Poryte mariany, owlosione plecy, wszystko albo nic,to my polacy..

trudno trafiać w klawisze ale się staram i piszę z prędkością 120 znaków na minutę ( a potem poprawiam )
Natka w Twoim wieku, i przy byciu singlem (czytaj STARĄ PANNĄ ) życie jest łatwiejsze. ale powiem szczerze. widzę jak piszesz. Ty byś chiała być z kimś, z tym że nie możesz trafić odpowiedniej osoby. kiedyś trafisz, czego Ci życzę. i może wtedy życie nie będzie wyglądało różowo, może to będzie biedak z gitarą (albo i bez, bo go nie stać na gitarę), ale jeśli będziezs czuła że to człowiek który chce być z Tobą mimo że nosisz ch**owe trampki z tesco i to akceptuje bez focha, to znaczy że Ci się poszczęściło
w życiu kasa i majątek liczy się tylko do momentu gdy masz zapewniony poziom bezpieczeństwa finansowego typu masz co zjeść, masz gdzie mieszkać. reszta to ch**. i to czy masz kosmetyk za 10 ojro czy za 100 ojro który zrobi to samo czyli nic, nie ma żadnego znaczneia. bądź szczęśliwa, bądź sobą. pomyśl czego chesz naprawdę od życia i to rób, bez opinii z zewnątrz. powodz

enia

a teraz wersja dla warezza. byłem dziś na cf. i po 9-10 miechach od ostatniego wyciskania na klatę wydusiłęm dziś 80kg. czyli nie jest źle. crossift daje radę. mam też żonę i synka których kocham. choćbym wyciskał tylko 40kg na klatę ( a znam takcuh dorosłych ludzi) to ta rodzina liczy się dla mnie bardziej niż opinia ludzi pobocznych. życzę Wam wszystkiego najlepszego, nawet jeśi w necie nazywacie się warezz

i choćbym miał bf 100% to o ile moi bliscy mnie akceptują jakim jestem, to w to wbijam. patrzcie na własne szczęście. olewajcie poboczne opinie. życie jest piękne, jeśli żyjecie tak jak naprawdę chcecie

Kuro

Klasyk:

rozumiem tego człowieka. jak ja bym chiał żeby ludzie w szacunku do siebie żyli

wrzucałem to na fejsie, czy na forach setki razy, klasyk. ta, gdyby tak móc wyrywać chwasty...

dziś zarzucam muze. warezz, dla Ciebie też konkret dance music zarzuce, także nie idź spać tylko wypatruj
ide sikać

krisss_zaw

wrzucałem to na fejsie, czy na forach setki razy, klasyk. ta, gdyby tak móc wyrywać chwasty...

tzw fejs otworzył mi oczy na to kto ma mnie w dupie a kto nie. dziś nie mam fejsa, ale powiem że większość z friendów z fejsa ma Cie w dupie. w życiu przyjaciół ma się niewielu, ale ma się ich na całe życie

Ale Ci się chłopie na rozkminy zebrało

Mariusz, to, że jestem sama, to mój świadomy wybór, i póki co po prostu nie chcę się z nikim wiązać. Czas leczy rany, widocznie jeszcze za mało go upłynęło A bycie z kimś dla zasady "czym się trułeś tym się lecz" byłoby sprzeczne z tym, co sama napisałam - po pierwsze nie szkodzić drugiej osobie. No bo zakładając że mam gaha tylko po to, żeby zapomnieć o kimś innym, to szczyt chamstwa i prostactwa. Dlatego nie ma co narzekać na stan obecny. A starą panną będę jak za 10 lat obudzę się w chacie pełnej kotów, z pluszowym miśkiem zamiast faceta w łóżku Co mam nadzieję, raczej mi nie grozi (no dobra, może i gotować rewelacyjnie nie umiem a w lodówce mam tylko światło, ale to jeszcze nie powód do zmartwień)