Sebastian Mielecki Przygotowania do MPJ

Buczeri

Jedne z najlepszych nóg w juniorach, podziwiać!

Jak to jeden z najlepszych !!!

Amber872.

Seba gratuluję - wypadłeś świetnie ciągle jestem pod wrażeniem Twoich kopyt :D

A i dziękuję za częstowanie mnie swoimi zapasami słodyczy
Czuję się co najmniej grubo, ale było warto

Dzięki, wypadłem dobrze, świetnie to mam zamiar wypaść za rok albo dwa.
Nie ma za co słodyczy u mnie pod dostatkiem.
To co ja mam powiedzieć po powrocie do domu staje na wagę i widzę 90,8, a przypomnę na ważeniu było 80,1 kg.
Ponad 10 kg więcej, i to wszytko w 53 godziny.

wwianek

Gratuluję- Twoje nogi to ismajstersztyk życzę smacznego pałaszowania zapasów

Dziękuje :), już mam dość objadania na długo.

MARIAN 17

równiez gratuluje

na zywo jeszcze lepiej to wygladało, pociachany nieźle

Dziękuje.

Doris.K

Seba raz jeszcze serdecznie dziękuję za ciaaaaaaaaaaaaaaaacho ;)
Ciekawe co tam dziś wleciało dobrego do 'wora brzusznego' ;D

Nie ma za co, ciastem za bardzo chyba się nie najadłaś, najwięcej to chyba Mini i Adam zjedli
Wleciało dużo i jeszcze trochę, opiszę jutro wszytko.

Tested_UNS-TEAM

Metabolizm dobry więc co do wora brzusznego wleci, szybko pod worem wyleci

Seba gratuluje jeszcze raz formy, bo była z najwyższej półki! Teraz poprawić plecy i ręce i za rok po medal

Nad rękami i plecami cały czas pracuje i dalej zamierzam. Dół pleców, raczej zostanie jaki jest, przez moje problemy z kręgosłupem, ale może trochę górę podciągnę i dodam kilka cm do łap.

Niedawno wróciłem do domu, ogarniam powoli wszytko, teraz lecę spać i właściwie już od dzisiaj wracam do diety i aerobów.

graty graty Seba :)

Nie przesadzaj - wpadło kilka porządnych kawałków Twojego ciasta - to, że przy Tobie zjadłam jedynie kilka nie oznacza, że gdzieś indziej nie nadrobiłam - przecież ruszyłam w świat częstować ludzi także za każdym razem musiałam im towarzyszyć :D

Ładny skok wagi - rób fotki;)

SebastianMielecki

Nad rękami i plecami cały czas pracuje i dalej zamierzam. Dół pleców, raczej zostanie jaki jest, przez moje problemy z kręgosłupem

U mnie też się czasem odzywa dół pleców, na razie trochę się uciszyło i czasem mogę poszaleć, ale praktycznie przez rok przed Debiutami nie robiłem wiosłowań.. czasem jakieś mini wiosłowanie.. większość ćwiczeń na maszynach, albo leżąc brzuchem na ławce.

Ogólnie ja mam coś takiego:
Spina Bifida L5,S1 (rozszczep kręgosłupa)
Rotacja dolnych kręgów lędźwiowych
Pogłębiona lordoza lędźwiowo-krzyżowa
Zaburzenie metameryzacji
Dyskopatia

A tak to wygląda na zdjęciu.


Czasami aż mnie to dobija, że nie mogę normalnie funkcjonować czy zrobić treningu.


Ogólnie to już wróciłem, ogarnąłem się.
Dzisiaj od razu po przebudzeniu zrobiłem 30 min aerobów, dieta już trzymana i trening zrobiony dzisiaj wpadły plecy + 30 min aerobów, rozpiszę potem.

Odnośnie starty w MPJ, jestem zadowolony z wyniku, dostałem miejsce na które zasłużyłem, forma była bardzo dobra, progres zrobiony od debiutów bardzo duży. Teraz muszę cisnąć dalej i za rok walczyć o medal.

Nie podjadłem jakoś specjalnie dużo, w niedziele od razu po stracie wpadły 3 kawałki ciasta, kilka batonów trochę czekolady, ciastek itp, ale nie jakoś dużo, jeden posiłek z Fitmeal i potem post do godziny 21 bo wybieraliśmy się na miasto do Mad Mick, tam zjadłem 1,5 dużego burgera(dojadłem połowę po dziewczynie) i ciastko. Chciałem zjeść jeszcze, ale już było za późno i nie można było zamawiać. Po drodze do hotelu zjadłem dużego kebaba. W hotelu litr lodów, 250g płatków cini minis z mlekiem i coś tam jeszcze, ale nie pamiętam co. W poniedziałek rano 2 czekolady i posiłek z Fitmeal z wołowiną, potem w galerii czekając na pociąg poszliśmy do burger king i zjadłem whooper jr, rodeo burger, angus xt, kubełek frytek i dużo lipton ice tea. W pociągu 4 rodeo burgery i princessa long , twix whtie, kit kat white, kit kat, prince polo, 3 bit, 3 bit orzechowy. W Wardzawie to już nie dużo bo byliśmy krótko, lody bk fusion z burger king, obiad taki na, że samemu się nabiera mi wyszło 900g, ale całego nie zjadłem, bo pierogi które nałożyłem byłem niedobre i duża kawę i ciastko oreo w costa coffee.
W domu to już tylko 2 pizze 400g, paczkę ciastek kruchych Amerykanki, żelki, 7 days duży i coś tam jeszcze, ale nie pamiętam.

I to by było na tyle, od dzisiaj dieta bo planuje wystartować w kłodzku 8 listopada.
Także, podjem sobie za 2 tygodnie.








Zmieniony przez - SebastianMielecki w dniu 2014-10-28 18:31:24

dobra czy ktos tu moze napisac ktore miejsce??

Czwarte ;)
No.... i to ma być nie dużo?:D Oj Seba Seba to aż strach pomyśleć co zjesz po tym 8 listopada :)

Ps. Nie wiedziałam, że malujesz sobie paznokcie :D

eeee to nie ma zle jak czwarte:)

wydaje mi sie czy na tych zdjeciach jest tez byly UNS-owiec??

Arte.Et.Labore.

wydaje mi sie czy na tych zdjeciach jest tez byly UNS-owiec??

Mówisz o Szczerbie?:D