Krata na lato wedlug Kapitana Wodki

Niech sobie chodzi, jak się zmęczy to już chodzić nie będzie! Trzymaj się, nie daj się
Czyli jutro będzie udany trening po DNT i wyższych kaloriach. Jaka partia jutro?

Klatka i biceps A ten lekki skok kalorii to zwyczajnie przez niepodliczenie wczesniej, nawet intencji nie mialem.

Spalisz jutro nie ma co się przejmować

Jak Ty mily teraz paruffko. Widac zyeba raz na jakis czas Ci sluzy. To dobrze

Póki nie chlejesz i nie marudzisz, że ludzi w pip i to i tamto to nie należy Ci się opyrol

foty dobre, wyczekane
ogarniasz coś w ich języku czy raczej komunikacja w języku language ?

i jeszcze dodatkowe pytanie do Ciebie i nightingal'a - ile uważacie węgli za minimum dla siebie?
bo ja się tak zastanawiam, zszedłem już trochę i tak: ja dorzucam to mam wrażenie (obsesję? ), że mnie zalewa, znowu ja jadę tak jak teraz (2g) to znowu mam wrażenie, że mocy zaczyna czasami brakować np w poniedziałek po tym jak doyebalem w niedzielę i poniedziałek węgli to cisnęło się aż miło, chyba że to akurat był dobry dzień i zbieg okoliczności


pozdro

Co do wegli nie odpowiem Ci niestety bo nie wiem, ale to prawda ze wiekszosc ma tak, ze na low carb sil brak. Raz tylko bylem pare dni na low carb i nie mialem sily zyc, naprawde.

Co do japonskiego to musze przyznac ze slabo. Czytam 2 z 3 alfabetow, a trzeci pojedyncze znaki (to ten najtrudniejsz). Cos tam sie dogadam, ale po ponad dwoch latach powinno byc znacznie lepiej. Odpuscilismy po pol roku nauke jezyka - zabraklo motywacji bo okazal sie nie byc niezbednym, a i czasowo niedogodnie bylo.

Z tymi węglami to w sumie sprawa indywidualna, bo ja i na 100-150g węgli dziennie normalnie funkcjonowałem

Zmieniony przez - muzzy17 w dniu 2013-04-12 21:28:02

unoszenie nog w oparciu o lawke skosna
allahy

chest dips
WL
wyciskanie hantli na skosie
sciganie wyciagu gornego jednoracz

uginanie na sztandze prostej
uginanie z supinacja
uginanie nie wyciagu dolnym

bieznia 30 min

Zapowiadalo sie slabo, znowu bez przekonania na trening szedlem. Byla jednak moc w dipsach i jakos poszlo wszystko pozniej dobrze W WL 70 kg juz mnie dusilo po pompkach (robilem z talerzem 10 kg).






Zmieniony przez - Kapitan Wodka w dniu 2013-04-13 14:22:30

kabo9

i jeszcze dodatkowe pytanie do Ciebie i nightingal'a - ile uważacie węgli za minimum dla siebie?
bo ja się tak zastanawiam, zszedłem już trochę i tak: ja dorzucam to mam wrażenie (obsesję? ), że mnie zalewa, znowu ja jadę tak jak teraz (2g) to znowu mam wrażenie, że mocy zaczyna czasami brakować np w poniedziałek po tym jak doyebalem w niedzielę i poniedziałek węgli to cisnęło się aż miło, chyba że to akurat był dobry dzień i zbieg okoliczności


pozdro

Od dłuższego czasu nie liczę już skrupulatnie - na tyle znam swój organizm że czuję kiedy jest ich odpowiednia porcja adekwatna do potrzeb aktualnych. Kontroluję tylko ilość białka.
Ale moje węgle na co dzień to:
- 1 kromka razowego małego chleba
- 3 łyżki mąki i garść rodzynek (do omletów)
- 1-1,5 średniego ziemniaka lub 0,5 woreczka ryżu lub kaszy gryczanej lub warzywa surowe (surówka)
- 2 garście pestek słonecznika lub orzechów laskowych lub orzechów włoskich
- no i węgle z 3 shakerów odżywki białkowej WPC 80

Na redukcji robię swoją wersję carb cycling i okresowo ścinam mocniej węgle a później dochodzę do tego co wypisałem wyżej.

I już nie zaśmiecam nie swojego tematu - sorry kapitan wodka za mały offtop. Więcej nie będę