kiedy w ju-jitsu ćwiczy się obronę przed atakiem nożem, instruktor pokazuje 30 różnych technik, które można w takim wypadku zastosować. W izraelskim systemie walki Krav Maga jest odwrotnie. Tu na trzydzieści różnych możliwości ataku jest jeden sposób obrony - tłumaczy oficer.

Organizatorzy zajęć zadbali o realizm. Żadnych mat amortyzacyjnych, wygodnych strojów sportowych czy bosych stóp. Treningi odbywają się w pełnym umundurowaniu. Bywają też treningi, na które trzeba przyjść w hełmie i kamizelce kuloodpornej, z plecakiem i karabinem. - W swej jednostce na zajęciach z WF wielokrotnie udowadniałem, że to, czego uczą jako walki praktycznej jest bzdurą - opowiada młody porucznik. - Obowiązujący od lat, przestarzały i niezbyt trafnie opracowany czterozakresowy program walki wręcz jedynie przygotowuje kadrę do zdania egzaminu z wychowania fizycznego, a nie do obrony przed napastnikiem.

Karatecy czy judocy dopiero po wielu latach nauki poznają najgroźniejsze i najskuteczniejsze ciosy. „Kravka” już na pierwszej lekcji podpowiada, jak walczyć, by przetrwać. Od początku zajęć przyjmuje się też założenie, że skoro broni się swego życia, to akceptuje się też możliwość zabicia drugiego człowieka.

Na strzępy

Zawodnicy dobierają się w pary. Stają naprzeciwko siebie. Wysoki, nieco otyły sierżant ma za partnera mizernego chorążego. Młodemu porucznikowi trafił się major. Dla plutonowego też los nie był łaskawy - będzie ćwiczył z kapitanem dwukrotnie od niego cięższym. - Nieważny jest wzrost, waga czy umiejętności karateki, ale wola walki - uspokaja instruktor Krav Magi.

Potem, podczas przerwy w zajęciach, opowie, jakim wielkim kłamstwem częstuje się widzów na pokazach sztuki walki. - Mistrz z uczniem prezentują różne techniki ataku i obrony. Kiedy uczeń np. usiłuje dosięgnąć go nożem, mistrz zakłada mu na rękę dźwignię i zmusza do zrobienia salta. Obserwujący pokaz nie mogą wyjść z podziwu. Nie wiedzą jednak najważniejszego! Sztuczka jest możliwa, bo obaj mają czarne pasy mistrzowskie.

Inaczej by sprawa wyglądała, gdyby w ten sposób uwalniał się od napastnika żołnierz, który ze sztuką walki nigdy nie miał do czynienia. Mistrz złamałby mu rękę, bo wojak nie wykona salta. Jeśli nawet odważyłby się na taką ewolucję najprawdopodobniej uszkodziłby sobie kręgosłup.

Krav Maga bierze to pod uwagę i nie przewiduje karkołomnych manewrów. Mizernie wyglądający chorąży nieźle sobie radzi z partnerem o posturze zabijaki. Szybki doskok. Ucisk na krtań i facet traci przytomność. - Jeżeli uderzyłeś w grdykę i jej nie przerwałeś, to gość zaraz dojdzie do siebie - uspokaja Maciek, który nagle zakończył walkę. Stało się coś nieprawdopodobnego. Dotknął czułego miejsca na twarzy przeciwnika, a ten natychmiast zaczął płakać. Doznał silnego podrażnienia nerwów wzrokowych. Nie ma mowy, by przez najbliższe 30 sekund był zdolny do działania.

Aleksander Rawski
źródlo: gazeta Żolnierz Polski

Dobrze jest żyć, ale życ dobrze jest lepiej.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pierwsza rocznica

Następny temat

Noszenie noza...

WHEY premium