UFC 160 - 25.5.13

Sam żeś zaczął,Dremor, uświadamiać świadomego konsekwencji. A jeśli działania bezsensowne ( np. uświadamianie świadomego jest takim ) zdarzają się Tobie częściej, może i zaczniesz ludzi w klatce uświadamiać, którym ja daję prawo głosu i tyle. Najlepiej w trakcie walki - to już będzie mega nonsens, będziesz może i dumny z siebie? :)
Jednak niezależnie od ochoty i celowości, uświadamiać w oparciu o założenie, że czegoś nie wiem, nie rozumiem, tak czy siak powinieneś nie mnie w tym przypadku, a tych, co im ja wolność decydowania przydawałem w będącej przedmiotem dyskusji kwestii, o których to zresztą też nie wiesz, czy warto ich uświadamiać, bo oni może wiedzą i bez Ciebie i tak - a więc zawodników. Ale się tylko niewiedzą nie przejmuj odnośnie czyjegoś stanu świadomości - jak to wobec mnie uczyniłeś - i informuj każdego wręcz, choćbyś się od niego nawet dopiero co dowiedział wszystkiego, co właśnie jemu przedstawiasz :)

Dla mnie brzmi śmiesznie nietomność niepełna, czy jak to tam ująłem, a że odnoszenie się z wyjaśnieniami do uwag o stylu na ten moment nie da mi dość radości, doradzę tylko - nie czytaj, zacznij świnkę morską głaskać, na trening idź...
Tak sobie irytacji oszczędzisz :)

Czy fajnie? Zależy dla kogo :) Czy dla mnie ok? Do utraty przytomności spowodowanej upływem krwi mogą sobie walczyć, jak chcą ok, mnie to nie przeszkadza, a może i nawet by mi się podobało w jakimś konkretnym przypadku :) A Ty masz widzę z tym problem?
Uważasz, że Twój punkt widzenia jest wielce zdroworozsądkowy, a ja uważam, że człek winien decydować we własnej sprawie i tyle.

Osobną kwestią jest sprawa, czy to z dbałości o zdrowie właśnie takie a nie inne są przepisy, czy to tylko odprysk kalkulacji biznesowych czynionych w danych okolicznościach - ja wiem, że jak się popyt stworzy na bardziej krwawe widowiska większy, wówczas nagle w tym aspekcie o zdrowiu się zapomni zawodników :)

Zmieniony przez - chrumczaka2 w dniu 2013-02-19 16:22:17

Dyskusja jałowa, ja Ciebie nie przekonam, Ty mnie. Dodam tylko, że w normalnej świadomej sytuacji chcącemu krzywda się nie dzieje także moim zdaniem.

Oki. Tyle możemy akceptować, ileśmy doświadczyli i przetrawili, a że każdemu inny bagaż życie dało, poglądy muszą być różne :) Cieszę się, że nie ma pojazdu, którego nie wykluczałem.

Nie martw się Dremor, nie tylko Ty. Sądzę że większe połowa też...
BTW: niektórzy się tutaj za dużo w Mortal Kombat nagrali. Marzą im się turnieje gdzie zawodnicy pływają w swojej krwii i padają z wycieńczenia. Jeśli MMA ma trafić do świadomości publicznej jako akceptowany przez wszystkich sport to podobne rzeczy jak fontanny krwii i brak przerwań nie powinny mieć za często miejsca i jakieś zasady muszą w nim obowiązywać. Jak ktoś chce pooglądać walki bez zasad to niech zacznie chodzić na dyskoteki, tam na pewno uświadczycie pożądanych przez was widowisk... Tylko poziom techniczny ZAWODNIKÓW trochę słabszy...