Krata na lato wedlug Kapitana Wodki

No i kilka newsow z dzialu okiem najmadrzejszego czyli mnie:

- Justin wpadl w dola, ale pierwsza trojka moim zdaniem bedzie
- drazek cos tam truchta, ale nie lubi tego gorzej chyba jak mnie
- kuba nie wiem co ćpie, ale dobry towar i nadal go topi
- m0nster i tak sie nie ogarnie z wpisami, a jak to zrobi to sie mocno zdziwie, pozytwnie zdziwie
- ojan cos podupadl z aktywnoscia
- voldi sobie przypomina o forum w przerwach na playstation
- masti czuwa, az strach cos pisac
- Kapitan stoi w miejscu, ale juz dojedzie do konca konkursu

Kapitan Wodka

No i kilka newsow z dzialu okiem najmadrzejszego czyli mnie:

- kuba nie wiem co ćpie, ale dobry towar i nadal go topi

dobry towar to dopiero do mnie za niedługo przyjdzie (mam nadzieje że do końca przyszłego tygodnia, bo obecne lipo burn zostało tylko 4kapsy)

a dziś znów mi ludziska gadają że chudnę, chudnę i powoli znikam
dziś mi kolega z pracy powiedział że marynarka wygląda na mnie jak jakiś płaszcz zimowy

Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2013-05-21 14:47:00

Żadnych nielegalnych towarów...cokolwiek to znaczy...:)

Ostatnio troche mam innych niespodziewanych zajec-jakas seria awarii się do mnie doczepiła i zdobywam nowe umiejetności w zakresie hydrauliki,elektroniki,mechaniki,instalacji co oraz tuningu pieców co....

Dół jest jak ch... Taka prawda... P. S. Podsumowania git

sciagnie drazka gornego podchwytem szerokosc barkow
wioslo hantlem
podciaganie szeroko nachwytem
hammer

face pull

uginanie na prostej
uginanie z supinacja

bieznia 40 min (35 + 5)


Ja pyerdole ile ludzi... Totalna masakra, kolejki niemalze. Odbilo sie na treningu w sensie cwiczen, musialem pozamieniac. Sam trening taki sobie, mimo starania srednio wyszlo. Bez sily troche dzis bylem, redu coraz bardziej daje znac o sobie.

Na biezni horror kvrwa Duszno bylo jak cholera, wyciag nie dzialal i nie bylo czym oddychac, no ale jakos poszlo.

Nie lepiej sie podciagac podchwytem, nizli ten wyciag katowac ? Czy to ma jakis cel, czy tak sobie poprostu wymysliles ?

xzaar77

Nie lepiej sie podciagac podchwytem, nizli ten wyciag katowac ? Czy to ma jakis cel, czy tak sobie poprostu wymysliles ?

Masz na mysli, ze lepiej robic normalne podciaganie podchwytem zamiast na wyciagu? Jak tak, to bardzo mozliwe, ze masz racje, poniewaz jednak czuje je dobrze to poki co zostawie. Do tego lepiej mi troche bicepsa odciazyc na wyciagu niz na drazku, troche ciezko wyjasnic jak, ale mniej go czuje No i moge sie bujnac i robic wiekszm ciezarem z przytrzymaniem na dole. Ciut sie jednak roznia te cwiczenia, to nie jest tak, ze wyciag to zastepstwo drazka, przynajmniej u mnie.

WL
dipsy
rozpietki skos

wyciskanie hantli siedzac
unoszenia na boki

odwrotne pompki z obc.
prostowanie sztangielki zza glowy

allaszki
unoszenie ze zwisu

bieznia 35 (31+4)

Trening z wczoraj. Duzo lepszy niz pull we srode. Klatka dostala za swoje, tricpes tez. Brzuch standardowo. Barki ciezko cwiczyc po klatce jednak, przynajmniej mi.

Na biezni znow horror, skrocilem do 35 min. Zle sie tez troche wystroilem, nie mam takich fajnych hipsterskich obcislych pantalonow do biegania, tylko zwykly dres; goraco jak diabli mi bylo. I duszno.

Moze dam cardio z rana, a silowy wieczorem, ale juz kvrwa widze jak rano wstaje zeby biegac...

DNT

Cos mialem biegac, ale czuje zmeczenie spore. Patrzac kilka dobrych dni wstecz to codziennie cos bylo. Takze dzis odpoczne, jutro ladowanie - mam nadzieje, ze juz bez alko Rano niestety do roboty, ale tylko na pare godzine. Wieczorem interwaly, a jak czas pozwoli (i DOMSy) to i grzbiet styram uprzednio.

wioslo sztanga nachwyt
sciaganie za kark
przyciaganie wyciagu siedzac podchwyt

uginanie na lamanym
uginanie na wyciagu dolnym

bieznia 35 + 5

Takie cos na szybko. Jestem w trakcie ladowania i byla moc we wiosle. Tylko tyle cwiczen, ale sporo serii plus regresy i jestem w miare kontent Bieznia dzis duzo lepiej jak ostatnio. To byla dobra decyzja wczoraj odpoczac.

Prawdopodobnie pojade dzis ostro po bandzie, ale to troche w ramach eksperymentu na samym sobie. Ostatnio jadlem co tylko bylo, teraz przytrzymam tluszcze nisko jak zawsze a pojade do gory z weglami na jakies 8-9 g/kgmc. Beda wegle proste i bedzie browar, a co, nie bedzie jednak slodzikow. A czemu? A temu, ze jak od tygodnia wyebalem wszystkie rzeczy, ktore podejrzewalem o negatywne skutki trawienie jest rewelacyjne, zero wzdec, zaparac itd. Cud-miod.

Waga rekordowo niska, pas tez. Pas cieszy, waga juz nie.

To tyle, miske wrzuce nad ranem, po meczu.