MrPapaj-trening,odżywianie,suplementacja..

Węgle to pikuś, ale ten bark to jakaś makabra zwłaszcza , że po przeciwbólowych strasznie mnie podlewa , nie wiem co robić...., ale ty ciśnij BO TRECTEAM RZĄDZI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Faktycznie te przeciwbólowe zatrzymują trochę wodę,ale u Ciebie tego specjalnie nie widać.Zawsze byłeś mega docięty.I tym razem będzie tak samo.

Papaj a w tym okresie (jesiennym) stosujesz witaminę C??

cały czas po 2000mg.Rano do śniadania i po treningu.

to jedna zaleta wit.C ze zmniejsza ryzyko zapadniecia na przeziębienie a druga to ze hamuje (minimalizuje) wydzielanie się kortyzolu co udowadniają nowe badania na jes temat potem podrzuce ci link do nich

https://www.sfd.pl/Witamina_C_a_kortyzol.-t808783.html 

https://www.sfd.pl/Fosfatydyloseryna_phosphatidylserine__blokuje_kortyzol_i_działa_przeciwstresowo-t697499.html 


https://www.sfd.pl/Witamina_D__a_poziom_testosteronu-t789333.html 


Myślę że to cię zainteresuje Papaj , no chyba że już czytałeś
Miłej lektury

powodzenia w zawodach

Dzisiaj trening klatki i bicepsów.Przyjechał do mnie w odwiedziny mój kumpel,a zarazem Mistrz Polski w kulturystyce w kat.100kg z 2009roku Wojtek Szymkowiak.Powiedział,że moja forma jest rewelacyjna i zmotywowałem go do ostrych treningów bo ostatnio troszkę poluzował z treningami.

Jutro tradycyjnie 8.00 rano trening aerobowy,a wieczorkiem plecy i tył barków.Wtorek ostatnie aeroby i trening siłowy.Z wtorku na środę o godz.2.50 nad ranem jadę pociągiem do Warszawy,a następnie na lotnisko-8.40 wylot do Indii-Bombaj.Swoją drogą nie wiedziałem,że to takie duże miasto.Poszperałem trochę w necie i co znalazłem?Jest to 6 największe miasto na świecie 17mln.mieszkańców.Lepiej się tam nie zgubić:)

Powodzenia!!! Oprócz tego , że spełniasz swoje marzenia to jeszcze te Indie!!! MEGA CZAD!!!

Papaj baw sie dobrze i sie nie zgub pamietaj żeby zdać relację jak było jak już wrucisz,co wyczytałem to jeśli teraz w Bombaju jest pora wilgotną to w dzień może być ponad 30stopni .C. ,może cię zaprosza na krykiet u nich to popularne hehehe,zazdroszczę ci nigdy niebylem w Indiach.