Szacuny
1939
Napisanych postów
17102
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
90281
mikel-
Puar
Cain nawet dirti boksingiem mógłby moim zdaniem Fury'ego utłuc... cokolwiek, klincz, łokcie, trzymanie za łeb, bokserzy nie są do tego przyzwyczajeni... nie mówiąc już o kolanach
Widze, ze powrocil moj ulubiony temat bokserzy kontra zawodnicy MMA.
Pierw Junior mial utluc Kliczke, teraz Cain Furego ... O cwaniaku Furym mozna duzo zlego powiedziec, ale w stojce Caina by zniszczyl.
Zaraz pewnie pojawi sie temat Szpilki ...
Fury by go zniszczył jakby Cain walczył tak jak w boksie - unikał klinczu, szedł na wymianę z dystansu i tak w kółko.
Bo jakby robił to o czym pisałem to marnie bym widział Furego
ludzie, przecież ja wiem, że to trochę bez sensu pisać, że ktoś w minutę miał przewagę no, ale miał - okopywał nogę - zadał dobre kilka leg kicków i tak ładnie jabem trafił a jds chyba oprócz tego raz trafił chyba też jabem i tam bomba więc jakby walka była po tej minucie do decyzji to by Cain jednogłośnie wygrał
No to teraz można gadać o walkach gdy ktoś miał "przewagę" dopóki przeciwnik nie zadał ciosu. I że gdyby nie ten cios i walka by trwała 10 sekund to ten pierwszy by wygrał bo przez te parę sekund prowadził. Nie wiem na co te pyerdolenie o "przewadze" Caina w pierwszej walce. Przewagę to miał Manhoef w walce z Lawlerem (do czasu...)
W 2 walce to jak tylko Cain skończył te próby obaleń to wygrywał w stójce CAŁY CZAS, trafiał ciągle no k***a KIM TRZEBA być żeby tego nie widzieć - trafiał jabami, leg kickami, dirty boxing a JDS tracił tempo i się męczył - to była dominacja w stójce i w parterze..
Dominować zaczął po tym ciosie w nos
Zmieniony przez - Puar w dniu 2013-05-09 23:50:58
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
Szacuny
2292
Napisanych postów
14689
Wiek
30 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
97980
jakim ciosie w nos!? to był jakiś significant strike, że o tym ciosie w nos ciągle pieprzysz, generalnie to Cain przed tą bombą rozbijał JDSa w stójce i wywierał presję męcząc JDSa i tu mowy o żadnym lucky punchu nie ma, bo po prostu Cain był lepszy w stójce. Natomiast w 1 walce są wątpliwości nie licząc kontuzji z resztą te wątpliwości rozwiała 2 walka na temat tego ciosu i na temat dyspozycji Caina..
ale tak cios w nos zmienił oblicze tego pojedynku niczym front kick Condita w pysk Diaza-seems legit
Niech zrobią Overeem vs. Browne i Cormier vs. Nelson skoro DC w ciężkiej na razie zostaje + są zestawienia JDS vs. Hunt i Big Nog vs Werdum więc automatycznie pretendentów jak MRUFKUF
Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-05-10 00:18:41
Szacuny
1939
Napisanych postów
17102
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
90281
Steven0
jakim ciosie w nos!? to był jakiś significant strike, że o tym ciosie w nos ciągle pieprzysz, generalnie to Cain przed tą bombą rozbijał JDSa w stójce i wywierał presję męcząc JDSa i tu mowy o żadnym lucky punchu nie ma, bo po prostu Cain był lepszy w stójce. Natomiast w 1 walce są wątpliwości nie licząc kontuzji z resztą te wątpliwości rozwiała 2 walka na temat tego ciosu i na temat dyspozycji Caina..
ale tak cios w nos zmienił oblicze tego pojedynku niczym front kick Condita w pysk Diaza-seems legit
Niech zrobią Overeem vs. Browne i Cormier vs. Nelson skoro DC w ciężkiej na razie zostaje + są zestawienia JDS vs. Hunt i Big Nog vs Werdum więc automatycznie pretendentów jak MRUFKUF
Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-05-10 00:18:41
Cain w drugiej walce przed tym ciosem wywierał presję, ciągle szedł do przodu jak dzik, ale ja przewagą w stójce nazywam sytuację w której widać że ktoś jest od kogoś w tej płaszczyźnie lepszy. A wtedy tego nie było widać, po prostu Cain szedł do przodu a Junior się cofał. Ten cios miał znaczenie dla pojedynku. Wiem że nie było lucky puncha. Ale w pierwszej ich walce też k***A NIE BYŁO, dotarło?
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
Szacuny
2292
Napisanych postów
14689
Wiek
30 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
97980
Puar
Steven0
jakim ciosie w nos!? to był jakiś significant strike, że o tym ciosie w nos ciągle pieprzysz, generalnie to Cain przed tą bombą rozbijał JDSa w stójce i wywierał presję męcząc JDSa i tu mowy o żadnym lucky punchu nie ma, bo po prostu Cain był lepszy w stójce. Natomiast w 1 walce są wątpliwości nie licząc kontuzji z resztą te wątpliwości rozwiała 2 walka na temat tego ciosu i na temat dyspozycji Caina..
ale tak cios w nos zmienił oblicze tego pojedynku niczym front kick Condita w pysk Diaza-seems legit
Niech zrobią Overeem vs. Browne i Cormier vs. Nelson skoro DC w ciężkiej na razie zostaje + są zestawienia JDS vs. Hunt i Big Nog vs Werdum więc automatycznie pretendentów jak MRUFKUF
Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-05-10 00:18:41
Cain w drugiej walce przed tym ciosem wywierał presję, ciągle szedł do przodu jak dzik, ale ja przewagą w stójce nazywam sytuację w której widać że ktoś jest od kogoś w tej płaszczyźnie lepszy. A wtedy tego nie było widać, po prostu Cain szedł do przodu a Junior się cofał. Ten cios miał znaczenie dla pojedynku. Wiem że nie było lucky puncha. Ale w pierwszej ich walce też k***A NIE BYŁO, dotarło?
OFC, że NIE dotarło
nie chce mi się dyskutować na ten temat
Ok, Puar masz rację - jak zawsze z resztą to ja się mylę !
Szacuny
737
Napisanych postów
3900
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
129683
ziumol
No rzeczywiście nie był lepszy, w ch** więcej zadanych ciosów i ryj JDSa po walcer w ogóle nie potwierdzają, że był lepszy.
ze sie tak wtrace (nie opowiadajac sie za zadna ze stron konfliktu ),to Puarowi chodzi o to,ze Cain nie dominowal DO MOMENTU TEGO MOCNEGO TRAFIENIA,a nie,ze nie dominowal w ogole,albo,ze nie byl w stojce lepszy w tej walce. takze ilosc zadanych ciosow i obrazenia raczej nie maja tutaj nic do rzeczy...
a teraz czekam na dalsza czesc dyskusji!!! fajnie jakbyscie zaczeli rymowac i zrobili z tego jakiegos malego beefa twoj ruch Puar,jedziesz z nim
Szacuny
2292
Napisanych postów
14689
Wiek
30 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
97980
ja wiem tylko, że Puarowi chodzi o to, że niby ten prosty w nos miał jakiś znaczący wpływ na przebieg tego pojedynku (nie, nie chodzi mu o ten sierp co posłał Cigano na deski tylko o jakiś prosty, który rzekomo miał jakiś znaczący wpływ na przebieg tego pojedynku). Jakby mu oto nie chodziło to przecież nie pisałby o tym - proste.
W MMA są małe rękawice, walczyło dwóch najlepszych HW w UFC, obaj byli kontuzjowani, nie dość, że małe rękawice to ciosy w HW ważą w Ch** a co dopiero od kogoś takiego jak Cigano, wyczuł moment - świetnie trafił - na dodatek trafił go w ucho co go porządnie zamroczyło i koniec walki i oprócz umiejętności Cigano miał spoooro szczęścia..
Natomiast oprócz początkowego świetnego TDD Caina w 2 ich walce, Cain kompletnie go zdominował w stójce i w parterze, w klinczu to on dociskał do siatki i zajechał kondycyjnie zwłaszcza w pierwszych 2 rundach - a tam już szczęścia nie było, bo ta bomba po 1 nie znokautowała Cigano a po drugie przed nią to Cain dominował w stójce.
W dodatku żaden z nich nie wyszedł kontuzjowany.
To jest moje zdanie na ten temat.
Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-05-10 14:33:26