Lady przy garach, czyli luźne pogadanki o kuchni i nie tylko ;-)

Nie zaczynaj tematów, które są dla Ciebie niewygodne.

macie jakieś fajne przepisy na sosy do spaghetti?tzn żeby jak najbardziej przypominało tradycyjne

Parisienne, co do słodyczy, to ja robiłam coś takiego:
http://genaw.com/lowcarb/peanut_butter_fudge.html 
link był właśnie na kuchni sfd.
Bardzo smaczne, podobne do krówek, ale TYLKO BARDZO podobne.

Ja się nie zgadzam z tym, że wszyscy mogą się odzwyczaić od słodyczy. Ja nie mogę. OK, mogę przez kilka miesięcy się powstrzymać i tyle.

A posłodzona herbata po dwóch latach niesłodzenia wcale nie była dla mnie za słodka czy nie powodowała mdłości. Była po prostu cudowna:D

I jeszcze:
Brutalnie:
To "uzależnienie od slodyczy" jest jak alkoholizm. Im więcej żresz, tym bardziej się staczasz.
Wyjścia są dwa:
- kończysz z tym i żyjesz jak człowiek jedząc zdrowo i dbając o siebie
- wpyerdalasz dalej w rzekomo małych ilościach, aż w końcu przychodzi kompuls. A podobno wiesz, co sie dzieje z czlowiekiem po ataku kompulsywnego obżerania się?

Ja jestem bardziej jak pijak niż jak alkoholik.
Jedzenie małego kawałeczka czekolady codziennie nie jest dla mnie. Wolę zjeść dwie od razu raz na pół roku:D

Zmieniony przez - wichitasky w dniu 2011-02-15 16:47:09

4nn, dobrze zauważyłaś w przepisie na chleb nie napisałam czasu pieczenia,ale teraz nie bardzo jak mam to poprawić. Także proszę jakąś osobę o pełni władzy, niech dopisze w tym fragmencie: Chleb piekę w temperaturze 180stopni około 70 minut, z temoobiegiem...blabla Z góry dziękuję

Słodycze średnio mnie kręcą ale lody i ciasta i owszem, chce mi się co jakiś czas. A radykalne odstawienie czegokolwiek na zawsze jakoś mnie niepokoi. Wolałabym umieć sobie rozsądnie dawkować. Pewnie wszystko zależy od osobowości, niektórym dobrze idzie zupełne odstawienie a innym jedzenie okazjonalne.

"albo na zawsze rezygnujesz albo zawsze prędzej czy później wracasz...kończysz redukcję i potem mówisz sobie raz w tygodniu,potem wychodzi w weekend,potem mówisz codziennie troszkę i tak zaczynasz od początku...a wiem doskonale o tym,bo taka była i jest moja droga jeśli chodzi o słodkie "

Vena, bardzo dobrze Ciebie rozumiem...

Dobra, zwolenniczki słodyczy

Odpowiedzcie teraz, ale szczerze: DLACZEGO wszystkie się redukujecie?

Vena, a jakie sosy lubisz? Bo mielone mięso z pomidorami, cebulą i przyprawami, jak dobrze dobierzesz proporcje (dużo pomidorów, można przetrzeć przez sitko po uduszeniu, ale ja sie w to nie bawię), to sos boloński, chyba nadaje się do diety i jest tradycyjny?
Ja ciągle robię też pesto w domu, bazylia, oliwa z oliwek, czosnek, parmezan i orzeszki pinii, do blendera i już. Proporcje na oko (akurat my lubimy dużo czosnku). To jest Genovese, ale można zmieniać w zasadzie wszystko, ser, orzechy i zieleninę (np. dać pietruszke/Provolone/orzechy włoskie).

Zmieniony przez - staua w dniu 2011-02-15 18:56:10

no własnie coś jak boloński tylko może jakieś ciekawe przepisy

Kasia zaraz wstawię przepis na Pasta al Salmone Affumicato