Lady przy garach, czyli luźne pogadanki o kuchni i nie tylko ;-)

pasztet upiekłam wczoraj wieczorem, jej znow mi sie bardzo nie chciało za niego zabrać,ale ... dałam rade. Wyszedł dość mokry ( dałam puszkę pieczarek i 2 jaja) i jakiś łamliwy, ale w smaku dość dobry. Skorzystałam z rad i dodałam duuużo przypraw ---jakie mi sie tylko nawineły pod rękę i 20 min przed koncem pieczenia 2 lyzki sera zoltego na wierzch.
Jutro jem pierwsza porcje na sniadanie a polowe zamrozilam

Ja mam może głupie pytanie, ale jak to jest z tą soczewicą? Znalazłam wypowiedź którejś z dziewczyn, która pisała, że soczewicę moczy 3 bodajże dni, aż zacznie kiełkować - rozumiem, że przez namaczanie z ziaren pozbywa się jakiejś niekorzystnej substancji, ale o co dokładnie chodzi? Kupiłam worek soczewicy zielonej Sante, na opakowaniu napisane jest, żeby po prostu zalać szkl soczewicy szkl wody i gotowac do wchłoniecia przez nia płynu... więc jak to jest?

Marta przy soczewicy nie piszą nic o moczeniu, ponieważ ugotuje Ci się szybko bez tego, a inne strąki nie.
My moczymy strąki i owsiane ze względu na kwas fitynowy, który osłabia wchłanianie minerałów i blokuje enzymy.

Aha, właśnie o to mi chodziło, dzięki

Jakie będą wartości kcal i BTW dla suszonego mięsa z polędwicy wołowej? Nie znalazłam odpowiedzi na to pytanie w kuchni SFD.
Albo może któraś z Was wie orientacyjnie, o ile te wartości zmienią się /100g ? Będę wdzięczna za pomoc.

Mam dwa pytania i prośbę.
Prośba do Martuccy o przepis na kabanosy.
Pytania: czy suszoną wołowinę można zrobić, jak się nie posiada termoobiegu?
Czy można robić zakwas w zakręconym słoju? Jak robiłam w naczyniu z plastikowym wieczkiem, zalęgły mi się w nim owocówki... Musiałam wywalić.

tu jest link do makroskladnikow w suszonej wolowinie
http://nutritiondata.self.com/facts/sausages-and-luncheon-meats/3490/2 

zakwas musi miec dostęp tlenu, słoik z płótnem i gumka recepturka

Marta, ja mocze soczeiwce tez, gotuje sie jeszcze szybciej. a moczenie dluzsze sprawi ze skiełkuje i na surowo można jesc.

Redcow, dziękuję.

Robię zakwas, dzisiaj ma już czwarty dzień i rano jak do niego zajrzałam, ma wierzchu była taka jakby skorupa, jakby trochę się wysuszył. Rozmieszałam to. Normalne, czy coś nie tak?