JEM / NIE JEM dieta by Biniu - oficjalny watek Q&A - Patrz str 1 ! cz3

Martainn pisalismy juz o tym ze wszyscy ludzie nie maja problemow z glutenem i laktoza
niestety (!) czesc ma - jedni wiejsze inni mniejsze - ale na pewno nie jest to wiekszosc tylko jakis tam %,maly %.

A to ze chleb to nie najlepsze wyjscie to nie trzeba nikomu pisac i nie naklaniam nikogo do jedzenia smieci!
Tyle ze jesli nie mozna w ten dzien -> dzein ładowania! -> jesli ktos jest zdrowy a boi sie tylko np. o podlanie,czy zjedzenie smieci - wiec jesli wtedy kiedy zasoby glikogenu sa puste + jesli zrobi sie ciezki trening tuz przed ładowaniem + jesli sie nic nie zje przez nascie godzin - to w czym problem?

-pusty glikogen wątrobowy!
-pusty (po 6 dniach LC!) glikogen mięsniowy
-teraźniejsze potrzeby organizmu - w koncu tez jakies są!

Wiadomo ze mozna zrobic gorzej i lepiej
mozna zjesc 300g fruktozy na raz i zapic 200ml olejem roslinnym.

Ale zadna osoba majaca minimum pojecia o diecie,a laczeniu produktow - tak nie zrobi.
Ale
jeden,dwa owoce + lod(low fat) + baton (low fat) + jakies slodycze inne -> polaczenie wegli z mala iloscia fatu nic zlego nie zrobi!

Napisze jeszcze raz - co innego 300g fruktozy z taka sama iloscia fatu
a co innego 300g mixu ww prostych z 10-30g fatu (na raz!)

a co z bolem glowy na low carb jak mija 16 godzina zaczyna bolec mnie glowa

no to zaczynaj jesc jak dochodzi 16godzina

Solaros - ja robie ladowania raz na jakies 3-4tyg bo wiem, ze powieniem dla "resetu", gdyby nie to to bym ciagle na niskich weglach lecia. Dlatego ladowania jednak u mnie sa po czesci smieciowe, z tym, ze chodzi o to, ze beda to lody, czipsy (low fat) itp bo resetuje tez psyche.
Chleb - temat rzeka, ja sobie sam pieke bo mam maszynke do tego wiec w zadnym wypadku nie jest to smieciowe jedzenie tylko pelnowartosciowy produkt, a ze nie mam problemu z gluetenem/laktoza/itp to moge spokojnie wszystko jesc.

Biniu dzieki za link.

Martainn - zalewa Cie? To ile Ty masz %BF? Wg mniw powyzej 10% jakiekolwiek zalewanie to bzdura.

czytam wasze teorie o smieciowym ladowaniu. Ja i paru znajomych akurat jestesmy na j/nj juz rok i powiem ze od tego czasu nie pamietam pizzy kababu bo mnie nie ciagnie do tego wogole,kiedys to byla podstawa na weekend. teraz wole 2 banany albo winogrono czy suszone owoce z lidla. Alkohol pilem pare razy ale bardziej zeby dotrzymac kolejki i pilem niechetnie. wczoraj na walce najman/burnejka otworzylem browar i nawet nie pol ubylo. nie tylko ja tak mam ale duzo osob z otoczenia ktore przeszli na ten model. Na zagranicznych forach tez sie spotyka takie opinie.

jak zjesz w 1posilku tyle co 'normalnie' podczas 2 czt 3 to nie dziwne ze nie ma sie ochoty na piwko


za to pij cos o mniejszej objetosci ale wiekszej ilosci alkoholu - z piwem tez mam problemy ale z 40% juz nie


co do naszych teorii na temat ladowania - to nie teorie ale:
jelsi ktos moze na ww zlozonych to tylko nalezy mu pogratulowac,teoretycznie te ladowania wyjda lepsze jakosciowo (teoretycznie!)bo nie majac kilku % bf nie ma takije opcji abysmy to zauwazyli)
brzuch u zdrowej osoby tez prawdopodobnie bedzie wypchany po takiej ilosci wegli
tyle ze ladujac ryz wiadomo ze jest zdrowiej niz ladujac jakis zestaw z McDonalda


ale tlumacze to tak ze my ten zestaw zjadamy 1 czy 2 raz na tydzien a zwykly smiertelnik laduje po kilka dziennie,zapija kilka litrami piwa i koli (wcale nie zero czy diet) i zajada 2-3pączkami
...i zyje
...i ma sie dobrze

wiec nie ma co popadac w skrajnosci - taki to przekaz!

masz ochote - top jedz czy pij - ale wszystko z glowa
Jak czytam opinie specow ze tego nie wolno czy tamtego nie wolno - np. pol piwa bo alkohol zniszczy to w szystko co wlzozyles caly tydzien w trening - to za glowe sie lapie
alko nie jest wskazane w duzych ilosciach ale ta lampka wina czy pol szkalnki piwa nikomu nie zaszkodzila

tak samo jak pizza na ladowaniu czy litr lodow

Zmieniony przez - solaros w dniu 2012-04-29 01:43:34

ja rozumie doskonale Twoj przekaz ale to tylko moje i nie moje stwierdzenie ze od roku nie mam ochoty na alko i czity. ok wpadlo moze z 3 batony oplus objadanie sie w swieta ale to wszystko.

http://t-motywator.pvv.pl/2009/11/jak-najatwiej-spieprzyc-redukcje.html 

tao822

ja rozumie doskonale Twoj przekaz ale to tylko moje i nie moje stwierdzenie ze od roku nie mam ochoty na alko i czity. ok wpadlo moze z 3 batony oplus objadanie sie w swieta ale to wszystko.

ja tez rozumiem Twoj - i naprawde byl chcial nie miec ochoty na slodkie
ale niestety mam


...ale jest ten efekt o ktorym pisz ebiniu - to czego (raczej) na innych dietach nie ma -> mozesz sobie pozwolic na weicej - to po pierwsze
a po drugie - jesli to ladowania,bo o nich mnowa
i jelsi przez wczesniejsze 6,13+ dni jadles malo wegli a cwiczyles cos - to tymbardziej mozna na jeszcze wiecej

co do tlumaczenia Dudka:
'1. To prawda, że najlepszy okres na cheat meal jest po treningu. Trening powoduje wzrost wrażliwości na insuline, które obniżą możliwość odkładania się tłuszczu z pożywienia, ale nie będzie przeciwdziałać innym złym wpływom cheat meala.
2. Myślenie, że mogę sobie pozwolić na złe jedzienie, bo przecież ostro zapieprzam na treningu jest bardzo niezdrowe. Nawet, jeżeli twój trening powoduje utratę tłuszczu, to jednak nie uchroni cię przed negatywnym wpływem na zdrowie niezdrowego pożywienia. Może ci się wydawać, że przesadzam, bo teraz twoim głównym zadaniem jest utrata tłuszczu, a nie zdrowie! Pamiętaj, że zdrowie to podstawa. Organizm faszerowany chemią, niezdrowym tłuszczem itp. będzie z większy trudem pozbywał się tłuszczu czy nabierał mięśni.
3. Cheat meal, czy nawet cały cheat day może być bardzo dobrym rozwiązaniem dla naszej psychiki. Jednakże cheat meale muszą być wybierane z głową. Dobrze jest to również ograniczyć do minium. Po to, aby zapomnieć o cudownym smaku czekoladek czy pierogów mamy. Częste cheatowanie powoduje chęć powrotu do cheatmeala, przez co można zrujnować całą dietę.
&
Znam za to kilkadziesiąt osób, które ładowanie robią na pizzy, pączkach i coca-coli, a wieczorem zapijają to wszystko 5 piwami. Masa niezdrowych węglowodanów, przetworzonego tłuszczu i z ładowania wychodzą nici.'

Ja nic tam nie widze dlaczego niby nie


nie bo nie to nie argument!

Zgodzic sie nalezy - i o tym pisalem - ze to nie do konca zdrowe wyjscie,ze wiadomo lepszy (w tej kwestii)bedzie ryz czy ziemniaki - ale jesli ktos jest zdrowy,ma ssanie na cos niezdrowego,raz w tygodniu,NIE?
NIE bo?


'Cheat meal, czy nawet cały cheat day może być bardzo dobrym rozwiązaniem dla naszej psychiki. Jednakże cheat meale muszą być wybierane z głową.'

....+ nalezy dopisac - nie popadajac w dziwne skrajnosci ze to nie i tamto tez nie - mozna w ten dzien naprarwde sporo i dobrze zjesc!
I o co w tym chodzi - uspokoic psyche na kolejny tydzien czy dwa!

z innej beczki moze wiesz jak znaczaco moze wplywac na redukcjie i przyrost dobrego miecha praca na dwie zmiany - dniowki i nocki i jak ewentualnie chronic sie bo zmiana pracy nie wchodzi w rachube :)