Wczorajsza miska jakoś dla mnie katorga - rybę jadłam z ogórkiem kiszonym o godzinie 21.30 ( coż czułam, ze musze to zjeść), po tym tygodniu może trzeba było by pomyśleć czy nie obciąć czegoś z miski????
...
Napisał(a)
Z tym opuszczaniem moge dalej próbować ale spadam jak worek ziemniaków i barki sobie wyrywam :) Ale spoko będę próbować.
Wczorajsza miska jakoś dla mnie katorga - rybę jadłam z ogórkiem kiszonym o godzinie 21.30 ( coż czułam, ze musze to zjeść), po tym tygodniu może trzeba było by pomyśleć czy nie obciąć czegoś z miski????
Wczorajsza miska jakoś dla mnie katorga - rybę jadłam z ogórkiem kiszonym o godzinie 21.30 ( coż czułam, ze musze to zjeść), po tym tygodniu może trzeba było by pomyśleć czy nie obciąć czegoś z miski????
...
Napisał(a)
Dzisiejszy trening obwody Dzień 2
Obwód 1. 3 x 12
1. Wyciskanie hantli na płaskiej 8 kg
2. Wykroki po 6-8 na nogę 6 kg
3. Wiosłowanie sztanga w opadzie 25 kg
4. wznosy bioder z nogami na podwyższeniu
5. spięcia brzucha
Obwód 2.
1. Wyciskanie hantli siedząc 6 kg
2. przysiad przedni 17 kg
3. wiosło hantlami 8 kg
4. MC na prostych nogach 35 kg
5. spięcia na skośnej
Obwód C:
1. Biceps uginanie sztangi 12 kg
2. Łydki wspięcia na palce 10 kg
3. prostowanie ramion ze sztangielka trzymaną za głową, siedząc, 6 kg
4. russian twist
5. wznosy ramion bokiem 5 kg
Zmęczona jestem jak cholera, mokra jak bym wyszła z wanny ale było fajnie. Przysiad przedni tak słabo bo dopiero raczkuję w nim ale będzie lepiej. Gdzies miał być przysiad sumo ale chyba o nim zapomniałam i jakoś nie moge go dopasować :)
Miska z dzisiaj: warzywka to kapusta pekińska, pomidory, ogórki kiszone
Obwód 1. 3 x 12
1. Wyciskanie hantli na płaskiej 8 kg
2. Wykroki po 6-8 na nogę 6 kg
3. Wiosłowanie sztanga w opadzie 25 kg
4. wznosy bioder z nogami na podwyższeniu
5. spięcia brzucha
Obwód 2.
1. Wyciskanie hantli siedząc 6 kg
2. przysiad przedni 17 kg
3. wiosło hantlami 8 kg
4. MC na prostych nogach 35 kg
5. spięcia na skośnej
Obwód C:
1. Biceps uginanie sztangi 12 kg
2. Łydki wspięcia na palce 10 kg
3. prostowanie ramion ze sztangielka trzymaną za głową, siedząc, 6 kg
4. russian twist
5. wznosy ramion bokiem 5 kg
Zmęczona jestem jak cholera, mokra jak bym wyszła z wanny ale było fajnie. Przysiad przedni tak słabo bo dopiero raczkuję w nim ale będzie lepiej. Gdzies miał być przysiad sumo ale chyba o nim zapomniałam i jakoś nie moge go dopasować :)
Miska z dzisiaj: warzywka to kapusta pekińska, pomidory, ogórki kiszone
...
Napisał(a)
Dzisiaj dzień NT i oto moja miska na dzisiaj - obawiam się, że w tym przypadku będę dziś głodna i to bardzo !!!!!
Zrobiłam przegląd lodówki : z warzyw wyszło mi ogórek kiszony, fasolka szparagowa żółta, groszek zielony, pomidory, pieczarki i cebula.
Ewentualnie dobiję białkiem na głodniaka w domu :)
Zmieniony przez - rudzilla w dniu 2012-04-25 14:40:54
Zrobiłam przegląd lodówki : z warzyw wyszło mi ogórek kiszony, fasolka szparagowa żółta, groszek zielony, pomidory, pieczarki i cebula.
Ewentualnie dobiję białkiem na głodniaka w domu :)
Zmieniony przez - rudzilla w dniu 2012-04-25 14:40:54
...
Napisał(a)
Dałam wczoraj radę i nie padłam z głodu :) Ważne że zrobiłam smaczne risotto i choć mało to chociaż dobrze :)
Dziś trening na nogi ale troszkę później więc relację zdam zaś :)
Jestem po treningu i oto wyniki:
Nogi
1a. Przysiad 5x4-6 35kgx6/40x6/45x4/50x4/52x4
1b. przysiad sumo 5x 6-8 35x6/40x6/45x4/50x4/55x4
2a. MC romanian 5x4-6 40kgx6/45x6/50x6/55x6/60x6
2b. unoszenie bioder na podwyższeniu 5x8
Powrót do domu rowerkiem – na pełnej mocy w ramach namiastki interwałów
Miska z dzisiaj: warzywka: brokuły, fasolka żółta, groszek, pieczarki
Zmieniony przez - rudzilla w dniu 2012-04-26 17:45:38
Dziś trening na nogi ale troszkę później więc relację zdam zaś :)
Jestem po treningu i oto wyniki:
Nogi
1a. Przysiad 5x4-6 35kgx6/40x6/45x4/50x4/52x4
1b. przysiad sumo 5x 6-8 35x6/40x6/45x4/50x4/55x4
2a. MC romanian 5x4-6 40kgx6/45x6/50x6/55x6/60x6
2b. unoszenie bioder na podwyższeniu 5x8
Powrót do domu rowerkiem – na pełnej mocy w ramach namiastki interwałów
Miska z dzisiaj: warzywka: brokuły, fasolka żółta, groszek, pieczarki
Zmieniony przez - rudzilla w dniu 2012-04-26 17:45:38
...
Napisał(a)
Owszem Chciałam najpierw wybadać co i jak a teraz już wiem co mogę. Z drugiej strony nie chciałam od razu na maxa bo z czego dołożę na kolejnych treningach :) Na następnym będzie lepiej :)
Dziś dzień NT ale i tak godzinka roweru za mną i jeszcze pół godzinki do pracy i z powrotem co bardziej traktuję jako środek transportu niż trening ale jak wracając z pracy się przyłożę to i mały interwał jestem w stanie wycisnąć. 4,5 km, niecałe 15 minut a przerwy na światłach i przejazdach jak to w mieście. Dodając nierówny teren z fajnymi, krótkimi wzniesieniami jest całkiem ciekawie :)
Miska na dzisiaj: z warzyw to tylko ogórek i pomidor :(
Dojdzie jeszcze trochę kefiru tak około 150 g, bo samych ogórków nie lubię i na sucho jeść mięsa też nie lubie ale chyba nic tragicznego sie nie stanie w końcu nadrobiłam troszkę rowerem :)
Zmieniony przez - rudzilla w dniu 2012-04-27 15:36:15
Dziś dzień NT ale i tak godzinka roweru za mną i jeszcze pół godzinki do pracy i z powrotem co bardziej traktuję jako środek transportu niż trening ale jak wracając z pracy się przyłożę to i mały interwał jestem w stanie wycisnąć. 4,5 km, niecałe 15 minut a przerwy na światłach i przejazdach jak to w mieście. Dodając nierówny teren z fajnymi, krótkimi wzniesieniami jest całkiem ciekawie :)
Miska na dzisiaj: z warzyw to tylko ogórek i pomidor :(
Dojdzie jeszcze trochę kefiru tak około 150 g, bo samych ogórków nie lubię i na sucho jeść mięsa też nie lubie ale chyba nic tragicznego sie nie stanie w końcu nadrobiłam troszkę rowerem :)
Zmieniony przez - rudzilla w dniu 2012-04-27 15:36:15
...
Napisał(a)
Wczoraj niejako dzień nie treningowy ale zrobiłam ponad 50 km na rowerze, bo musiałam rozładować nerwy i emocje - tak że nie czuje sie winna z powodu tego kefiru czy jakiegokolwiek innego drobniejszego przekroczenia bilansu - tragedii nie ma :)
Dziś rower to tylko jako środek transportu do pracy i obwody na siłowni - relacja później :)
Relacja z treningu:
Obwód 1. 3 x 12
1. Wyciskanie hantli na płaskiej 8,5 kg
2. Wykroki po 6-8 na nogę 8,5 kg
3. Wiosłowanie sztanga w opadzie 27,5 kg
4. wznosy bioder z nogami na podwyższeniu
5. spięcia brzucha x 15
Obwód 2.
1. Wyciskanie hantli siedząc 7,5 kg
2. przysiad przedni 17 kg
3. wiosło hantlami 10 kg
4. MC na prostych nogach 37,5 kg
5. spięcia na skośnej x 15
Obwód C:
1. Biceps uginanie sztangi 12,5 kg
2. Łydki wspięcia na palce 11 kg
3. prostowanie ramion ze sztangielka trzymaną za głową, siedząc, 7,5 kg
4. russian twist 10 kg
5. wznosy ramion bokiem 6 kg
wyciskanie na płaskiej - całkiem ciężko mi było choć wiem, że robiłam więcej
wykroki - spokojnie moge sukcesywnie podnosić
wiosłowanie - jeszcze moge choć 12 razy to dużo :)
wznosy bioder - dziś chyba dopiero zaczaiłam tak naprawde jak to się dokładnie robi i dało mi to w mięsień :)
wyciskanie na barki - sukcesywnie w górę - spoko :)
przysiad przedni - tu będa schody bo dopiero się uczę, opanowanie barków żeby utrzymały ten cieżar jest sporym kłopotem ale nauczę się
wiosło hantlami - tu zawsze miałam kłopot chyba z odpowiednią technika bo zmacham się ale nie czuję w plecach :(
MCNPN - sukcesywnie dam rade wiecej :)
Reszta - w miare ok :)
Miska z dzisiaj : pomidory ( dużo), pieczarki, kapusta pekińska :)
Zmieniony przez - rudzilla w dniu 2012-04-28 18:03:10
Dziś rower to tylko jako środek transportu do pracy i obwody na siłowni - relacja później :)
Relacja z treningu:
Obwód 1. 3 x 12
1. Wyciskanie hantli na płaskiej 8,5 kg
2. Wykroki po 6-8 na nogę 8,5 kg
3. Wiosłowanie sztanga w opadzie 27,5 kg
4. wznosy bioder z nogami na podwyższeniu
5. spięcia brzucha x 15
Obwód 2.
1. Wyciskanie hantli siedząc 7,5 kg
2. przysiad przedni 17 kg
3. wiosło hantlami 10 kg
4. MC na prostych nogach 37,5 kg
5. spięcia na skośnej x 15
Obwód C:
1. Biceps uginanie sztangi 12,5 kg
2. Łydki wspięcia na palce 11 kg
3. prostowanie ramion ze sztangielka trzymaną za głową, siedząc, 7,5 kg
4. russian twist 10 kg
5. wznosy ramion bokiem 6 kg
wyciskanie na płaskiej - całkiem ciężko mi było choć wiem, że robiłam więcej
wykroki - spokojnie moge sukcesywnie podnosić
wiosłowanie - jeszcze moge choć 12 razy to dużo :)
wznosy bioder - dziś chyba dopiero zaczaiłam tak naprawde jak to się dokładnie robi i dało mi to w mięsień :)
wyciskanie na barki - sukcesywnie w górę - spoko :)
przysiad przedni - tu będa schody bo dopiero się uczę, opanowanie barków żeby utrzymały ten cieżar jest sporym kłopotem ale nauczę się
wiosło hantlami - tu zawsze miałam kłopot chyba z odpowiednią technika bo zmacham się ale nie czuję w plecach :(
MCNPN - sukcesywnie dam rade wiecej :)
Reszta - w miare ok :)
Miska z dzisiaj : pomidory ( dużo), pieczarki, kapusta pekińska :)
Zmieniony przez - rudzilla w dniu 2012-04-28 18:03:10
...
Napisał(a)
tydzien na badanie poniej juz lec na maxa, dokladac bedzie zawsze z czego
...
Napisał(a)
Tak też zrobię :)
Dziś dzień nietreningowy ale oczywiście mam zamiar pojeździć troszkę rowerkiem.
Wczoraj na siłowni dostałam szału kiedy okazało się, że któryś z moich kolegów tak dokręcił hantel, że nie byłam w stanie zmienić na nim obciążenia i trzeba było widzieć jak kombinowałam żeby założyć lub uzyskać cieżar jaki sobie założyłam na trening.
Trudność jest również z małą iloscią lekkich talerzy i czasami muszę skakać z cieżarami o wiele za bardzo niż powinnam ( najmniejszy to 1,25 kg ) wiec sztanga od razu o 2,5 kg i to samo z hantlami ( choc tu moge założyć na jedną stronę i będzie 1,25 :)
Kompletnie nic mi z moich planów nie wyszło :( Miałam pojechac tylko na godzinke do pracy, nie wziełam jedzenia a zostałam przez 6 godzin - więc zjadłam coś co tam znalazłam więc jakiegoś hamburgera ( akurat robili grilla) - zgrzeszyłam bułką:) bo w końcu mięsa i warzywa to nic złego.
Zmieniony przez - rudzilla w dniu 2012-04-30 07:03:37
Dziś dzień nietreningowy ale oczywiście mam zamiar pojeździć troszkę rowerkiem.
Wczoraj na siłowni dostałam szału kiedy okazało się, że któryś z moich kolegów tak dokręcił hantel, że nie byłam w stanie zmienić na nim obciążenia i trzeba było widzieć jak kombinowałam żeby założyć lub uzyskać cieżar jaki sobie założyłam na trening.
Trudność jest również z małą iloscią lekkich talerzy i czasami muszę skakać z cieżarami o wiele za bardzo niż powinnam ( najmniejszy to 1,25 kg ) wiec sztanga od razu o 2,5 kg i to samo z hantlami ( choc tu moge założyć na jedną stronę i będzie 1,25 :)
Kompletnie nic mi z moich planów nie wyszło :( Miałam pojechac tylko na godzinke do pracy, nie wziełam jedzenia a zostałam przez 6 godzin - więc zjadłam coś co tam znalazłam więc jakiegoś hamburgera ( akurat robili grilla) - zgrzeszyłam bułką:) bo w końcu mięsa i warzywa to nic złego.
Zmieniony przez - rudzilla w dniu 2012-04-30 07:03:37
Poprzedni temat
Czas wziąć się za siebie :) Początki metamorfozy - redukcja wagi
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- ...
- 72
Następny temat
Redukcja by Karniak ;]
Polecane artykuły