Venc1LQ // Ćwiczę, bo to wskazane w moim wieku

W powyższej wypowiedzi nic nie rozwinąłeś, co by było przychylne do Twojej teorii na temat regeneracji. Jeśli chodzi o mnie, to u mnie ten tydzień przerwy się sprawdza. U innych ludzi na sfd, też się sprawdza, co oznacza, że jednak "nie ruszanie się" coś daje..

W powyższej wypowiedzi nic nie rozwinąłeś, co by było przychylne do Twojej teorii na temat regeneracji. Jeśli chodzi o mnie, to u mnie ten tydzień przerwy się sprawdza. U innych ludzi na sfd, też się sprawdza, co oznacza, że jednak "nie ruszanie się" coś daje..

"AKTYWNY WYPOCZYNEK

Pod pojęciem aktywnego wypoczynku rozumiemy odcinek treningowy o zmniejszonym obciązeniu po zakończeniu maksymalnych wysiłków sportowych. W tym czasie zawodnik uzyskuje możliwość usunięcia resztek zmęczenia, odbudowy zasobów energetycznych, stabilizacji czynności układu wegetatywnego i restytucji równowagi psychicznej. Dla osiągnięcia tego celu wykorzystuje się trening ogólnorozwojowy oraz postępowanie psychologiczne (dla poprawy samopoczucia sportowca)

PRZEBIEG RESTYTUCJI POWYSIŁKOWEJ

W pierwszej fazie restytucji w komórkach mięśniowych dochodzi do regeneracji pierwotnych zasobów energetycznych (fosforan kreatyny, ATP) i rozpoczyna się odnowa zasobów glikogenu mięśniowego. Odpadki metaboliczne oraz końcowe produkty przemiany materii są transportowane z miejsca wytworzenia do miejsca wydalania (nerki, wątroba)
Całe środowisko wewnętrzne dąży do "stanu spoczynkowego", a układy regulacyjne nastawione na pracę i wysiłek są przełączone na wypoczynek i odnowę.
Tą pierwszą fazę wypoczynku charakteryzują względnie intensywne procesy metaboliczne w mięśniach, które może utrudniać szybkie przestawienie się układu krążenia (nagłe obniżenie się minutowej pojemności serca, zmiana rozmieszczenia krwi). Dla przyspieszenia procesu restytucji stosuje się po zakończeniu obciążenia postyępowanie czynne i bierne (bieg, gimnastyka rozluźniająca, gry sportowe na zakończenie treningu, pływanie, środki fizykoterapeutyczne) dla uzyskania wystarczającego ukrwienia mięśni.
"

Ehh, chłopaki, chłopaki. xD
Jutro zrobię pare ćwiczeń i nagram, to pomożecie z techniką.
Do treningu wracam od poniedziałku, nie dla tego że się boje że umre z przetrenowania czy coś takiego, tylko teraz mamy z kumplami możliwość pograć trochę w nogę, przed zimą i nie chcę tego stracić. Zupełne leżenie nie jest dla mnie. Ale myślę, że ten tydzień odpoczynku i wysiłku tlenowego wiekszej krzywdy mi nie zrobi. Co nie Antos? Spróbuję przez ten tydzień, porobić ćwiczenia z którymi mam problem(z samą sztangą) i wrzucę tutaj. Myślę, że taki wypoczynek dobrze mi zrobi. I ten naciągnięty mięsień czworoboczny jeszcze trochę pobolewa.
Co do aktywnej regeneracji, ogólnie jestem za. Taki deload, działa lepiej niż nie ćwiczenei w ogóle. Człowiek po treningu na mocno zaniżonych ciężarach, ma więcej energii i chęci do życia.

BTW: Ojciec kupił mojej mamie rowerek stacjonarny na urodziny, bo tak bardzo chciała. Chyba będę sobie robił takiego afterburna po treningu. :)

100mg metki dziennie, ta........

Aktywny wypoczynek - to dotyczy zawodników/sportowców, a my amatorzy nimi nie jesteśmy, więc na trochę innych zasadach trenujemy.

To drugie pojęcie słabo zrozumiałem, a nawet nie chcę mi się go rozumieć

Proponuje skończyć tą dyskusję głównie ze względu vencilqa, bo to jest jego dziennik a my mu spamujemy. Jeśli chcesz kontynuować, to śmiało napisz do mnie na gg, ja zawsze chętnie porozmawiam o takich sprawach

pzdr.

czyli mi amatorzy, mamy się opjerdalać i nic nie robić;)

głupota, aktywny wypoczynek i tyle

ja robiąć 5/3/1 miałem własnie jako roztrenowanie, tydzien lekkich treningow i tak np. przez 3 miesiace spokojnie dawalem rade(robiąć w każdym tygodniu maxy w mc/sq/bp/mp)

Cokta

100mg metki dziennie, ta........

Hehe, nie rozumiem? xD

arnold69

Aktywny wypoczynek - to dotyczy zawodników/sportowców, a my amatorzy nimi nie jesteśmy, więc na trochę innych zasadach trenujemy.

To drugie pojęcie słabo zrozumiałem, a nawet nie chcę mi się go rozumieć

Proponuje skończyć tą dyskusję głównie ze względu vencilqa, bo to jest jego dziennik a my mu spamujemy. Jeśli chcesz kontynuować, to śmiało napisz do mnie na gg, ja zawsze chętnie porozmawiam o takich sprawach

pzdr.

Mi spam nie przeszkadza, do czasu aż nie zacznę ponownie wypisek z treningów dawać. No i ogólnie to nie jest taki zaraz spam, tylko dosyć merytoryczna wymiana poglądów, a to co innego :)

Boksero

czyli mi amatorzy, mamy się opjerdalać i nic nie robić;)

głupota, aktywny wypoczynek i tyle

ja robiąć 5/3/1 miałem własnie jako roztrenowanie, tydzien lekkich treningow i tak np. przez 3 miesiace spokojnie dawalem rade(robiąć w każdym tygodniu maxy w mc/sq/bp/mp)

Hehe, ale ja się nie chce opjerdalać. Po prostu teraz w tym tygodniu chcę pograć z kumplami w nogę i poćwiczyć technikę ćwiczeń. A od poniedziałku wznowić treningi, z sensem. Nie miej mi tego za złe :)
Aha i z tym opyerdalaniem się, wiem że chodzi Ci o Arnolda. Tak tylko piszę, jakby co.

Ja też się zapisuję do obozu aktywnego wypoczynku ;)
Na następnej redukcji chyba zrobię to co proponuje Antoś- tydzień przerwy w formie najbardziej kretyńskiego splita z (elementami) izolacji na śmiesznych ciężarach.

Arnold - skoro nie rozumiesz, to nie stawiaj bezpodstawnych tez - po prostu:)
Venc - slusznie, nic sie nie stanie jak sie troche poruszasz
Pandarek - mozna to jeszcze lepiej zaaranzowac - 1 dzien wielostawy, 2 dzien izolacje, 3 dzien znow wielostawy i zamykasz tydzien regeneracyjny izolacją. Jakby nie patrzec izolacje tez sa potrzebne, nawet smiem sie pokusic o stwierdzenie ze to izolacje sa kluczowe dla zdobywania masy miesniowej - byle teraz to dobrze zrozumiec - punktowej, a wiec mamy braki w piersiowych to nie bedziemy tlukli martwych ciagow, tylko dlatego ze tam pracuje cale cialo...bo nic nam to nie da:) ale to tak tylko jako ciekawostka bardziej moze.