Azzi- podsumowanie str.141, rzeźba str.144

dokladnie przed treningiem jakis owoc i w trakcie i po pomaga w takim przypadku

Jeszcze dziś i jutro mam same zielone jeść, dlatego nie ratowalam się owocem. Ale mąż się wypłoszył jak musiał mnie podnosić z podłogi.

Warzywa: sałata, rzodkiewki, brokuły, ogórek

Miska 1600kcal 80 B 142 T WW z zielonych

Azzi kobieto Ty to masz zaparcie i konsekwentnie dazysz do celu.
Zagladanie do Twojego dziennika powinno stac sie moja co dzienna modlitwa, poniewaz chce dogonic Twoja sylwetke i nabrac takiego zaciecia.

Może odsapnij chwilę, takie zjazdy, to nic przyjemnego....:'-(

Luni, jeszcze masa roboty przede mną, ale dziekuję za komplement.
Kocie, jeszcze tylko dziś zero ww, dam radę. Od jutra będę już mogła więcej węgli- tęsknię za koktailem. Nie mogę odsapnąć jak zaczęłam efekty widzieć.

Trening

40 min Tae bo, 10 min ćwiczeń na pupę, rozciąganie.

Suple:Tran, wiesiołek, wit C, wit E, magnez, ostropest

Warzywa: ogórki, rzodkiewki, kalarepa, sałata

Miska

azzi w pomiarach świetne zmiany fajnie że rozkład tak Ci służy (zwłaszcza że ilość białka pod twój gust )

Fala, mam nadzieję, że ten trend spadkowy się utrzyma.

Trening

HIM i HAM

1. snatch jedną ręką 3 x 10 na każdą rękę (90sek)

7kg/10 8kg/10 9kg/10

2a. martwy na prostych nogach ze sztangielkami (3 x 10, 90 sek)

34kg/10 38kg/10 42kg/10

2b. przysiad plie (3 x 10, szeroki ze sztangielką)

15kg/10 17kg/10 19kg/10

3a. wiosłowanie sztangą w opadzie (3 x 10, 60 sek. )

28kg/10 32kg/10 34kg/9

3b. wyciskanie sztangielek na skośnej w górę (3 x 10);

8kg/10 9kg/10 10kg/9

4a.reverse cruches 3 x 10

10/10/10

4b.woodchopper 3 x 10 (na każdą stronę)

/10/10/10

4c.brzuch na skosie 3 x 10.
(60sek przerwy między obwodami).

10/10/10
+
obwodówka wytrzymałościowa (docelowo 5 obwodów, 1 min przerwy miedzy obwodami)
7 przysiadów, 7 wypadów (na nogę), 7 przysiadów z wyskokiem, 7 wypadów (na nogę).
2 obwody + rozciąganie

azzi ale Ci super poszlo na rybkach i koktajlu

a i zazdroszcze tych 3 tlustych dni. Ja musze sie sporo nagimnastykowac by teraz nie przekraczac zaleconych 60g fettu. Za to przeraza mnie 100g wegli -- toz to przez lata byl moj wrog najgorszy Planuje wiec kolejne podejscie do zytniego na zakwasie, ale jak znow mi wyjdzie surowy gniot to sie wkurze

kaszmirka dla bezpieczenstwa dobrze po np. 12h ten chelb jeszcze raz z mala iloscia drozdzy przerobic i wtedy wyrosnie i do piekarnika, nie bedzie gniot a bedzie caly zakwaszony

nastepnym razme tak wlasnie zrobie. Pieke juz regularnie dla malza przenno-zytni i chleb i bulki ale sam zytni to juz wyzsza szkola jazdy. Wszytsko pewnie tez zalezy od maki. Ja mam ta http://www.alnatura.de/de/produkt/16919 ale bedac w PL kupilam na bazarku zytnia pelnoziarnista w ktorej wyraznie widac otreby. Ostatnio jak pieklam gniota to dalam pol na pol. Teraz chyba wiecej dam tej sklepowej.