(L)Betkaa / Rekompozycja...

I'm back

od jutra powrót do szarej rzeczywistości ... yyy tzn diety i treningów

w święta - trochę nagrzeszyłam, choć niewiele, dostałam dyspensę od Szefowej, sumienie me bardzo nie krzyczy więc


Zmieniony przez - Betkaa w dniu 2011-04-25 19:29:31

nareszcie

od jutra walka toczy się wg starych zasad

ooo jak miło
jak święta ?

Hej , ostatnio zaczalem przegladac wasze dzienniki w tym dziale i po paru ostatnich stronach wiedze ,ze byc moze twoj org. zbytnio jest wyeksploatowany. Nie odnotowujesz akutalnie odp. rezultatow, a glowna wina wedlug mnie jest zbyt niska kalorycznosc twojej diety.

Ja czesto mam podobnie, zbyt nisko i zbyt dlugo trzymam ilosc kalorii co dziala dokladnie odwrotnie niz bysmy chcieli. Jest na to prosta rada

Przez kolejne 7 dni zwieksz podaz kalorii o 500 lub wiecej,a nastepnie z kazym kolejnym tygodniem zmniejszaj o jakas mala czesc np 100. Gdy dojdziesz spowrotem do swojego pulapu czyli okolo 1400 kalorii o ile sie nie myle, trzymaj ten poziom tak dlugo jak beda efekty , gdy znowu chwyci Cie stangacja ponownie robisz ten sam schemat.

Poprostu w przypadku redukcji wszystkie te kalkulatory itp nie sa w 100% dobre. Czesto dzieje sie wlasnie tak ,ze nasz metabolizm zwalnia przez to jak postepujemy ,a nie ulega przyspieszeniu. Przerabialem to 2 lata ,az w koncu ktos madry mi pomogl

Pozdrawiam

No proszę, proszę... OwnaGe doradza kobietom nie tylko w kwestii treningu, ale i diety

jest w tym cos zlego?

Jeśli chcesz coś konstruktywnego wnieść do tematu, to proszę przeczytaj cały, tj. od strony 1, dzięki temu nie będziesz siał niepotrzebnego zametu. Przynajmniej taką mam nadzieję

OwnaGe, dzięki za zainteresowanie tematem
nie wiem, czy doczytałeś, że jestem na rotacji kaloriami, a więc różnica pomiędzy kalorycznością w DNT a w DT wynosi 400 kcal, nie jestem więc na niskim poziomie kaloryczności cały czas.

Martucca, Frau czuwa? a ja myślałam, że nie zaglądasz

Zmieniony przez - Betkaa w dniu 2011-04-26 07:58:34

Marta czuwa nic tu nie przejdzie niezgodnie z planem

a Święta....nareszcie się skończyły....zamiast się cieszyć to walczyłam ze słabościami, nie podobają mi się takie Święta, ale czego się nei robi dla udowodnienia sobie, że dam radę....dałam ...ale bardzo się cieszę, że dziś jest normalny dzień, znów zjem placuszki owsiane na śniadanie itd. a Tobie jak minęło?troszkę Cię nie było...

troszkę Cię nie było...
nie bardzo co miałam tu pisać

hmm, Święta - w zasadzie nie odczułam żadnej atmosfery świątecznej nie lubię takich spotkań rodzinnych, gdzie tylko się siedzi przy stole, je, pije i rozmawia na tematy nieciekawe i ponure wręcz. i co chwilę słyszysz : czemu nie jesz?



Menu z dziś:

Posiłek 1
Płatki owsiane 70g, Odżywka 30g

Posiłek 2
Mięso z kurczaka 150g, Ryż brązowy 25g, Warzywa

Posiłek 3
Wołowina, rostbef 150g, Olej lniany 5g, Warzywa

Posiłek 4
Tuńczyk 130g, Ryż brązowy 25g, Olej lniany 15g, Warzywa

Posiłek 5
Jajko, Orzechy nerkowca 25g, Warzywa

BTW 131B, 57T, 91W 1401 kcal
BTW* 130B, 55T, 100 W 1415 kcal
kiepsko trochę z węglami, trudno ułożyć dietę mając do dyspozycji płatki owsiane i ryż quinoi nie znalazłam w żadnym sklepie, a za strączkowymi nie przepadam ...

dziś bez kiszonek (koniec zapasów...), warzywa = brokuł + fasola szparagowa.
Tran - będzie jutro (Pani w aptece zamówiła dziś dla mnie). Wciąż mam problem ze znalezieniem mniszka lekarskiego...





Zmieniony przez - Betkaa w dniu 2011-04-26 13:20:53