Dziennik kalikstat

Żuraw konkret, nie próbowałeś bez odbijania się?

Jak tak patrze na Ciebie to aż mi się chce iść na siłownię... :P chętnie bym se przypizgał jakiś ciężar a tu dvpa...


Zmieniony przez - Golombex w dniu 2012-08-28 16:18:57

Chciałbym potrafić tak się opuszczać w żurawiu pozytyw dopracujesz spokojnie na najbliższych treningach
Syzyfki też fajnie wyglądają, tak trzymać

w syzyfkach ja bym spróbował nie prostować nóg do końca, wtedy jest stałe napięcie i mięśnie palą cholernie :]

Dzięki Panowie Żuraw negatyw w miarę ok jest, za po nad fazą drugą trzeba zdecydowanie popracować W syzyfkach w kolejnych seriach nie prostowałem, bolało masakrycznie

widac ze jak juz kalikstat cos robi to porządnie, wytrałośc w treningu, dieta i wszystko trzymane- pełen podziw dla ciebie

dzięki, tyle, że problemy nerkowe i hormonalne nie do końca pozwalają mi osiągnąć to co bym chciał, ale cóż takie życie

Tym bardziej Twoja zawziętość i samodyscyplina wzbudza podziw.

Dzień 28 - 27.08.2012

Dziś dzień całkiem spokojny. Przed południem na zakupy z bratem - ma wyjazd integracyjny ze studiów i musiał nabyć kilka niezbędnych akcesoriów. Mnie zabrał towarzysko i w celach doradczych

Po południu trochę pracy przy zbożu, a samym wieczorkiem koszenie trawy. Teraz szykuję się na Real - Barca Znając życie usnę po pierwszej połowie

TRENING

aeroby - orbitrek 30 min (tempo rekreacyjne)

DIETA

Posiłek I: owsianka z mlekiem z rodzynkami, wiórkami kokosowymi, żurawiną i masłem orzechowym
Posiłek II: łosoś pieczony z kaszą gryczaną (z dużym dodatkiem suszonej papryczki jalapenos ) i warzywami



Posiłek III: łosoś pieczony z kaszą gryczaną i warzywami
Posiłek IV: grahamka z 2 jajkami gotowanymi i warzywami
Posiłek V: serek wiejski z wiórkami kokosowymi, jabłkiem i gruszką

Łącznie: 3040kcal, 130g białko, 133g tłuszcze, 328g węglowodany

Też dzisiaj pokosiłem sobie trochę trawę, chociaż większość czasu spędziłem nad kosiarką bo żyłka co chwilę się 'zacinała', potem się skończyła i trzeba było ją wymienić aż w końcu było out of fuel i takim oto sposobem jutro też sobie pokoszę
Obejrzałbym sobie meczyk, ale nie mam na nic sił + jutro pobudeczka o 6 i wyjazd do roboty.
Dobry pomysł, dawno nie jadłem kaszy gryczanej

A u mnie kurczak ryż i pomidorów nawet nie chciało mi się kroić tylko pożarłem jak jabłka. Podziwiam Cię za formę przygotowywanych posiłków.