Hekade / Masa al'a dalibomba / cz2

i taka to micha!, sam zrobie na dniach może

hvjowo, za duzo warzyw i zbyt kolorowo. chyba jestes gejem

smaka narobiles

lajtowy przepis, i co najlepsze 0 fatu, 0 wungla tylko boje się że jak to się już zrobi to opyierdole całe a to mam teoretycznie na 2 porcje podzielone

no, teoretycznie, ale z czasem się szybko nauczysz, że jak zjesz jak prosie na jedno posiedzenie to potem głodujesz najgorsze uczucie jakie może być...

jutro będzie test psychy z tym mięsem, ale jeszcze chyba do tego zrobie sobie fryty z piekarnika

Nogi + Lydki:

Czworaki:
Przysiad tylni 6 x 8
8x60 /8x80 /8x100 /8x120 /8x130 /6x140
8x65 /8x85 /8x105 /8x125 /8x135 /8x140 < 4 z pomoca

Przysiad przedni wąski, nogi rownolegle do siebie 4 x 10
10x60 /10x70 /10x80 /8x90
10x65 /10x75 /10x85 /8x95

Wykroki chodzone 12-8 x3s
12x20 /12x20 /8x20
12x20 /12x20 /10x20

RDL siłowo 6x8
8x55 /8x75 /8x85 /8x95 /8x105 /8x105

Uginanie nóg na maszynie 3 x 12
12x30 /12x30 /12x30
15x25 /15x25 /15x25

Łydy:
Spiecia ze sztanga stojac b.ciezko 3 x 15 + regres
15x80 /15x120 /15x160 /15x180
15x60 /15x60 /15x60 /15x60 /15x60 /15x60 < przerwy 15-20sek

aero : 35 min rowerka

Filmy:

Siad przedni 85kg




RDL





Jedzenie:
-100g owsianych, 7 bialek jaj, 2 cale
-50g ryzu, 250 serc
-przed t: 440g ziemniaków w formie frytek (mmmm) 200g filete z piekarnika
-po t: 100g ryzu parabolied, 200g gotowanej kury
-200g twarogu, 7 zoltek


Komentarz dnia:
Poszedłem na trening z lekką niechęcią, nie chciało mi się zbytnio katować nóg ale trening zaliczam do jak najbardziej udanych! Pododawane wszędzie po 5kg więc dość sporo kg wyszło W przysiadach ,w ost serii niestety tylko 4p sam zrobiłem, potem mi kumpel musiał pomagać ale 2p więcej wyszły. także i tu jest jakiś tam progress. W siadzie przednim pod koniec powtorzen w ost serii byla masakra, chcialem zrobić te 8p ale zrobiłem 7 i przy 7 juz nie dalem rady utrzymać sztangi i yebła na ziemie :/ trudno, za tydzien 100kg poleci mam nadzieje że z palcem w ***** jak asekurke bede miał. Wykroki jak zwykle miazga/masakra/rzeźnia i tego typu sformułowania, calkowicie mnie to cwiczenie rozwala na czesci pierwsze w 3 serii od 6-7p wlasciwie już nie czułem nog, potem po serii padłem na ławke i się zbierałem chyba z 2-3min, i zaczalem ladowac rdl'a. o wiele lepiej czuje to cwiczenie niż kiedyś, czuje ze ta dwojka pracuje a nie co innego lydki postanowilem nieco inaczej zrobić, zamiast yebanych ciezarów postawilem na mały, max dopiecie lopatki i krótkie przerwy i elegancko. Najgorsze jest to że znów chory jestem :/ juz dzien przed nogami coś mnie łapało ale trudno, kiedyś przejdzie

dzis poleciały mocne aero na szkolnym wf (lol) gralismy w kosza tam sie uzapyierdalałem jak głupi kuna nogi jeszcze bardziej zmęczone, domsy słabe są, jutro czuje ze sie cos zregenerują i bedzie masaka. też jutro aero nie będe robił, dam troche odpocząć organizmowi szczegolnie ze mnie jakiś syf złapał

i takie coś sobie dzisiaj jadłem:


Zmieniony przez - Hekade w dniu 2013-11-20 21:39:52

Zmieniony przez - Hekade w dniu 2013-11-20 21:40:09

Hekade

lydki postanowilem nieco inaczej zrobić, zamiast yebanych ciezarów postawilem na mały, max dopiecie lopatki i krótkie przerwy i elegancko.

Dopięcie łopatki, powiadasz?

lydki miało być

Wiem, wiem. Chciałem Ci uniemożliwić edycję tego.