Venc1LQ // Ćwiczę, bo to wskazane w moim wieku

Piszecie o trojboistach , a tak naprawde to kazdemu z was zalezy na wynikachw siadzie , mc i wl ^^
Nie martw sie Venc napewno nie robisz tragicznie

piwko panowie piwko
prawda taka im wieksza sila tym wieksza masa :)

escapadro

Czemu nie widzę Antos'a z jego magicznymi radami? On by Wam pewnie powiedział co w takim "stadium zaawansowania" trzeba robić. :)

Wrzucę filmiki, to zobaczymy co powie. Ale domyślam się co wszyscy napiszą. Zepnij łopatki, utrzymuj lordozę, ciągnij po "nogach", patrz w górę, zepnij klatę, wypchnij pośladki. Za takie rady to ja raczej podziękuje... Ale może się mylę, może o czymś zapomniałem. I dlatego tak słabo mi idzie.

sidex95

Piszecie o trojboistach , a tak naprawde to kazdemu z was zalezy na wynikachw siadzie , mc i wl ^^
Nie martw sie Venc napewno nie robisz tragicznie

No mi bardzo zależy, kto wie. Może w jakiś sposób zaangażuje się w sporty siłowe. Bo naprawdę zaczyna mnie to jarać, z dnia na dzień coraz bardziej. A myślałem że ta zajawka przejdzie z czasem. Ale na razie, moja siła jest zbyt mała by dywagować na takie tematy ;D
Zobaczymy co czas przyniesie.

TS91

piwko panowie piwko
prawda taka im wieksza sila tym wieksza masa :)

Jestem na kreatynce, piwko nie przejdzie. Nie chcę się odwadniać :D

Trening 8 (8)
23 listopad 2011)

Czas trwania: 58 minut

PUSH

Push Press (Rampa 10)
30kg x10
40kg x10
45kg x10

Przysiad ze sztangą na plecach (Rampa 12)
45kg x12
55kg x12
65kg x12
75kg x12 (ostatnio 70kg x12)

Dipsy (Rampa 10)
x10
+5kg x10
+7.5kg x8
+15kg x4

Pompki z nogami wyżej (3 serie)
x10
+5kg x10
+10kg x10 (ostatnio +10kg x8)

Francuz leżąc (2 serie)
23.5kg x12
23.5kg x

Podsumowanie:
PP- Średnio, coś nie czuję mocy żeby dołożyć. Ale trochę lepiej niż ostatnio.
Przysiad- Hahah, nie wiem o co kaman. Strasznie lekko, tylko zadyszkę złapałem. Latało jak szmata.
Dipsy- Brak mocy. Cały czas mam tutaj wachania siły, a zależy mi na dobrym wyniku w dipsach. Dlatego schodzę z powtórzeń(ostatnio dało dobre efekty), a w pompkach z nogami wyżej, wejdę o dwa powtórzenia wyżej, czyli wracam do 10.
Pompki z nogami wyżej- tak sobie.
Francuz- No spoko.
Cały trening poszedł ok, nie licząc dipsów i pompek z nogami wyżej. Jakoś nie potrafię trzymać progresu, w ćwiczeniach z obciążeniem własnego ciała.

Ocena treningu: 7/10

Venc a Ty chodzisz moze na basen? albo na saune :D?

Hehe, na siłkę nie chodzę a co dopiero na jakąś saune albo basen.
W mieście w którym się ucze, jest jedna zapyziała siłka z samymi maszynami i jedną ławeczką okupowaną przez milion dzieciaków.
A najbliższy basen mam w innym mieście, zupełnie w drugą stronę :P
Nie opłacałoby mi się. A w ogóle nie mam kasy na takie cuda.

Cała ta Wasza kłótnia jest bez sensu. Gdyby Venc upierał się, że ma rekord w martwym ciągu XXX kilogramów, a de facto robiłby tylko dociąg, to spór byłby zasadny.

Na MC weźmiesz 100% ciężaru, na dociąg - zależnie od wysokości- powiedzmy 150%, a robiąc mc ze skrzyni (to Ty stoisz na podwyższeniu) dajmy na to 50%.

Na razie niech robi tak, żeby sobie nie zniszczył kręgosłupa.

a ja nie mam zamiaru sie spuszczac nad tym wszystkim, gdyz 1 czy 2cm roznicy nie zrobi. Sedziuje Wam ktos?
Chcecie skupiac sie TYLKO I WYLACZNIE NA SILE czyli dolozyc 10kg na sztange wiecej kosztem rozwoju wlasnych miesni? jesli odpowiedzieliscie TAK to cale zycie mozecie robic niskie zakresy i sie tym cieszyc, mnie to osobiscie srednio cieszy....a skoro interesuje was tylko sila to po co Wam diety? to juz zaczyna byc fanatyczne...wyniki w mc,sq,wl pokazuja to jakim jestes dobrym kulturysta...a to guzik prawda, gosc ktory wazy zalozmy 100kg robi przysiady na 170kg, Wy wazac 10kg mniej na ciezarze 30kg wiekszym ale to on ma wieksze uda i bardziej okazala sylwetke...Wy sylwetkowo stoicie w miejscu i tu widac juz jak na dloni roznice miedzy treningiem caly czas skupiajacym sie na budowie sily a treningiem kulturystycznym.

Pandarek

Cała ta Wasza kłótnia jest bez sensu. Gdyby Venc upierał się, że ma rekord w martwym ciągu XXX kilogramów, a de facto robiłby tylko dociąg, to spór byłby zasadny.
Na MC weźmiesz 100% ciężaru, na dociąg - zależnie od wysokości- powiedzmy 150%, a robiąc mc ze skrzyni (to Ty stoisz na podwyższeniu) dajmy na to 50%.
Na razie niech robi tak, żeby sobie nie zniszczył kręgosłupa.

No i chyba tak zrobię, zacznę z wyższych podstawek i będę co jakiś czas zmniejszał, żeby dojść do "normalnej" wysokości.

Antos098

a ja nie mam zamiaru sie spuszczac nad tym wszystkim, gdyz 1 czy 2cm roznicy nie zrobi. Sedziuje Wam ktos?
Chcecie skupiac sie TYLKO I WYLACZNIE NA SILE czyli dolozyc 10kg na sztange wiecej kosztem rozwoju wlasnych miesni? jesli odpowiedzieliscie TAK to cale zycie mozecie robic niskie zakresy i sie tym cieszyc, mnie to osobiscie srednio cieszy....a skoro interesuje was tylko sila to po co Wam diety? to juz zaczyna byc fanatyczne...wyniki w mc,sq,wl pokazuja to jakim jestes dobrym kulturysta...a to guzik prawda, gosc ktory wazy zalozmy 100kg robi przysiady na 170kg, Wy wazac 10kg mniej na ciezarze 30kg wiekszym ale to on ma wieksze uda i bardziej okazala sylwetke...Wy sylwetkowo stoicie w miejscu i tu widac juz jak na dloni roznice miedzy treningiem caly czas skupiajacym sie na budowie sily a treningiem kulturystycznym.

No dla mnie kolejność jest prosta, jeżeli chodzi o rozwój ciała:
-zdrowie
-mięśnie
-siła
-inne
Ale jeżeli mam patrzeć na to z punktu mojej motywacji, wyglądałoby to już inaczej:
-zdrowie
-siła
-kondycja
-mięśnie
-inne

Będąc cały czas zdrowym (nie maksując co dwa trening, zachowując odpowiednią technikę itp.), można cały czas rozwijać siłę.
Ale kłamałbym mówiąc że zależy mi tylko na sile. Czyli krótko mówiąc, mięśnie nie są dla mnie wystarczającą motywacją do treningu, ale są celem. Wiem z autopsji, że "motywując" się wyglądem szybko odpada się z tego sportu. A motywacja to podstawa, bez niej daleko nie zajdziesz. Gdy ćwiczyłem z obciążeniem własnego ciała, moją motywacją był wygląd. Ale gdy dorwałem się do sztangi, strasznie spodobała mi się walka z ciężarem. Gdy podczas ostatniego powtórzenia ledwo trzymasz się na nogach, a po skończonej serii musisz chwilę odpocząć. To daje mi dużo większą satysfakcję, niż napinka przed lustrem i patrzenie jak mi wyj**ało bicka. W zasadzie, celem trening stał się sam trening. Po prostu to jedyny "sport" który naprawdę sprawia mi radość.

Może trochę zagmatwałem, jak pisałem. Ale chyba wiadomo o co kaman. :)

Sogi dla was :)