"ojjj mylisz się myślę ;) Obejrzyj decydującą akcję walki Chisora - Haye .. 1 zła akcja Chisory i miał dechy .. wystarczyło 1 nieprzemyślane ruszenie do przodu i taki Haye to wykorzystał !"
W MMA znajdą się przykłady na równie precyzyjne
ko, więc o czym świadczy fakt takiego ko majstersztyku ze strony boksera na bokserze w kontekście jego walki z pro MMA fighterem?
Jest już niemało przykładów, ale spośród nich szczególnie dobrze ukazującym kwestię jest jak mi się zdaje Botha, którego pro boks niemal w szczycie był stopowany całkiem skutecznie w odmiennych realiach K1.
Co by było w MMA? Inaczej, na ogół cała precyzja by prysła, czyli gorzej niż w K1 wypadaliby bokserzy w szerszym ujęciu, mając też oczywiście kilka dowodów na to, że nie bez szans pozostają - w postaci ko.
Z kim teraz Mayorga wyszedł? Z nikim. Wygrał, tak, ale jakoś precyzyjnego ko nie było na ogórze. Lepszy zawodnik by go zmiótł. A Benson np. by go pożarł na tyle, że już kolo i w stójce by nie wiedział - za sprawą możliwych obaleń, kopów, klinczu tajskiego... - co się dzieje. O ile by mu do niej Benson wrócić pozwolił...
Z kasą mam nadzieję się kiedyś zrówna na tyle, że pojedynki pro bokserów vs pro MMA zawodnicy na zasadach MMA będą rzadkie tylko z uwagi na świadomość bokserów, jak małe mają szanse :)
A w drugą stronę też będzie się działo pewnie, z wiadomym skutkiem zresztą. Jakiś jds przyszłości pogada, znajdą się ludzie co zainwestują, a wówczas się okaże czy Kliczko przyszłości zrobi co chce, czy wygra w innym stylu, mniej pokazowo. Scenariusz z wygraną pro zawodnika MMA vs pro bokser na zasadach boksu zdaje mi się tak marginalny, że aż pomijam go w założeniach odnośnie przebiegu walki, dając mu miejsce w statystycznym ujęciu sprawy tylko. Innymi słowami - zawsze bym obstawiał pro boksera na jego zasadach vs pro MMA zawodnik i na odwrót...