Venc1LQ // Ćwiczę, bo to wskazane w moim wieku

W zamian za pomoc - też będę zaglądał i kibicował. :)

Cokta
Mam wrażenie że za mało jem i to chyba jest przyczyną, metabolizm siadł. Tylko to i tak jest dziwne, bo ja w sumie na tej redukcji jem więcej.
Wczesniej mój dzień wyglądał tak:

-4 kanapki w szkole
-Obiad
-Bardzo obfita kolacja

I to było tyle.
A teraz mam tak:

-Śniadanie 4 jajca+2x kromka razowego lub płatki owsiane na mleku -- orzeszki(zdr. tłuszcze)
-4 kanapki razowca z serem i ketchupem (bez masła)
-Obiad (ryż+kurak/jajka)
-Po treningowy-- No i tutaj kuleje trochę -- chlebek + jakaś wędlinka/serek
-kolacja (twaróg 125g)

Czyli teoretycznie jem zdrowiej i częściej, więc powinno być lepiej. Oczywiście dieta cud to nie jest. Ale nie ma szans na lepszą, bo kurak po treningu wyjdzie po prostu za drogo.

escapadro Dzięki :>

Przepraszam za chaos w tym poście, ale jestem troszkę zmęczony i nie dbałem o estetykę

Nasuneła mi sie dziś refleksja. Czemu ten trening który wykonuje jest taki hmmmm, łatwy?
Niby na treningu wyciskam z siebie ósme poty, ale 20min po treningu praktycznie czuje się tak jakbym nie ćwiczył.
Po pierwszym treningu ACT, nie miałem też zakwasów. A nie byłem jakoś specjalnie aktywny, przed rozpoczęciem ćwiczeń.

Pamiętam że 2 lata temu, po wykrokach bez obciążenia miałem ogromne zakwasy. A teraz ważąc 10kg więcej i do tego z hantlami 2x 10kg w łapie. Nie miałem żadnych zakwasów. W ogóle nei czuje jakbym otrzymywał jakikolwiek bodziec dla mięsni.
Najgorzej natomiast jest z podciąganiem. Zupełnie nie czuje pleców.
A np. przysiad robie z siostrą na plecach x7 powtórzeń (dałbym radę może o 1 więcej) i po 10min już nie czuje żadnego zmęczenia na nogach, chociaż jak robie przysiad to wydaje mi sie że pękne w pół.
Po prostu chodzi o to że chciałbym czuć jakoś bardziej zmęczenie po treningu. Pamiętam kiedyś jak ćwiczyłem to po treningu jak spróbowałem zrobić pompke, to moje miesnie były tak słabe że normalnie upadłem na twarz, bo ręce mnie nie utrzymały ;D


Zmieniony przez - Venc1Lq w dniu 2011-06-10 16:25:14

Zrób sobie omlet po treningu, źródło białka, a zwłaszcza węglowodanów i mało tłuszczu. :) Na kolację jak najbardziej polecam twaróg. A jak masz blender to możesz poświrować z szejkami, bardzo prosta i przyjemna sprawa. :)

Trening XVII (10 czerwiec 2011)

Trening FBW:
Czas treningu: 51min

Podsumowanie: Trening poszedł ok, ale niestety musiałem w trakcie treningu pomóc siostrze i zabrało mi to około 6min. No ale trudno ;P

Trening XVIII(11 czerwiec 2001)

Trening aerobowy:
-jazda na rowerze 35 minut

Podsumowanie: Rower się rozwalił. Wykrzywiła się tylna felga. Ehh te dziury... Ale to chyba nawet lepiej, bo postanowiłem zacząć biegać ;d

nie musisz mieć zakwasów żeby wiedziec że trening był udany

co do wagi
trzeba niestety podliczyć kcal, ułożyc diete i jechać, nwaet z tego co jesz, mozesz to dobrze ogarnąć i będzie szło;)

Może rzeczywiście musze się tym zająć pożądnie.
Spróbuje dziś jak będę miał wolną chwile, bo dużo pracy mnie czeka.

Zmieniony przez - Venc1Lq w dniu 2011-06-11 16:24:26

Trening XIX (13 czerwiec 2011)

Trening FBW:
Czas treningu: Zapomniałem sprawdzić ;/

Podsumowanie: Dodałem jedną serie więcej do przysiadów i jedną serię do podciągania. Jedna seria więcej naprawdę lepiej pobudziła mój organizm. W końcu czuję że ćwiczyłem ;D

Czy pobudziła? Ja bym się raczej martwił, że możesz serie dokładać, bo to raczej znak że założony plan nie jest efektywny.

No własnie też widze ten problem.
Bo np. Robie przysiad z siostrą na barkach. Dziś robiłem 8, 8, 7, 8, robie do załamani mięsniowego(wiem, wiem, nie powinienem). Ale już po podciąganiu nie czuje że ćwiczyłem nogi. Tak, jakbym ich w ogóle nie ćwiczył.
To samo z podciąganiem. Jedyne cwiczenia w których widze progres i się męcze to pompki, wyciskanie na barki, pompki wąsko i uginanie ramion.
A to niezła kicha, bo mi zależy na dużej sile w siadzie, a potem w MC. Oczywiście progres w tych sferach mi nie przeszkadza, ale wolałbym progres w podciąganiu.

Zmieniony przez - Venc1Lq w dniu 2011-06-13 21:18:24